Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhhhhhhh

chorobliwa zazdrosc o ludzi z otoczenia...

Polecane posty

Gość ehhhhhhhh

macie to? ja sobie z tym nie radze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
jest bardzo...ale dla mnie, bo innym w ogole tego nie okazuje...a w glbi zadreczam sie, ze ktos sie bardziej skumplowal, ma lepsze relacje, martwi sie o kogos...mimo, ze pewnie mnie traktuje podobnie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mc krece
Dobrze ze nie jestem w twoim otoczeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam majtek
o ludzi nie jestem zazdrosna ale o mojego faceta bardzo i to jest męczące dla mnie i dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mc krece
ja zazdroszczę najbardziej ludziom kasy, Jak widze gościa w nowiutkim audi, to klekam na jedno kolano, zegnam sie i modle o zgon kierowcy. Zawsze mam przy sobie figurkę matki boskiej buenosaryjskiej i różaniec. Potem wstaję ide dalej. aha i jak widze szczesliwa pare to zawsze spluwam, tylko tak żeby nikt nie słyszał.DOBRE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znaczy Twoja zazdrość o ludzi otaczających Twojego partnera/partnerkę (po \"ehhhhhhhh\" nie widać płci...) tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
ale Ci ludzie nie maja o tym pojecia...chcialbym sie jakos z tego wyleczyc, nie zazdroszcze komus rzeczy materialnych, nie zazdroszcze kolezankom, ze maja chlopaka ( ja nie) chodzi mi o poglebiajace sie kolezenskie relacje, przyjazniejsze gesty, spojrzenia, czestsze kontakty... nie wiem jak sie z tego wyleczyc, to cholernie psuje mi nastroj na caly dzien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
chodzi mi o znajomych, glownie na roku jestem dziewczyna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mc krece
Ile masz lat???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
smolisty....nawet mnie rozsmieszyles ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, jeżeli nie o rzeczy, tylko o to o czym pisałaś, to w sumie nie musi to być nic złego. To może zacznij od tego, czy jest to zazdrość budująca czy destrukcyjna? Czy czułabyś się lepiej gdybyś otrzymywała sporo podobnych spojrzeń, wchodziła w równie głębokie przyjaźnie, ciepłe kontakty? To znaczy, nie masz innym za złe że to mają, tylko pragniesz podobnych przeżyć dla siebie? Nic w tym złego. Rozejrzyj się wokół, może troszkę dalej niż zwykle, a napewno znajdziesz miejsca w których będą czekały podobne rzeczy dla Ciebie. Nie widzisz takich miejsc? - to może to jest problemem którym powinnaś się zająć, a nie to o co pytasz w tytule wątku. W Twoim wieku bardzo wielu i wiele nie jest świadomych jak dużo jest przed nimi możliwości: http://www.youtube.com/watch?v=sTJ7AzBIJoI Będzie OK. /j61

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
john... jest to zazdrosc destrukcyjna, niszczy mnie, nie relacje z innymi, bo moi znajomi o tym nie wiedza, a ja w sobie tlumie to okropne uczucie, mam paskudny humor...np. dzis kolega, z ktorym cos tam krecilam, wiadomo..okazal mi wiecej zaintersowania niz innym dziewczynom, ale po wakacjach juz tak nie jest, tzn, traktuje mnie bardziej jako kumpele, nie dziewczyne, ktora mu sie podoba, ale dzis powiedzial, ze sie martwi o inna kolezanke, z ktora zawsze wraca do domu, ale wczoraj nie mogl i dzis rano jej nie bylo, powiedzial, zeby ktos do niej zadzwonil, bo sie o nia martwi... nie wiem czemu ale poczulam ogromna zazdrosc, mimo, ze ta kolezanka ma od 3 lat chlopaka w ktorym jest bardzo zakochana czulabym sie lepiej, gdyby tylko mnie okazywano te cieplszej kontakty...wiem, ze to strasznie egoistyczne.... :( chcialabym miec wiecej od innych, ewentualnie tyle samo, nigdy mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
i nie chodzi tu o zadne ciezkie dziecinstwo, gorsze reolacje z rodzicami, brak przyjaciol, kiepski konakt z otoczeniem, bo jestem osoba bardzo otwarta, latwo nawiazuja kontakty, mam prawdziwych przyjaciol i duzo znajomych z ktorymi chetnie spedzam wolny czas, wiec moje relacje z otoczeniem sa jak najbardziej ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×