Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mealtra

moje dzieci uwazaja mnie za wroga

Polecane posty

Gość mealtra

mam dorosle dzieci ktore kocham i zawsze poswiecalam sie dla nich,one uwazaja mnie za wroga na co kolwiek bym im nie zwrocila uwagi,wypominaja mi tez wszystkie moje bledy jakie kolwiek kiedykolwiek popelnil.Dlaczego tak jest,co zrobilam nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mealtra
miałam trudne zycie z ich ojcem ,im tez nie bylo przez to łatwo,ale zawsze staralam sie jak moglam ,zeby je chronic,moje dzieci zwalaja wszystkie swoje niepowodzenia juz doroslym zyciu na mnie ,czy tak powinno byc,czy mam ponosic wine za ich porazki w doroslym zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
źle zrobiłaś ze się im poświęcałaś. nikt nie lubi być komuś winien poświęcenie. ps. ten topik mogłaby napisać moja matka (gdyby się jej chciało nauczyć obsługi kompa), która też się poświęcała, a teraz jest nieszczęśliwa i w każdym geście i słowie moim, mojej siostry i ojca (innych ludzi zresztą też) widzi wrogość, atak i krytykę choć niczego takiego tam nie ma. mamy jej po dziury w nosie. proponuję skupić się wreszcie na sobie, swoich sprawach i pasjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mealtra
ale to moje dzieci widza we mnie wroga i wielu innych osobach a nie ja w nich,czy mam ponosic odpowiedzialnosc za zycie doroslych juz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zadnym wypadku.....przychodzi czas ze sami musza ponosic odpowiedzialnosc za swoje zycie, i stawic czola swoim problemom chronilas je....teraz nie ma kto dlatego za swoje niepowodzenia winią ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
no to niech widzą. co z tym chcesz zrobić? pokazać palcem jak mają myśleć? iść za nie na terapie? czy co? to dorosłe ukształtowane umysły i nic na to nie poradzisz. wymagaj od nich szacunku, bądź konsekwentna i tyle...a jak nie podziała to pogoń. innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mealtra
jak mam do nich podejsc jak rozmawiac,zeby nie pozwalac sobie na te ataki ale z drugiej strony zeby nie staracic kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
normalnie. "nie życzę sobie byś się tak do mnie zwracał" "nie będę tego wysłuchiwać" "nie czuję się odpowiedzialna za to co mówisz, i nie będę tego słuchać"i konsekwentnie nie słuchać, kończyć spotkanie, rozmowę telefoniczną jeśli nie umieją się dostosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dość przykre
w tym wypadku źle wychowałaś dzieci, ich życiowe niepowodzenia są wyłącznie Twoją winą. Miej żal i pretensje do siebie :( Tylko dlatego, że idę spać nie rozwinę swojej wypowiedzi. Ale sentencja się rzekła, pomyśl nad tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokręcona jolka
mój ojciec to drań ,ale większy żal o wszystko mam do matki bo nic nie robiła żeby nasze życie zmienić ja i siostra jestesmy psychicznie okałeczone chociaż rodzice są już starzy i obie mamy czasem wyrzuty sumienia nie potrafimy z nimi rozmawiać a najchętniej zerwałybyśmy wszelkie kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżśam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżśam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×