Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

--zakochana--

związek z obcokrajowcem

Polecane posty

Gość nina7777
piatkowo...wyobraz sobie,ze jestem zona obcokrajowca juz od 4 lat i jeszcze nie zdazylam zaciazyc...czyzby to byl wyjatek od twojej idiotycznej reguly??? co ty za bzdury wymyslasz??ze niby co?? leca na kase obcokrajowcow??i chca w ten sposob ich usidlic?? w jakim ty swiecie zyjesz? to nie te czasy, gdy obcokrajowiec kojarzyl sie z wielkim " S "! W zyciu nie slyszalam bardziej idiotycznych konkluzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piatkowo
Czy ja napisalam, ze KAZDA kobieta probuje zlapac obcokrajowca na dziecko? :O Mieszkam juz troche za granica, znam troche Polek i widze jak szybko "wpadaja" kiedy trafi im sie dobra partia. Ty chyba zycia nie znasz, skoro nie wiesz, ze czesc naszych rodaczek w ten sposob probuje sobie ulozyc zycie za granica. Inny status w spoleczenstwie ma samotna emigrantka, a inny zona i matka obywateli danego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie znam zadnej, ktora probowalaby zlapac obcokrajowca na dziecko :) Zwazywszy, ze Irlandczycy prawie nigdy nie biora slubu ze wzgledu na ciaze niewazne czy to z Polka wpadna czy z Irlandka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 5 lat mieszkam za granica i od 5 lat spotykam sie z cudzoziemcami i jakos nigdy nie zaszlam w ciaze. Cudzoziemca trudno \"zlapac\" na ciaze, tutaj jak masz z kims dziecko to wcale nie znaczy, ze zaraz lecicie do oltarza, kompletna bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez jestem....
do piatkowo - napisalas do mnie zlosliwie a to mi sie nie podoba. Nie oceniaj ludzi jesli nie znasz. Ciekawa jestem co to jest dla Ciebie \"dobra partia\", bo moj maz taka partia nie byl jak go poznalam. Przede wszystkim finansowo. Jest dobrym czlowiekiem i to mnie ujelo. Zreszta juz od 16 lat nie mieszkam w Polsce to za kogo chcesz zebym wyszla za maz. Mam chodzic po polskich klubach zeby na sile poznac Polaka? Zalosne jest to co piszesz. Poznalam czlowieka, pokochalam, pobralismy sie, mamy dziecko i co w tym takiego dziwnego, ze trzeba dopatrywac sie podtekstow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32
piatkowo...wspolczuje ci w takim razie towarzystwa, w ktorym sie obracasz, bo ja tez nie znam zadnej kobiety, ktora wyszla za maz za obcokrajowca, bo dala sobie zrobic dziecko.Ja jestem zona obcokrajowca od paru lat...biedniejszego ode mnie:) a dzieci tez jeszcze sie nie dorobilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boliglowa
Ja tez jestem - jakbym czytala o sobie:) Tylko ze jestem tu krucej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aat
Ja znam jeden przypadek. dziewczyna z mojego liceum, zawsze byla popularna, sliczna dziewczyna, i poslubila jakiegos dziada, wygloda na ok 45 lat, z brzuchemale jest z Chicago hehhe, maja razem jush 4 miesieczne dziecko hehhe. nawet jesli bardzo chala tam zostac legalnie, to niemogla sobie znalesc jakiegos w jej wieku? przeciez niektorzy amerykanie sa naprawde good-looking .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aat
a tobie szkoda?? moglabys w Chicago wiecej "JUSH" pouzywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do aat
Nie kazdemu podoba sie to samo. Dla Ciebie to moze byc dziad z brzuchem a dla niej facet na cale zycie. Ciekawa jestem jak Ty wygladasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aat
na cale zycie???hehehhe chyba na zielona kartke ! nigdy nie uwierze, ze sliczna, zgrabna dziewczyna wychodzi za maz z milosci za 20 lat starszego dziada z dwojka dzieci buahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aat
mozesz nie wierzyc. To Twoj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka_isi
Czesc, Od kiedy pamietam pociagali mnie pewni siebie obcokrajowcy ze śniadą cerą bosko tańczący no i z rewelacyjnym poczuciem humoru. Tego nie znalazłam u Polaków wiec wiązałam się z Portugalczykiem, Brazylijczykiem a teraz obecnie jestem z Meksykańczykiem (spokojnie, nie ma świńskiej grypy heh). I powiem Wam jedno, że chyba już mam dośc...tzn. zabawa jest przednia, ba, kochamy sie..nawet doszlo do oswiadczyn...ale teraz, kiedy ciągnie mnie do ołtarza, kiedy jesteśmy ze sobą już tak na poważnie, wspólnie mieszkamy, myślimy o dzieciach itd.a dla mnie to decyzja na całe życie to nagle wychodzą różnice, gł w sposobnie myślenia, w mentalności. Wróciłam do Polski i ku mojemu zaskoczeniu, stwierdzam, ze Polacy się też wyrobili!Do rzeczy, moja konkluzja jest taka, jak już obcokrajowiec to przynajmniej z Europy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ninka
napisz jakies konkrety w roznicach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszcz33
Bo Latynosi(nazwijmy tak wszystkich poludniowcow) sa swietni jesli chodzi o dobra zabawe, luzny zwiazek, seks itp.. W tym sa dobrzy, niestety tak sa wychowywani przez nadopiekuncze mamusie, ze kiedy przychodzi pora na bycie odpowiedzialnym i powaznym czlowiekiem, ktory ponosi konsekwencje swoich czynow i mysli o przyszlosci, to niestety panowie wymiekaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniscjencja
Ja w ogole nie widze sensu rozrozniac na zwiazki z obcokrajowcami i z polakami. owszem, jesli jest bariera jezykowa, ale u nas takiej nie ma, poznalismy sie w Polsce i tam tez wspolnie zamieszkalismy. mamy slub zaniedlugo, dziecko planujemy jakos niedlugo po, ale planujemy wszelkie nasze posuniecia wspolnie. wspolnie tez rozwazamy powrot do Polski, jesli okolicznosci na to kiedys pozwola, bo jemu tez sie tam bardziej podoba. wszedzie - w anglii, na ukrainie, w polsce i w brazylii - zdarzaja sie faceci cudowni i beznadziejni. a czy zwiazek jest udany czy nie, to juz zalezy od tego, na ile pokrywaja sie priorytety i motywacje samych zainteresowanych. jesli liczy sie tylko sex - dla kazdej ze stron, to zwiazek bedzie udany. jesli jest to wymiana - pieniadze za sex, to i taka para ma prawo przetrwac. a jesli liczy sie milosc i dwoje ludzi sie kocha to ich narodowosc naprawde niewiele ma do rzeczy, pod warunkiem, ze potrafia wspolnie przejsc przez zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka_isi
Roznice sa duze, od tych banalnych az do powaznych, kulturowych. Np. z tych lzejszych to poczucie romantyzmu-On reprezentuje jak dla mnie wariant telenowelski, ktory raczej mnie smieszy do lez niz rozczula...jego wszechobecna rodzina, cudowni kochajacy ludzie ale w odpiwienich dawkach i ilosciach, poznalam wiecej jego wujkow 1 dnia niz ja ich mam w calej mojej rodzinie!!a on nawet tego nie zauwaza, tzn. zwierzylam sie mu raz ze chcialabym chociaz raz dla odmiany pobyc troche sam na sam na co on ze zdziwiona mina - przeciez prawie caly czas jestesmy sami...praca, np. umawiasz sie z kims w Meksyku na jakies spotkanie biznesowa, to ustalasz jedynie zarays np. przyszly tydz, bo i tak wiesz ze termin jest nierealny,wszelkie dazenie zmojej strony do konkretow i precyzji jest odbierane z zaskoczeniem, czasami nawet jako stwarzaniem niepotrzebnych problemow itd.,ect. Zanim sie z nim wiazalam kulturai ludzie mnie zachwycaja i tak wciaz jest, jednak inaczej sie juz na to patrzy,juz krytycznym okiem, kiedy bedziesz musiala wlaczyc te rozne cechy do codziennego zycia a nawet w wychowanie wg nich dzieci, bo wiadomo, w takich zwiazkach musza byc rownorzednie uszanowane obie kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka_isi
do omniscjencja mowisz, ze w milosci roznice narodowosciowe sa niewazne, co odpowiesz dziewczynie, ktora kocha ze wzajemnoscia chlopaka z Malezji, mieszkaja w Anglii, dlugoletni fajny zwiazek, i teraz maja dziecko, powiedzmy ze cos sie psuje miedzy nimi, on wraca do swojego kraju, zreszta juz dawno chcial to zrobic-rodzinny interes, a ona teskni za polska i tez postanawia wracac, wkoncu juz nie ma powodu tam siedziec jak zwiazek sie rozpadl, moje pytanie, co wtedy z dzieckiem? kochajacy tata na pewno nie zgodzi sie na taka rozlake by nie widziec dziecka przez np. rok aona kochajaca matka chce by dziecko mialo kontakt zdobrym ojcem, co wtedy? bo trzeba myslec tez o takich sytuacjach...aczkolwiek skupiac sie na pozytywach i afirmowac dobre sytacje:)! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz jest Grekiem,poznalismy sie 4lata temu,po pol roku znajomosci zamieszkalismy razem,dzis jestesmy malzenstwem,i mamy 6miesiecznego synka,jestesmy szczesliwi chodz czasem trudno jest sie nam dogadac...jedyne czego mi brakuje to rodziny;(tesknie za przyjaciolmi,za ojczyzna,przyznam sie ze czasami zaluje ze wyjechalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toscanka2
Ostatnio poznalam parke, ona Polka, on wloch, maja dziecko. Bylam swiadkiem ich rozmowy i bylam w szoku, ze ludzie, ktorzy nie potrafia sie dogadac maja dziecko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do toscanka2...
ciekawa jestem co masz na mysli, ze nie potrafili sie dogadac generalnie czy chodzi o bariere jezykowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyczny reniferrr
Ja jestem z Eskimosem.On chce do polski a mnie w Grenlandii się bardzo podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniscjencja
Do ninki No ja mówie, ze nie ma to znaczenia w przypadku udanego zwiazku. Oczywiscie w takich sytuacjach jak ta opisana przez Ciebie jest o wiele trudniej znalezc zloty srodek, jesli osoby sa z dwoch krancow swiata. Jednak wydaje mi sie, ze kazdy zwiazek bez wyjatku to sztuka kompromisu- z polakiem czy obcokrajowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka_isi
o rany a ja czasami mam wrazenie ze bycie z kims z poza Europy to jest kosmos, a Ty jestes z Eskimosem!!to bardzo intrygujace!powiedz prosze cos wiecej!!Jakie ma wartosci w zyciu i sposob myslenia? jakie zycie sie wiedzie tam? mieszka w iglo?!My z moim Meksykanczykiem po raz pierwszy w jego zyciu lepilismy bałwana i wybralismy sie nawet na narty!!zima mu sie podoba ale on cieplolubny jest!!Polska tez mu sie spodobala, a Grenlandie uwazamy za jedno z najbardziej romantycznych miejsc na ziemi! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka_isi
do omniscjencja masz racje, zgadzam sie z Toba w 100%, bez zwgledu na to czy z Polakiem czy z obcokrajowcem trzeba sie dogadac, tylko co, jesli np. on jest innej wiary, akurat w opisanym przeze mnie przypadku on jest buddysta a ona katoliczka, moze niezbyt gorliwa ale np. dziecka ochrzcic jej nie da...takze juz pomijajac nieporozumienia, bo nie oszukumy sie, pewnych rzeczy sie nie przeskoczy bedac tak od siebie roznym i z uksztaltowanym sposobem myslenia w zupelnie innych realiach, moze po prostu warto sie zastanowic, czy gra jest warta swieczki, poki jeszcze na to czas..co myslisz/cie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem mezatka Moj maz jest muzumaninem Syryjczykiem ja katoliczka i nam sie uklada:) Jak narazie niemamy dzieci ale moze za jakis czas.... Mieszkam w Grecji spotykam sie na codzien z obcokrajowcami normalni lidzie jak dla mnie tylko jakies macie stereotypy ze z innego kraju i zle bedzie wszyscy jestesmy ludzmi A zwiazek polega ba dawaniu ale takze na braniu TRZEBA O TYM PAMIETAC:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malalaka
mój maz jest z ukrainy. znam wiekszosc pogladów na ukrainców :) mialam takie same moj maz biegle juz włada polskim jezykiem, jak wypije dwa kieliszki to góra, nie kradie :) wiekszosc kolezanek smiala sie ,ze zakochałam sie w wiesniaku, w dodatku z ukrainy..do czasu kiedy nie dostał pracy na stanowisku dyrektora zarzadzajacego w w firmie X. a najbardziej je wkurza, ze mnie nie bije, nie zdradza i nie zmusza do gotowania. zmienilam kolezanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi hito
ktos wczesniej napisal, ze zwiazek obcokrajowca z rozwinietego kraju z Polka to dla niego troche jakby rysa na honorze. troche sie musze zgodzic...oczywiscie zalezy z jakiej warstwy spolecznej jest ten obcokrajowiec, ale jesli jest z naprawde dobrej rodziny (co w Uk, a zwlaszcza w Londynie oznacza, ze jest dobrze urodzony, bogaty, wyksztalcony itd.) to jest bardzo trudno, bo podzial na klasy jest tu o wiele wiele wiekszy niz w Polsce. tu wazne jest 'czym sie zajmujesz' czyli w wolnym tlumaczeniu ILE ZARABIASZ i jesli jest to mniej niz ok. 500 tys zl na rok to nie za dobrze. oczywiscie praca musi byc jakas powazna typu lekarz, prawnik, bankier. Polkom trudno dostac dobra prace bo na ich miejsce oprocz Anglikow jest setki tysiecy Hindusek, Pakistanek, lub dziewczyn pochadzacych z anglojezycznych krajow typy Australia czy RPA. dlatego pomimo nierzadko wyzszego wyksztalcenia Polki pracuja jako nianie, kelnerki, nie mowiac juz o tym ze czesto maja opinie latwych... (bez urazy ale kazdy obcokrajowiec to powie) ja bylam w zwiazku z Australijczykiem, ktory mieszkal w Londynie od 20 lat, byl bardzo bogaty, swietnie wyksztalcony (ja tez mam wyzsze wyksztalcenie ale nie mialam pracy marzen) i to nie wyszlo przez to ze dzielila nas zbyt duza roznica nie kulturowa ale klasowa. moze to on byl dupkiem i powinien byl nie zwracac uwagi na docinki, glupie zarty itd. albo poprostu taka milosc to tylko w meksykanskich telenowelach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarei
Hito, wybacz, ale facet Cie po prostu nie kochal, wiec nie ma dorabiac ideologii. Bylas dobra do seksu, luznego zwiazku, ale do malzenstwa juz nie bardzo. Co do tej klasowosci, to piszesz o dosyc waskiej grupie ludzi w skali krajowej. Wiadomo, ze bogaci trzymaja sie razem i tam liczy sie glownie pieniadz i pozycja spoleczna, a nie milosc, tak jest na calym swiecie. Co do opinii Polek, to jest to wina naszych rodaczek. Ida do lozka z obcokrajowcami z predkoscia swiatla, wiec jak maja nas szanowac i powaznie traktowac? Dla wiekszosci obcokrajowcow Polki to ladne kobiety, z ktorymi mozna sie dobrze zabawic, a nie kandydatki na zony. Wlosi masowo przyjezdzaja do Polski na weekend, bo wiedza, ze nigdy nie wyjada bez "z pustymi rekoma", czyli bez jakiejs przygody lozkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×