Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wzięta guwernantka

małżeństwa bezdzietne...

Polecane posty

i właśnie przez takie debilki jak sękata w Polsce jest nietolerancja :D pewnie jesteś starej daty :D TO wg was Beata Pawlikowska też jest niedojrzała? :D buahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry pomylilam autorki postow, bo pisze w dwoch topikach, tu chodzilo mi nie o w zalazku, tylko o "guwarnatke". co do wypowiedzi: "do autorki dobra rada" - nie masz racji co do wieku i doswiadczenia przynajmniej niektorych tu sie wypowiadajacych :) a co do par bezdzietnych w wyboru" znam tylko jedna taka (przynajmniej twierdza ze z wyboru). Oboje po 35 roku zycia, porazeni w pracy, ktora jest ich pasja ... i w sumie to ich zycie od 10 lat. nic tylko praca, praca, twierdza obecnie ze nie przeprowadzili sie do nowego mieszkania, bo nie maja czasu na jego urzadzania .. bo pzreciez praca taka wazna. ja rozumiem ze kazdy ma wybor i tzreba to uszanowac, ale nic nie poradze na to, ze mnie taki wzorzec nie odpowiada .. i mam prawo o tym napisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem swiadoma decyzja o nieposiadaniu dzieci jesli sie czuje ze nie ma sie predyspozycji do tego swiadczy wlasnie o odpowiedzialnosci i dojrzalosci. Duzo prosciej jest miec dzieci bo tak nalezy, bo kazdy ma, bo to polisa na starosc itp, a pozniej zgotowac im pieklo. Nie kazda musi miec instynkt macierzynski i nie okreslajcie tego glupota. Poza tym nie wmawiajcie autorce ze dziecko nic nie zmienia; niezaleznie czy to dla was bedzie na lepsze czy na gorsze ale zmienia o 180 stopni. Nawet zwierzak potrafi czlowiekowi powaznie przeorganizowac plany zyciowe, a co dopiero dziecko? znam jedna bezdzietna pare, nie wiem czy sa bezdzietni z wyboru czy koniecznosci. Uklada im sie tak jak innym, raz lepiej raz gorzej, ja nie widze roznicy miedzy nimi a dzieciatymi malzenstwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pomarańczowego anonima powyżej: częśc tej całej dyskusji nie wywiązała się z tego, że autorka woli podróżować niz miec dzieci. JEJ PRAWO. Nie chce - nie musi. Myśle, że wzburzenie wzięło się z samych słów autorki, która zaargumentowała niechęc ich posiadania słowami: "nie chcemy brać dodatkowej odpowiedzialności za kogoś i nie chcemy, żeby nas ograniczano". Również wypowiedź: "Uwielbiam przebywać z narzeczonym, wygłupiać się i robić dziwne niekiedy bardzo spontaniczne rzeczy, nie wyobrażam sobie, że miałoby się to skończyć" już daje do myślenia. Dziewczyna nie jest jeszcze zamężna, z tej wypowiedzi wynika, że całe życie będzie podrózowac, wygłupiac się i robić nic, co mogło by byc dojrzałe i odpowiedzialne jednym słowem? Uważam, że dziecko nie jest ogranicznikiem i pozwala na swobode, wygłupianie się i podróże, ale żeby móc to pogodzić trzeba dojrzeć. I tu jest chyba zamknięte sedno sprawy. A nie w tym, że autorka nie chce miec dzieci bo wybiera widoki i zabytki inncyh państw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda
TO wg was Beata Pawlikowska też jest niedojrzała? Niedojrzała? Raczej niestabilna emocjonalnie, po gwałcie i próbie samobójczej. Akurat to najgorszy przykład jaki można przytoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i vice versa, popieram sekata :) moze dosc dobitnie napisane, ale zgadzam sie z meritum. nie chodzi o to zeby sobie w jakis "poprany" sposob zapewnic bezpieczenstwo na starosc, tylko o to zeby wychowac dzieci, podobnie przynajmniej jak my zostalismy wychowani. dzieki bogu naszym rodzicom nie trzeba pomagac (gdzie dzieki bogu nie dotyczy ZADNYCH materialnych kwestii tylko tego ze i moi i Mojego rodzice sa zdrowi). Ale jezeli trzeba bedzie kiedys, to i ja i brat zajmiemy sie rodzicaim najlepiej jak potrafimy. Poniewaz tak wlasnie zostalismy wychowani, poniewaz dla nas tak wyglada milosc. I tak chce wychowac tez swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki dobra rada
do zaczernionej anonimki powyżej Porozmawiajmy o dojrzałości myszy i pantofelków - one też się rozmnażają, i z reguły (zwierzęta) są lepszymi rodzicami, niż ludzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LeśnySłodziaczek: wypraszam sobie obrażanie mnie bo do tej pory była to normalna dyskusja z wypowiadaniem swojego zdania, ale Ty nie umiesz zachować poziomu i nie wytrzymas,z jesli kogos nie obrazisz? Pojawiasz sie znikąd w polowie rozmowy i wyzywasz od 'debili'. Nie, nie jestem starej daty, ale jesli nie umiesz sie zachowac w towarzystwie bez wyzwisk to poszukaj innego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nikogo wychowywać nie chcę, po prostu nie widzimy się w roli rodziców, jesteśmy w pełni dojrzali. Wolę podróże i karierę zawodową, bez urazy, mnie to rozwija, a posiadanie dziecka zawęży moje horyzonty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saphire25
Witam, My z mezem rowniez nie chcemy miec dzieci, a ze jestesmy silni psychicznie, to nie ulegamy presji spolecznej:D I nie wierzcie jak ktos mowi, ze mozna miec dzieci i zyc tak jak osoba bezdzietna, bo to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saphire25
nie chcemy brać dodatkowej odpowiedzialności za kogoś A co cie w tym zdaniu tak oburzylo? Ja rowniez nie odczuwam potrzeby brac na siebie dodatkowej odpowiedzialnosci w postaci dziecka. Finansowo stoimy swietnie wiec od biedy moglabym wynajac 2 nianie i dziecko by mnie tak nie ograniczalo , ale po co? Aby ludzie przestali gadac?:O Co do podrozowania, to jesli uwazasz, ze dziecko nie ogranicza w tym aspekcie, to chyba sobie zartujesz, chyba, ze dla ciebie podrozowanie to moczenie tylka w basenie, wtedy faktycznie dodatkowy lezak obok nie jest problemem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta wypowiedź zalążka: \"ja nikogo wychowywać nie chcę, po prostu nie widzimy się w roli rodziców, jesteśmy w pełni dojrzali. Wolę podróże i karierę zawodową, bez urazy, mnie to rozwija, a posiadanie dziecka zawęży moje horyzonty. \" o wiele bardziej przemawia do mnie niz słowa wypowiedziane w pierwszym poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda
No i ok, żyjcie jak chcecie i umiecie. Takie dyskusje są bez sensu. Zawsze się znajdą argumenty za i przeciw, nikt ich nie zważy. To nie jest wymierne. Dla jednego dzieci są najwyższym dobrem i świętością, dla innego balastem. I nad czym tu się zastanawiać. Ja do 34 roku życia nawet nie pomyślałam o dziecku. Nie była to żadna świadoma decyzja, ani ideologia, nie zdecydowaliśmy, że nie będziemy mieć dzieci, nie było takich rozmów. Po prostu żadne z nas w tym czasie nie czuło instynktu. Przyszedł jednak ten moment. I mamy dziecko. Czasem siedzimy i zastanawiamy się, że nasze (wtedy nam się wydało cudowne i beztroskie życie) było bardzo puste. Tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem mężatką 5 lat i też nie zamierzamy mieć dzieci....ja nie lubię dzieci i nie czuję potrzeby żeby mieć dziecko....i nie zgodzę się że dziecko jest dopełnieniem związku...bo dla mnie to przeszkoda....dziecko to takie \'\'założenie sobie smyczy na szyję\'\'...a ja za takie coś podziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banda egoistow
Bóg powiedział coś w rodzaju: "Idźcie i rozmnażajcie się, czyńcie sobie ziemię poddaną". Wnosząc po stopniu skażenia rzek i oceanów, ziemi tonącej w powodziach odpadów, po ilości gatunków, które wymierają CODZIENNIE, NA ZAWSZE, po dziurze ozonowej i zmianach klimatu - zadanie zostało wykonane. Pora się wycofać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musztarda, ale w takim wypadku nie dyskutujmy o niczym, bo przecież w każdej dyskusji, każdy ma swoje nieodłączne zdanie i opinię, są i za i przeciw, na tym polega dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'w zalążku\' a co by było gdyby Twoi rodzice zamiast posiadania dzieci woleli zwiedzać świat...cóż...Ty nie zobaczyłabyś nawet jego kawałeczka...ktos kiedyś powiedział,że człowiek,który nie wyobraża sobie mieć w życiu dzieci myśli tak dopóki ich nie ma,kiedy już są to nie wyobraża sobie życia bez nich...podróże to piękna sprawa,sama coś o tym wiem,ale kiedyś ockniesz się w domu pełnym bibelotów,figurek,obrazów itp pamiątek z podróży i będę tylko one,nic więcej...przerażająca pustka...smutne,ale tak to się najczęściej kończy..i nie są to moje wymysły,a obserwacje mojego otoczenia,podobnych małżeństw do waszego...absolutnie nie staram namówić Cię do rodzenia dzieci bo to Twoja sprawa...ale sama wiesz jaki ten nasz świat jest piękny,może warto by było pokazać go komuś jeszcze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda
Oczywiście, na tym polega dyskusja. Ale dyskusja ma sens wtedy, kiedy jest ileś tam zdań, ileś poglądów, ileś opcji. Tutaj są tylko dwie: albo się chce mieć dzieci, albo nie. I jak to zważysz? Nie da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie, ze musztardzie chodzilo o to, ze jedna strona ma rownie silne argumenty jak druga i argumenty te sa podobnej wagi,. a w zwiazku z tym, w ten sposob zadna strona nie przemowi do tejdrugiej. Ale w tej dyskusji nie o to przeciez chodzilo. I dokladnie zgadzam sie z musztarda, zycie i tak samo zweryfikuje komu w jakiej sytuacji sie powiodlo. A przez "powiodlo" rozumiem, mial szczesliwe zycie, nie pelne przygod i atrakcji, lecz takie ktore przynioslo prawdziwa i szczera satysfakcje w dlugiej perspektywie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Talka23, a co by było gdybym była czarna i miała skośne oczy? ;) Pokochałam męża i sama nie będę, skąd się wzięło w ogóle stwierdzenie, że jak nie zafundujesz sobie dzieci, to do końca życia będziesz czuła pustkę i samotność. Trochę to trywialne. Moi rodzice dzieci chcieć mieli, ja nie chcę, między nami jest taka właśnie różnica. Oprócz pamiątek i bibelotów, będę miała wspomnienia na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mi się wydaje że niektórym ludziom jest bardzo trudno zrozumieć ze ktoś może nie chcieć dzieci z własnego wyboru....tacy ludzie nie zrozumieją ze dla kogoś dziecko to ciężar,same minusy,ograniczenia,itp......moja rodzina też pewnie mi dupe obrabia ze pewnie nie mogę mieć dzieci tym bardziej ze juz ponad 5 lat po ślubie jesteśmy....ale ja mam to gdzieś bo nie urodzę dziecka tylko dlatego żeby komuś ryj zamknąć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale np. w dyskusji o bogu też są dwa fronty, bo ja trzeciego nie biorę pod uwagę. Są ci co wierzą i ci co są niewierzący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda
A nie chciałabyś zobaczyć tych wszystkich cudownych miejsc, raz jeszcze, oczami swojego dziecka? :D Tak możemy długo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdkaF
jestem po slubie 12 lat. dzieci nie mamy nie z wyboru, ale dlatego, że tak chciał los. Nauczyliśmy się z tym życ i jest pięknie. Adopcji nigdy pod uwagę nie brałam, i jestem szczęśliwa, że może byc tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda
Oprócz pamiątek i bibelotów, będę miała wspomnienia na całe życie. I nie chcesz przekazać tych wspomnień, pamiątek i bibelotów swojemu dziecku? Wiem... nie chcesz, bo nie chcesz mieć dzieci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz żebym Ci rację przyznała? ;) Noc z tego, jestem zdania, że można dyskutować, nawet w takim temacie gdzie są dwa fronty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×