Zagadanie dziewczyny na uczelni

mam problem podoba mi sie dziewczyna ale kompletnie nie wiem jak do niej dotrzeć , chce ją po prostu zaczepić na korytarzu i zaprosić na drinka wieczorem dziewczyny co sądzicie o takim pomyśle ??

poproś, zgoidzi się. Mnie tak zagadał facet z roku, tyle, że na bal :)

I ty chodzisz na studia? a problemy masz przecietnego gimnazjalisty :O

Może ją na początku po prostu zagadaj o jakąś duperelę, a nie zapraszaj od razu. I tak małymi kroczkami.

najgorsze jest jak ktos tak wyskakuje ni z ruszki ni z pietruszki. chcesz z siebie zrobic wariata??? skad wiesz ze nie ma chłopaka??? takimi pytaniami stawiasz siebie i ja w głupiej sytuacji. Moze najpierw zagadaj o jakiegos cwiczeniowca, wykładowce (czy np nie widziała) i potem pogadaj z nia normalnie. Moze po czasie wyskocz z tym drinkie, ale litosci nie tak od razu :S