Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna do granic

NAIWNYCH NIE SIEJĄ - SAMI SIĘ RODZĄ!

Polecane posty

Gość naiwna do granic

Walę głową w mur! kilka lat temu dostaliśmy duże mieszkanie, od razu zgłosiła się do mnie sąsiadka,że rozwodzi się z mężem i nie ma gdzie iść z małym dzieckiem. "Na gembę" pozwoliłam jej tam mieszkać :( na początku ją sprawdzałam (dostała książeczki, miała sama płacić - mi za wynajem nic..:() Potem jej zaufałam:( Dzwoniłam co jakiś czas...ech...głupia..pytałam o korespondencję - przestała tam przychodzić, ja miałam wariatkowo w życiu rodzinnym. BEZMYŚLNA :( Teraz nagle mąż dostaje pół wypłaty - idzie do kadr - okazuje się,że mamy prawie 3 tys zaległości! Co teraz zrobić? przez 3 m-ce komornik ma nam zabierać pół wypłaty, mamy małe dzieci (3) :( ja nie pracuję - dziecko nie ma jeszcze roczku, nie mam z kim zostawić :( Co zrobić z tamtą babą? wyrzucić ją? ale jak? czy da się w jakiś sposób odzyskać te pieniądze? :( Jestem załamana :( durna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppppppppp
i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnnnaaa
no oczywiscie, ze wyrzucic!! dobroć swoja drogą ale to juz jest wykorzystywanie.. nie dosc ze ma mieszkanie to i wszystko darmo?? Wywal ją i to natychmiast i powiedz jej ze ma Ci oddac ta kase.. nie wiem jak to wyglada prawnie.. ale nie daruj! ciesz sie, ze tylko 3tys..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stosuje byle jaki
prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest tak latwo wyrzucic
czytalam ostatnio ze malzenstwo wynajelo mieszkanie potem dali jej miesiac na wyprowadzke i nic powiedziala ze nie ma gdzie isc itd policja nie ma prawa jej wyrzucic... malzenstwo pod nieobecnosc tej baby zmienilo zamki babsztyl byl na tyle beszczelny ze poszedl na policje i sprawa w sadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze wyrzucić. Po drugie skierowac sprawe do sądu, aby spłaciła nalezne zobowiązania. Tyle, że mozesz miec problem z urzędem skarbowym o nie płacenie podatku za wynajem. Po trzecie, jesteś naiwna do granic. Dlaczego nie odbierałaś wpłat osobiście, lub nie kontrolowałaś czy wpłaca? Dlaczego nie spisałaś umowy? Teraz z mężem ponosicie konsekwencje prawne i będziecie musieli płacić zobowiązania. Tyle kosztuje głupota i naiwność. Spróbuj najpierw policzyć ile powinna płacić czynszu i czy coś na tym byś zarabiała, czy kobieta jedynie ponosiła koszty eksploatacji mieszkania. Rozlicz się z urzędem skarbowym za wynajem, wykazując dochód (nie tyle ile od niej dostałaś, ale ile powinnaś dostać. Urzedu nie obchodzi czy ona Ci zapłaciła.) i straty. Jeśli nic natym nie zarabiałaś wyjdzie 0, ale trzeba to w PITie ująć. Jak urególujesz sprawę z urzędem skarbowym skieruj do sądu sprawę przeciw tej kobiecie o odzyskanie pieniędzy wraz z ustawowymi odsetkami i stratami jakie poniosłaś z tytułu nipłacenia przez tą kobietę. Po rozwodzie nalezało jej się pół mieszkania jakie miała z mężem, a więc miała kasę na kawalerkę lub płacenie czynszu. Jeśli nie miała pieniędzy powinna Cię o tym poinformować. Poinformowała, ze nie płaci? NIestety, trzeba było spisac umowę. Do tego porozmawiaj z komornikiem i wyjasnij mu sprawę, nie wiem czy to akurat coś da, ale Cię nic nie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna do granic
ona nie jest tam zameldowana w żaden sposób - ja tam jestem zameldowana. Tak jest zgłoszone w spółdzielni i w UM! No,ale teraz czy świadkowie będą na jej korzyść mogli jakoś świadczyć,że ona tam fizycznie mieszkała? Ja na tym nie zarobiłam ani centa. Wszystkie rachunki tylko płaciła w takiej wysokości jak widniał czynsz (miała płacić :o chciałam powiedzieć) Jak mam w US ten pit wypisać, bez żadnej umowy najmu? :o Na jakiej podstawie oddać ją do sądu? :( świadkowie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pogadaj z nia ze ma
iles tam na wyprowadzke i zobacz co dalej watpie zebys odzyskala kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna do granic
NIE - nie było żadnych umów - jak pisałam na początku - żadnych umów - dostała klucze, kwity i się wprowadziła :( O US pisałam po propozycji wyżej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna do granic
poszperam w tym kodeksie cywilnym..ech..dziękuję...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna do granic
ale czy w US mogą żądać do wglądu umowę? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie coś dalej
ja bym wprowadziła się do siebie i umiliła pani wynajmującej życie! w końcu miała wszystko na "gębę" i nie ma żadnego prawa tam mieszkać, a jak dalej che mieszkać to spisać umowę. "kto ma miękkie serce, powinien mieć twardą dup..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna do granic
no, powiedzmy,że mnie w końcu wpuści. To nie wyjdę;P i co mi zrobi? a jak mąż ją np wyrzuci, tak jak stoi? :o Albo, ekstremalne rozwiązanie, ale teraz najgorsze rzeczy mi do głowy przychodzą - wywalić drzwi i palić głupa,że zgubiłam klucze? w dowodzie mam tam adres zameldowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie coś dalej
no a w ogóle to rozmawiała Pani z tą wynajmującą? wjechać jej na ambicję, a jak nie poskutkuje to się wprowadzić i tyle, może Pani powiedzieć, że nie ma gdzie pójść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna do granic
niestety, od początku wakacji nie mogliśmy jej zastać w domu - ok - pracuje. W końcu odebrała telefon, że odzwoni jak wróci, bo jest na wczasach. Mieliśmy do niej jechać na dniach, a tu trach - pół wypłaty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie coś dalej
na początek to chyba trzeba porozmawiać i wyrwać kasę, co ona sobie myśli? wlazła na żebry... a jaknie da rady to wymówć mieszkanie i wywalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna do granic
no właśnie zastanawiam się jak z tym wymawianiem - nic na piśmie nie mamy- jeżeli umowa ustna również zobowiązuje to ja muszę dać jej na piśmie wypowiedzenie i może jeszcze lokal zastępczy załatwić?! :o Teraz nie odbiera wogóle tel, z jakiego numeru bym nie dzwoniła (ma włączony..:() Widzę,że ma konto na NK - jeszcze by brakowało,żeby na moje dane neta sobie tam podpięła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wyrzuceniem nie powinno być problemu. A jeśli chodzi o kasę, to może najpierw z nią pogadaj i postrasz sądem, zamiast od razu zakładać sprawę, bo to i trwać będzie, i może kosztować. Powiedz jej, że jak nie odda kasy, to zakładasz sprawę. Tylko tak dość konkretnie i rzuć jej artykułami o tej umowie ustnej, żeby nie cwaniakowała, że nic nie podpisała, to nie masz się czym podeprzeć w sądzie. Daj jej jakiś czas na oddanie kasy, a jak się nie wywiąże, to wtedy do sądu. I nie zwracaj uwagi na żadne płacze, że ona jest biedna i nie ma pieniędzy, bo na pewno możesz się tego spodziewać. Raz uległaś - więcej nie bądź głupia. Twardo powiedz swoje warunki, bo jak nie, to sprawa w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanka moja wprowadziła tak na slowo własnie, znajomą - dziewczyne z dzieckiem i teraz nie moze odzyskac mieszkania, bo ta zmienila zamki, wszystkie platnosci opalaca regularnie i twierdzi, ze nie ma dokąd pójśc. Prawo jest niestety po jej stronie. Teraz ta ktora w taki sposob wynajela musi jej znaleźć lokal zastepczy, co nie znaczy, ze tamta, ktora zagarneła mieszkanie musi taki lokal odrazu zaakceptowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie coś dalej
jak ustnie wynajęła to ustnie "odmówić" - też obowiązuje... jako powód podać swoje wprowadzenie i tyle. Jak nie zechce się wyprowadzić, to ja rano bym się zjawiła i bez dzwonienia do drzwi czekała aż będzie wychodzić do pracy - wleźć na chama i zostać - zmienić zamki i cześć- nie ma żadnego zameldowania, umowy itp. z dnia na dzień się wyprowadziła, to może się tak wyprowadzić i pożebrać tu skąd przyszła - do eks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna do granic
dziękuję..kurcze..zawsze to była konkretna osoba, kiedyś ją ktoś wyrolował, myślałam,że sama by się do tego nie posunęła, a widać,że wzięła przykład :o Zaraz sobie jakieś artykuły popiszę, na szybko myślę, czy nie mam jakiegoś znajomego prawnika, może by tam ze mną pojechał i by się przestraszyła..hmm Szczerze to się trochę obawiam, bo tam takie szemrane towarzystwo mieszka, czy nie staną w jej obronie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
watpie, ze prawnik cos poradzi tak zebys szybko odzyskala i pieniadze i mieszkanie. Droga prawa, komornik i policja dokona eksmisji i odzyskania dlugu dopiero po nakazie z sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"naiwna do granic dziękuję..kurcze..zawsze to była konkretna osoba, kiedyś ją ktoś wyrolował, myślałam,że sama by się do tego nie posunęła, a widać,że wzięła przykład Zaraz sobie jakieś artykuły popiszę, na szybko myślę, czy nie mam jakiegoś znajomego prawnika, może by tam ze mną pojechał i by się przestraszyła..hmm Szczerze to się trochę obawiam, bo tam takie szemrane towarzystwo mieszka, czy nie staną w jej obronie :/ " Proponuję wynająć fachowca z szybkimi raczkami co jej podłoży towar w sklepie to będzie przynajmniej cześciowo po problemie:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×