Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana0xxx

ciaza

Polecane posty

Gość zalamana0xxx

Dzisiaj sie dowiedzialam ze jestem w cazy...I jestem zalamana...niwiem co robic!!!Moja sytuacja jest tragiczna,za pare dni mam zaczac studia...A tu taka nowina...Nie zebym niechciala dzieci tylko ie teraz...Jak ja mam o tym powiedziec rodzica,jak zareaguja...Niewiem co robic!Rezygnowac ze studiow?Moze cos mi doradzcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, nie panikuj, najpierw sobie sama wszystko przemyśl, dopiero potem powiedz rodzicom. Lepiej zareagują, jeśli przynajmniej odniosą wrażenie, że próbujesz sobie z tym poradzić. Nie rezygnuj ze studiów, pierwszy semestr możesz zaliczyć. Znam dziewczynę, która urodziła tuż przed sesją zimową, przyszła na egzaminy i je zdała, potem dalej normalnie ciągnęła studia. Jeśli tylko bliscy Ci pomogą, to sobie poradzisz. Reakcja rodziców jest ważna, na pewno nie od razu będą przeszczęśliwi, ale życzę, żeby Cię wspierali. Nie martw się, i tak będą dumnymi dziadkami, ale też na to potrzeba im czasu. Zapewnij ich (a najpierw samą siebie), że nie rezygnujesz z ambitnych życiowych planów, tylko je ciut zmodyfikujesz na potrzeby nowej sytuacji osobistej, ale ogólne cele pozostają te same. Chcesz skończyć studia i tyle. Jeśli mieszkasz w innym mieście niż masz zamiar studiować, będzie Ci trochę trudniej pogodzić Maluszka z zajęciami. W tej sytuacji są różne wyjścia: 1. zaliczasz pierwszy semestr a potem kombinujesz z indywidualnym tokiem itp. (na niektórych uczelniach mogą na to pójść, o ile oczywiście zaliczysz pierwszą sesję); 2. idziesz już teraz na zaoczne (masz jeszcze szansę się gdzieś dostać, albo przeniesiesz się po pierwszym semestrze); 3. robisz sobie rok przerwy na poukładanie życia prywatnego, a za rok próbujesz jeszcze raz. A jak wygląda kwestia tatusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana0xxx
Wlasnie tu jest problem...Niechodzi o to ze on chce uciec czy cos podobnego!!!Tu wspanialy facet tylko ze on jest z drugiego konca Polski chce bym sie tam przeprowadzila...Mowi ze zrezygnuje ze studiow,studiujeje prawo...A ja niechce by nuiszczyly swoja nasza przyszlosc...Niechce opuszczac swojego miasta i wszystko zaczynac od nowa... Sytuacja tragiczna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie taka znowu tragiczna. Przemyślcie i obgadajcie wszystko na spokojnie. Jeśli planujecie wspólną przyszłość, to tym bardziej musicie pomyśleć o tym, żeby była ona jak najlepsza i to nie w ciągu najbliższych miesięcy, ale przez kolejne lata. Studia to inwestycja w przyszłość. Prawnicze studia to poważna i opłacalna inwestycja. Jeśli teraz je przerwie, prawdopodobnie już do nich nie wróci. Zastanówcie się czy i gdzie chcecie razem mieszkać. Ustalcie kilka różnych opcji i przedstawcie wszystko rodzicom, w pierwszej kolejności tym, którzy prawdopodobnie przyjmą to łagodniej, wtedy z drugimi pójdzie łatwiej. Co do kasy - lekko nie będzie. Raczej żadne z Was bez poświęcenia studiów, nie będzie w stanie nic zarobić, więc pozostają rodzice (+ zasiłek, który dostaniesz). Będzie ciężko, ale jakoś przecież i tak dacie radę. Tylko spokojnie, bez paniki, nie palcie mostów, zacznijcie normalnie semestry, wszystko się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzechwa
zachcialo się seksiku to trzeba płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usun i bedzie po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×