bierze na przetrzymanie? czy ma mnie gdzies?

poznalam faceta miesiac temu, po 2 tyg, znajomosci przez gg randka - bylo super spedzilismy ze soba kilka fajnych godzin, na drugi dzien nastepna, pozniej przez kilka dni ja nie mialam czasu a potem kolejna...(dodam ze nie doszlo do kontaktu fizycznego) twierdzi ze jestem idealem, ale ostatnio to on nie ma czasu juz ponad tydzien ... co myslec?

;/ \"dodam ze nie doszlo do kontaktu fizycznego\" ...no to chyba normalne ze z nim nie spalas na pierwszej randce... Chyba ze zle rozumiem i mowisz o trzymaniu za reke czy tez pocalunek w policzek.

brak kontaktu czyli nie bylo tez trzymania za reke, rozmawialismy tylko byly 3 randki

pytam bo chyba mi na nim zaczyna zalezec.... az sama jestem w szoku

Straszne :) ale fajnie ze sie tym z nami dzielisz ;P

skoro nie tkneliscie sie nawet koncem palca, to to nie byly randki a gosc jak gosc, moze mial dosc?

typowe. Stosuje typowe sztuczki prowokacyjne, mające na celu wywołać u Ciebie niepokój, itp.

no fajno ze sie dziele, możliwe tylko po co opowiada te bzdury o tym ze bylo tak fajnie i dzwoni? nie rozumiem facetów

do mmmmml nie wiedzialam ze mezczyzni sa tak przebiegli i w jakim celu to stosuje?

doszlam do wniosku że sie nie dam! bede udawać że mam to wszystko gdzies :)

moim zdaniem może byc tak albo wcześniej to on sie starał i teraz czeka na jakiś Twój ruch (chociaż faceci sa zdobywcami więc wola zdobywać) albo poznał kogos innego i chce sprawdzić jak mu sie będzie z tamta gadało albo liczył na seks a jak nie widział żadnej reakcji z twojej strony to dał sobie spokój

no właśnie w takim celu :) żeby pokazać, że 'nie jest Twój', żeby trochę Cię przetrzymać, żebyś nabrała większego zainteresowania itp. Tzn. sztuka prowokacji w sztuce miłosnej. Pokazuje jak to on niby obojętny itp. Mam takie zajęcia ogólnouniwersyteckie - prowokacja i perfidia w polityce:P ale 'sztuka miłosna' była na ostatnich zajęciach. I rzeczywiście, to prawda:) A Ty jedyne co powinnaś teraz zrobić... to nic:) jego podenerwuj troche (jeśli jest opcja, że jest zainteresowany), a jeśli nic nie zrobi... to olej go:) i znajdz lepszego. Niektórzy to robią instynktownie...

i już z tej mojej prowokacyjnej teorii, polecam książkę 'teoria prowokacji' M. Karwata (wyd. Uniwersytet Warszawski) - ogólnie przydatna w życiu i fajnie napisana przez mojego pana prof.:P

mmmml weź tylko pdo uwagę że faceci myślą penisem nie głową, więc do takich prowokacji to jest zdolnych co najwyżej 1% facetów. gdzie by im sie chciało tracić czas na jakieś prowokacje, no co Ty?

ale dlatego, że myślą penisem, stosują te sztuczki. proste? niektórzy to robią instynktownie

dla mnie to nowość, zastanawiam sie po co tak grac... ale chce gry to ja bedzie mial...

wczoraj wieczorem napisał zaczepnego esa "teraz mam dużo spraw na głowie, ale jak sie obrobie to sie odezwe" i niech nie mysli ze mu cos na niego odpowiem

teraz mam dużo spraw na głowie, ale jak sie obrobie to sie odezwe to nie jest sms zaczepny to jest sms odczepny

chyba masz racje, ale przeciez ja sie do niego nie odzywam... nie pisze i nie dzwonie

znalazł sobie inny "ideał" w necie :O

skoro tak to juz nic nie zrobie :(

chyba slusznie odczytuje jednak że ma mnie gdzieś ... :( powinnam juz przestac o nim myslec

albo faktycznie nie ma czasu (czemu wykluczacie tak oczywista opcje? czasami faceci mowia jednak prawde :) ) albo jednak cie nie chce i nie ma sie co zastanawiac czemu, tak bywa

to bedzie moj eksperyment... ciekawe kiedy sie odezwie i co zrobi? inna opcja to juz sie nie odezwie

Ej a nie przyszło ci do głowy, że jest naprawdę zajęty? A ty się nie odzywasz i nie pokazujesz że ci zalezy... Twój ból Twoja strata. Ja bym zadzwoniła i pogadała. I już wszystko będziesz wiedziała..

zadzwonilam 3 dni temu on oddzwonil twierdzac ze jest bardzo zajety podal nawet powody (nie bede ich tu wypisywac) wiec napisalam mu zeby zadzwonil jak bedzie sie chcial spotkac... czy popelnilam blad?

mój robi tak samo.......yh! pogadamy na gg prrrosze :>

oni jak nie maja czasu,to znaczy ze nie chca juz

ugly45 daj prosze gg

934335 ;)