Czy taka dziewczyna może zainteresować kogoś naprawdę wyjątkowego?

Inteligentna, z pasjami, wrażliwa, no, ale niestety też marudna, trochę leniwa, nieśmiała i bezsensownie dumna w sprawach damsko-męskich... Jeśli chodzi o wygląd, to raczej bardzo normalna - zadbana, szczupła, wysoka, ale twarz raczej przeciętna, choć zadbana... Niestety problem jest taki, że szukam księcia z bajki, a nie jestem w stanie takiemu okazać, że mi na nim zależy, bo zwyczajnie boję się ośmieszenia... Ech, ta głupia duma i strach przed odrzuceniem...:-(

sie najpierw z kims zaprzyjaznij nawet z kims , z kim sie pokłócisz tworczo. najlepsze przyjaznie iskrza. a potem może cus bedzie?

tylko z kim tu się pokłócić i o co?:-(

Juz jestem-nie musisz mnie szukac :)

nie wiem, dlaczego, ale mam przeczucie, że się znamy...

No jasne ze tak........ Co z tym zrobimy? :)

A po czym Ty to poznałeś?:)

Intuicja mi podpowiedziala :)

Faceci nie znają tego pojęcia...:-P

ja chyba też szukam księcia z bajki, bo zawsze ak kogoś poznaje to mam jakieś ale. na początku jest miło i sympatycznie, ale po czasie coś zaczyna mnie nużyć... coś zaczyna mi przeszkadzać...

Ja jestem wyjatkiem :p

Jeśli się znamy, to dobrze wiesz, gdzie mnie szukać... a jeśli nie, to masz problem...:-)

Az tak dobrze sie nie znamy :)

Musisz mi podpowiedziec tzw podac kontakt

:P czyli jednak to nie Ty... no trudno... W takim razie tu i teraz musisz powiedzieć o sobie nieco więcej i przejść wstępne kwalifikacje...;P

co jest? książę dezerterował?:)

A ile masz lat? Moze nie warto czekac?

a jaki wiek byłby preferowany...?

Ja nie mowie o mnie tylko czytalem tu post jakiejs kobiety ktora w wieku 36 lat stwierdzila ze odrzucala partnerow zamiast zwiazac sie z ktoryms i uwaza ze zmarnowala szanse (nie jedna)

Ale mozliwe ze ciebie to nie dotyczy :)

To może jeszcze nie jestem w aż tak beznadziejnej sytuacji, bo jestem dwa razy młodsza.:-P

A tak jesli chodzi o to osmieszenie sie to mysle ze bys sie osmieszyla jakbys narzucala sie jakos szczegolnie, a takie sublelne okazanie zainteresowanie nie zostanie zle odebrane (chyba ze trafisz na chama)

No 'narzucanie się komuś' to mi raczej nie grozi, ale mi po prostu w ogóle jakoś głupio okazać zainteresowanie jak szczególnie mi na kimś zależy, chyba się boję odrzucenia, nie wiem... Ech:-(

ide spac

dobranoc:-)

A ja dalej będę wypatrywać na horyzoncie - i kandydata i własnej pokory...:-/

Podnoszę

księciem nie jestem , ale Imperator Rzymu to też dobra fucha :D

;] że z Rzymu to może i tak, ale że imperator, to nie powiedziałabym.:-P Bardziej fascynuje mnie typ wrażliwca- intelektualisty...

czyli nie lubisz walk gladiatorów ? :(