Jaki jest dalej sens kochać go?

Historia banalna, kobieta po przejsciach, mezczyzna z przeszlościa. Poznała sie pewna para rok temu przypadkiem, swiata poza soba nie widzieli, lecz pozniej jak sie okazalo nic nie moze wiecznie trawac, ludzie ingeruja. On sie wycofuje , ona cierpi i kocha nadal. Czeka na niego wiernie, znoszac kazdy jego humorek,odrzucajac na bk swja dume dzielnie wszyst znsi, b wie,ze kocha. W koncu mimo zlamanego serca poddaje sie,a zaczyna walczyc on. Jaki jest w tym sens?

w sumie nie ma poszukaj innego .kobiety sa glupie jak but

no wlasnie.................

Autorko, sama sobie odpowiedź kocham - walcze nie kocham odchodze czasem warto jest powalczyć o tę miłość, ale musi być spełniony warunek:oboje musicie tego chcieć pozdrawiam

Ale,gdy on ma prawo się bać np o swoje dziecko. Co zrobilibyscie na jego miejscu?

VCo masz na mysli??? bac sie o dziecko?