Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mój pies odszedł

Długo cierpieliście po stracie psa?

Polecane posty

Gość Mój pies odszedł

Wczoraj mój pies zdechł .Nie potrafię się pozbierać cały czas płacze .Zdechł w moich rękach cały czas mam ten obraz przed oczami . Nie wiem czy ze mną wszytko w porządku dorosła kobieta a nie daje sobie rady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trąbalska
ja dlugo... nie rozumie tego ten kto nie przezyl na wlasnej skorze.trzymaj sie cieplutko.I pociesz sie ze poszedl na druga strone tęczy.Pieski są kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko ok z tobą
kiedy po 13 latach musialam zgodzic sie na eutanazje mojego psiaka (rak nerek) byl w takim stanie, ze nie wstawal ani nie jadl ani nie pil samodzielnie i dostal zastrzyk w moich objeciach - ryczlam przez cala noc, mąż malo zawalu nie dostal, a przez nastepne pół roku snilo mi sie, ze on jeszcze zyl jak chowaliśmy go na dzialce. Trzymaj sie cieplutko, czas leczy rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabs
kilka lat potem jakoś idzie ale bez ratowania się choćby irracjonalną wiarą, załamałabym się chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqrwa
a dlugo byliscie para ??? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona myszka
moja bokserka zdechła 5 lat temu a ja ndal o niej mysle i nie chce w tej chwili innego psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabs
ja po ludziach też nie płaczę, to zupełnie co innego trzymaj się, autorko tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój pies odszedł
Od wczoraj nic nie jem cały czas płaczę to wygląda jak jakieś załamanie nerwowe . Mój pies miał 9 lat rasa shit-shu . Cały poprzedni tydzień był leczony zaczęło się od przyśpieszonego oddechu .Pojechałam da weta sam wiedział czy to serce czy przeziębienie .W poniedziałek badanie kontrolne diagnoza pies jest zdrowy rzeczywiście objawy ustały .We wtorek zachowywał się jak zdrowy pies jadał ,biegał . W środę w nocy znowu źle oddychał od rana cały czas się do mnie tulił ,leżał przy moich nogach .Kaszlał i bardzo ciężko oddychał .Ulewała mu się woda z pyszczka. Wyszedł na hol i dusił się wodą trzęsłam nim myślałam ,że jakoś mu pomogę .Odszedł wyglądał jakby zasnął :(A ja wpadałam w panikę ,histerie . Za godzinę przyjechał maż z pracy pochowaliśmy naszego przyjaciela .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdasasad
Kiedy po 16 latach trzeba było uśpić mojego psa (rozległe przerzuty raka) płakałam i to bardzo płakałam... Wszyscy płakaliśmy...dorośli ludzie a nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Potem był smutek, potem wspomnienia, potem pojawiał się uśmiech na twarzy kiedy wspominało się naszego piesa..potem był okres " w sumie dobrze, że teraz psa nie ma - jest czysto w domu, możemy wyjeżdżać, nie ma obowiązków..." a od prawie miesiąca (po 4 latach) mamy nowego psa :) I wszyscy się w niej zakochaliśmy :) Nie płacz :) Wiem, że to teraz bardzo Cię boli....i będzie, bo przecież zżyliście się przez tych kilka czy kilkanaście lat...ale to przejdzie zobaczysz :) Nie będzie aż tak bolało... A może kiedyś zapragniesz kolejnego psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
Mój piesek zmarł 14 lat temu... do tej pory nie mam żadnego :( Dopiero rozważam, ale na pewno nie będzie to ta sama rasa... Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długo- w zasadzie do dziś- co prawda nie \"umarł\" ale musiałam go oddać - kurwa mac- oddać członka rodziny.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój pies odszedł
Mam przy budzie pół roczną suczkę mieszaniec haskiego i wilka. I kotkę pół roczną ,Może to zabrzmi dziwnie ,ale nie zdażyłm ich tak pokochać jak tego psiaka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój pies odszedł
Mąż nie chce psa w domu nie zgadza się tylko przy budzie . Ale, tez boję się zimy boję się o tego psiaka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko dżambo
wole chomiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój pies odszedł
"Dokąd idą psy, gdy odchodzą? No, bo jeśli nie idą do nieba To przepraszam Cię, Panie Boże Mnie tam także iść nie potrzeba Ja poproszę na inny przystanek Tam gdzie merda stado ogonów Zrezygnuję z anielskich chórów Tudzież innych nagród nieboskłonu W moim niebie będą miękkie sierści Nosy, łapy, ogony i kły W moim niebie będę znowu głaskać Moje wszystkie pożegnane psy" B.Borzymowska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój piesek odszedł 2 lutego tego roku. Został uśpiony późnym wieczorem. Pół następnego przeleżałam w łóżku, nic nie jadłam, nic nie mówiłam. Do dzisiaj zdarza mi się płakać w nocy jak o nim myśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój pies odszedł
Cholera jasna trzyma mnie to już 3 dzień wszędzie widzę tego psiaka ,Nie mogę jeść pracować ,wstydzę się wychodzić oczy mam spuchnięte same tylko kreski w oczach . Mam 39 lat męża ,dziecko a zachowuję się irracjonalnie jak wiem ,że to tylko zwierzę i żyje krócej,ale czemu tak,krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie około roku zajęło zanim byłam w stanie wziąć następnego pieska :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo bedziesz cierpiała...:( Nasz 16 letni najukochanszy kundelek odszedł 9 m-cy temu, do tej pory wszyscy go wspominamy... W przedpokoju w stałym miejscu leży jego smycz jakby na niego czekała, nikt nie śmie jej sprzątnąć ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój pies odszedł
Psy zbyt ,krótko żyją .Przeciętnie żyją od 9-12 lat wyjątki dłużej .Człowiek żyje 0d 60-80 .Kilka tych piesków można pochować to nie jest sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój pies odszedł
Ja nie mogłam patrzeć smyczkę i chustkę przy smyczy wyprałam i schowałam ,koszyk schowałam do piwnicy .Wszytko pochowałam książeczkę zdrowia wczoraj spaliłam w piecu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brunetka, prędzej czy później weźmiecie nowego pieska. Też myślałam, że nie dam rady aż pewnego dnia wstałam rano i stwierdzilam, że już jestem gotowa. Jest tyle cudnych zwierzaków w schroniskach, które też potrzebują miłości. To nie jest zastąpienie jednej miłości inną, to jest nowa miłość. I to jest takie głupie, bo człowiek biorąc psa wie, że będzie cierpiał prędzej czy później, bo pieski umierają wcześniej, a mimo to tak bardzo chce mieć tego czworonożnego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dzis cierpie
a juz 12 lat minelo... To, ze mam innego psa, nie znaczy ze nie cierpie po stracie tamtego. Cierpiec nie przestane. Przeciez bliskiej istoty nie zastapi inna bliska istota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×