Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalita 23

jak sobie radzic ze złoscia??

Polecane posty

Gość lalita 23

Mam czasem tak,że jeden głupi szczegoł potrafi mnie totalnie wyprowadzic z rownowagi.Krzycze wtedy na mojego chlopaka ,robie straszne awntury,kilka razy nawet go uderzyłam.Jakies pol godziny pozniej przepraszam i własciwie nie wiem o co mi chodziło.Moj chlopak jest spokojny,na szczescie nigdy mi sie oddał:),ale chyba nie musze mowic jak to wplywa na nasz zwiazek.Ja tez zle sie z tym czuje,po takim napadzie szalu długo mam poczucie winy.obiecuje sobie ze to ostatni raz,jednak nic z tego nie wychodzi.Jak sobie z tym poradzic,jak zapobiec?Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala Janosz
Mam tak samo jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
i jak sobie z tym radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
ja tez mialam tak samo jak Ty, ale odkada zaszlam w ciaze przestaly mnie denerwowac pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala Janosz
Nie radze taka jestem już. Wkurwiam sie kłócę sie czasami go poszarpie, on mi wybacza bo mnie kocha ot co. Taki mam charakter. Też mam wyrzuty sumienia i te z mi z tym źle, nie jest tak zawsze abrdzo rzadko ale jednak bywa. Myślę sobie, że musi mnie kocha ci to bardzo skoro mi wybacza i jest ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
tez moj chlopak nie raz dostal ode mnie po glowie, w twarz, czasem rzucalam jakimis przedmiotami co byly pod reka... najwieksza z nich byla drukarka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
a nie boisz sie ze na dziecko tez bedziesz sie wkurzac?bo mi sie wydaje ze przez to bede beznadziejna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
moj tez mi wybacza, najczesciej jak wpadalam w taki szal to przyciskał mnie do łózka i tak na mnie lezal dopuki oddech mi sie nie uspokoił... boze jakie te nasze chlopaki cierpliwe... powinnysmy sie cieszyc, ze na takich trafilysmy a nie na damskich bokserow, ale za to my nadrabiamy troche ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
ja bilam mojego obcasem buta;/ i tez sobie mysle ze musi mnie kochac skoro to wytrzymuje i jeszcze potrafi przeprosic ze mnie zdenerwował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
wiem, ze takie matki sa beznadziejne, ale mi sie wydaje, ze wszystkie te chore loty mialam przez to, ze mnie kiedys troszeczke zranil i przy kazdej lepszej okazji wracalam do tego, arenalina rosla i awantura z niczego byla.. w sumie o cos co sie dzialo z 3 lata temu i na co nawet dowodów nie mam... wiec z dzieckiem chyba nie bedzie az tak źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolii boliii
tez tak mam.. jestem strasznie nerwowa.. nieraz az ze zlosci zrywam ze swoim chlopakiem i wtedy na prawde ranie mojego chlopaka!! ale to tylko nerwy nie wiem jak mam sobie z tym radzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala Janosz
No cierpliwy to on jest. Nienawidzę siebie takiej ale wiem, że osobowości i charakteru człowieka nie da sie zmienić. Może z biegiem lat tzn. jak sie starzejemy ale póki co młoda jestem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
uspokoiłam sie przez to ze jestem w ciazy... czasem płacze z byle powodu ale to jest płacz a nie wymachiwanie rękami... takie ciążowe humorki wiecie... moze tez o dziecku myśle, zeby sie tak nie stresowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
Własnie mnie tez kiedys zranil,nie zdradzil mnie ale blisko.Byc moze to ma cos wspolnego ale ogolnie agresja mimo wszystko nie jest rozwiazaniem.najbardziej mi wstyd jak zrobie mu awanture przy znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
wiec moze i dla mnie jest nadzieja:)no i duzo pewnie daje to ze skoro macie razem dziecko to musi mu zlezec i to tez uspokaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam o Waszych złościach... i fakt, że Wasze połówki mają do Waszych złości cierpliwość. Ale to nie jest rozwiązanie problemu. Ten fakt pozwala jedynie łagodniej spojrzeć Wam na Wasze zachowani. Takie wybuchy agresji przeważnie spowodowane są jakimiś ukrytymi żalami. I wydaje mi się, że jedyny sposób na to jest rozmowa z partnerem. Bo jeżeli teraz swoją złość wyładowujecie na partnerze, to istnieje realne niebezpieczeństwo, że może to się wydarzyć względem dzieci:( Na spuszczenie ciśnienia najlepszy jest sport lub bardzo mocno wyczerpujące zajęcie. Powodzenia w walce z własnymi słabościami i nie poddawajcie się złym emocjom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
lalita i to on pierwszy rozwoe o dziecku zaczał... gdzies miedzy wierszami wposmnial nawet kiedys jak prze[praszalam za awanture, ze jak juz bede w ciazy to wszystko mi sie zmieni (apropo ponad pół roku sie stralismy o dzidzie) wiec wybrazcie sobie teraz jaka radosc mialam tez podobnie jak Ty, bo tez mnie nie zdradzil, ale bylo blisko, tzn nie to, ze juz sie mieli kochac a ja wparowałam tylko poprostu pojechal sobie z kolezanka z pracy na kilkugodzinna wycieczke pokazac jej pewne miasto ehhh, a moje pytania: po kiego grzyba??? i juz na sama myśl o tym scyzorym mi sie w kieszeni otwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
własnie o to mi chodzi...bo im czesciej on mi wybacza tym bardziej ja mysle ze trzeba cos z tym zrobic.rozmowa na ten temat odbyła sie i to nie raz,nie mam juz zalu,ale kiedy napdnie mnie zlosc wypominam wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
ha,u mnie dokladnie to samo:pisal do bylej,mieli jakies swoje klimay,dowiedzialam sie o tym i myslalam ze go zabije a on nie mial pojecia o co mi chodzi.dziecko to wspaniala sprawa,niestety dla nas jest na to za wczesnie:(a ktory to miesiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
6 miesiac, gruba sie juz robie i zaczynam chodzic jak kaczka... duzo jem strasznie ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
a zazdrosna jestes o swojego chlopaka bo ja cholernie! zwlaszcza po tym jak tamtą pizde zabrał na wycieczke :/ tym bardziej, ze on ma taki głópi zwyczaj mówienia do dziewczyn zdrobnieniami ich imion. Nie powie czesc beata tylko czesc beatko, asiu kasiu! moze to i miłe, ale odrazu mi sie kojarzy ze one moga cos wiecej przez to rozumiec i ze beda chcialy np go uwieść ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
a facet to tylko facet, kawalek golej nogi zobaczy i juz zaczyna wiadomo czym myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
jestem najbarziej zazdrosna ze wszystkich znanych mi dziewczyn:)wsciekam sie o wszytsko przez co moj chlopak praktycznie nie ma juz kolezanek,zadaje sie tylko z tymi najbrzydszymi albo z tymi ktore maja chlopakow.raz powiedzial ze jedna gwiazda jest ladniejsza ode mnie a ja obrazilam sie na caly dzien.najgorsze jest to ze on jest beznadzijenie uczciwy i tak naprawde nie załuguje na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
czuje sie jak idiotka kiedy staram sie nie dopuscic do jego spotkania z moimi co ladniejszymi kolezankami,to jest jakies całkiem irracjonalne,tym bardziej ze ja czesto flirtuje z innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoleczka ona
jak to flirtujesz? ja nie flirtuje i on tez nie ma prawa spotykac sie z zadnymi dziewczynami, nawet kolegów mu wydzielam, zeby czasem nie zaciagneli go na jakies spotkanie z jakimis laskami. ja nie mialam sumienia flirtowac z innymi, moze czasem ale to tylko na pokaz zeby byl zazdosny i troche pocierpailam tak jak ja cierpialam przez ta jego wycieczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalita 23
flirtuje wlasnie po to zeby byl zazdrosny ale on nic,mowi ze mi ufa,choc nie chce zebym spotykala sie z kolega ktory wyznal ze sie zakochal we mnie,tylko o niego jest zazdrosny.tez nie lubie kiedy spotyka sie z kolegami ktorzy co chwile zmieniaja dziewczyny i ciagle za jakimis lataja.wole tych co maja na stale dziewczyne,sa zakochani itp.wiem ze nie beda go nigdzie ciagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×