Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joooaaasssek

Problemy z dokuczaniem i motywacja

Polecane posty

Gość joooaaasssek

Dobry wieczór wszystkim :) Topik będzie o niczym innym jak o odchudzaniu :) Ważę za dużo to wiem, mam nadwagę ważę 82 kg przy wzroście 180 . Mam problemy z motywacją do odchudzania, co nie oznacza że mi ona nie przeszkadza, w zeszłym roku ważyłam 74 kg i chciałabym znowu tyle ważyć... Przytyłam parę lat temu sporo kg z 68 do 90 paru, po lekach miałam spowolniałą przemianę i duży apetyt. Nic innego nie robię innego jak odchudzanie od kilku lat :( Co schudnę to waga wraca, leki biorę nadal ale w mniejszych dawkach. Mam problem z rodziną, dokuczają mi, mówią nie jedz tego i tamtego, np mandarynki też mają kalorie ja o tym wiem, że wszystko ma ale bez przesady :(. Czuje ostatnio, że nie robię tego dla siebie dla zdrowia tylko że muszę ładnie wyglądać, co też jest ważne. Nie wiem jak się zmotywować, wiem że ruch jest ważny od jutra znowu próbuje, jakąś rozsądną dietę i gimnastykę choć pół godzinki:) Jak się zmotywować i co robić gdy mnie najdzie wilczy głód? Pozdrawiam :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joooaaasssek
postanowiłam tutaj pisać co mi leży na sercu i wszystkich serdecznie zapraszam ;) na swój topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta cud = niepowodzenie. Wiedza z zakresu dietetyki przyda sie na pewno, zainteresuj sie ta dziedzina nauki, stosuj pewne rozwiazania a bedziesz szczupla i zdrowa. Zrob to dla siebie a nie dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joooaaasssek
ano to prawda dieta cud to błąd duży, schudnąć dla siebie bez presji, bez krótkiego okresu czasu od co ;) przyjmijmy ze 8 kg do końca roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
wydaje mi sie ze dobrym sposobem jest rozmowa z soba samą:) nie z kims innym tylko wlasnie tak:) ja czesto wypisuje sobie moje cele na kartce i korzysci jakie odniose kiedy nie zjem tego ciastka, po którym sie czuje i tak jeszcez gorzej:p nawet jedno zdanie które Cie potrafi poruszyc bedzie dobra motywacja. Tu kolezanka na forum własnie przytoczyła, które naprawde mi sie spodobało. JESTES MLODA WIęc NIE PRZEJEDZ SWOJEGO ZYCIA. tak apropos omijania spotkan towarzyskich i tak dalej:) ja sie odchudzam od jutra niezdrowo jak cholera.. bo na 8 jablkach dziennie. ale kij z tym:P musze schudnac. wyliczyłam ze w 61 dni uda mi sie to osiagnac:)i wiesz co nie przejmuj sie tak ludzmi. u mnie jest to samo:P dlatego nie tylko Twoja rodzina nie potrafi podejsc prawidłowo do człowieczka , który chce schudnac:P tez juz mam ich po uszy:P ale udowodnie im, ale oczywiscie przede wszystkim sobie na co mnie stac. :) i Tobie takze tego zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joooaaasssek
tiririri masz rację, rozmowa samym sobą, mam nadzieje, że się w końcu uda osiągnąć cel. Jestem młoda i nie chce przejeść życia :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
no własnie . góra dwa miesiace i bedziemy piekne i szczupłe:) chocby tak na sylwestra kupic sobie jakas ekstrawagancka sukieneczke w nagrode;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze - nie mów nikomu, że się odchudzasz, bo będą cię zniechęcać, a w razie niepowodzenia - dogadywać. Po drugie - gdy usłyszysz złośliwą uwagę, zapytaj \'po co mi to mwisz? Żeby zrobić przykrośc?\" Zobaczysz, że działa. Jeżeli chcesz ćwiczyć, to postanow, że będzie to o konkretnej porze. Wtedy zaczynasz i nie ma zmiłuj się. Inaczej odwleka sie to \"do jutra\". Z ćwiczeń (przynajmniej dla mnie) najlepsze sa takie, podczas których mozna cos robić. Np. oglądać film czy czytać przy steperku czy rowerze stacjonarnym. Rower to większy zakup, ale na allegro jest dużo uzywanych steperów za niewielką cenę. Jak już się wdrożysz do regularnych ćwiczeń, to wtedy możesz przerzucić się na coś bardziej skomplikowanego. Innym rozwiązaniem jest zakup karnetu na base/aerobik/siłownię, bo wtedy szkoda pieniędzy i już się chodzi, a po pewnym czasie to zaczyna wciągać. Najtrudniej jest poradzić coś na głód. Niestety, to trzeba przeczekać. Najlepiej wówczas pić ciepłe napoje. Ja najbardziej lubie kawę z cykori z mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko Nawet nie wiesz jak dobrze cie rozumiem :) jeszcze 4 lata temu byla laska, potem jedzenie, gorsza przemiana materii i zmiana trybu zycia i jest z 65 kg - 86 kg :( znajomi nie daja mi zyc, nie chce chodzic na spotkania z dawno nie widzianymi bo sie wstydze,rodzina a szczegolnie rodzina meza obgaduje mnie za plecami i mysla ze ja nic o tym nie wiem ehh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaaasssek
dzięki za rady cocinella ;) postaram się jak mogę, a tą stronę zaczęłam przeglądać, busciasta doskonale wiesz jak się czuje, ale pora zacisnąć zęby ;))), będe sobie zapisywać wszystkie za i przeciw jak mnie najdzie ochota na coś kalorycznego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanasek, sprawa jest ciezka, bo jak wida walczysz nie tylko ze zbednymi kilogramami ale i z cala rodzina, ktora Cie zle motywuje. problem jest w Twojej glowie, musizsz sie odlaczyc od tego co mowia inni, niech sobie mowia a ja robie swoje. Takie rzeczy da sie wypracowac tylko to juz praca nad soba. Pamietaj innych nie zmienisz a siebie mozesz, jezeli oni zobacza ze sobie z tego nic nie robisz przestana Cie atakowac i dogadywac. To nie jest proces prosty i krotki. Tak jak sama poprawa motywacji nie jest to proces krotki i szybki, ale jak bedziesz nad tym pracowac systematycznie dizen w dzien, bedziesz to ta cegielka dolozysz i w przyszlosci zbudujesz silny mur, pewnosci siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joassseeek
Dziekuje HealthFitness masz całkowitą rację, problem leży w głowie. Odchudzanie to głównie praca nad sobą swoim słabościami itd Powoli zmieniam swoje nawyki żywieniowe,praca, praca, jeszcze raz praca Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joassseeek
dzisiaj śniadanie płatki owsiane na mleku, 4 łyżki, kilka rodzynek i chipsów bananowych, kawa z mlekiem ale słaba i bez cukru ;)) Resztę tego co zjadłam podsumuje w wieczornym poście. Miłego dnia dietkującym życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×