Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomagajmy

Kartka jako cegiełka ratująca życie

Polecane posty

Tylko, że tam jedyne co to klateczki maleńkie, a trzeba pamiętać, że klateczka dla dwóch świnek morskich (oczywiście tej samej płci) powinna mieć długość minimum 120 cm - duże pole do popisu w kwestii wyposażenia i efektownych atrakcji jak mostki czy tunele, które świnki uwielbiają. Świnki to zwierzęta stadne i źle czują się bez towarzysza. Poza tym obserwacja dwóch czy trzech prosiaczków jest bardzo ekscytująca. Samotna świnka popada w depresję i przestaje się bawić, ruszać , jest ospała i ociężała. Zdarzają się oczywiście świnki preferujące samotność. Ewentualnie dla jednej świnki dobre wymiary klatki to 100 x 50 cm :) pozdrawiam :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My ostatnio adoptowalismy dwie swinki :) Poczatkowo siedzialy w klatce 40/75 - bo taka mielismy po poprzedniej swince - z zalozeniem ze beda wychodzic na podloge - przez prawie 2 tygodnie nie wyszly ani razu - w takim byly stresie - potem sie przyzwyczaily (w sumie juz po kilku dniach, bo byly brane na lozko od poczatku) - kilka razy wyjelismy je na podloge (i to samo - najpierw chowaly sie pod - za lozko, dopiero za ktoryms razem wyszly na srodek pokoju) - a po jakims miesiacu biegaly juz po calym pokoju, ganiamy sie ile tylko chcialy, sama wskakiwaly i wyskakiwaly z klatki. Teraz kupilismy im klatke 100 - bo 120 ciezko by bylo wozic w samochodzie - ale jeszcze nie wiem jak sie sprawuja bo jestem od 2 tyg poza domem - zona twierdzi ze biegaja jak szalone - bo to w sumie jeszcze dzieci z tych swinek (wczesniej tez biegaly, teraz maja wiecej miesjca na zabawy) Tak wiec naprawde warto adoptowac takie cudne zwierzaczki. Zastanawialbym sie tylko czy np taka aukcja na allegro - czy pieniadze pojda rzeczywiscie na zwierzeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem pod wrażeniem
:) coraz częściej świnki są adoptowane. Bardzo się cieszę, że kolejne znalazły dobry dom. sama mam w domu świnki i jestem dla nich domem tymczasowym :) jeśli ktoś chciałby pomóc , a ma wątpliwości co do takich aukcji allegro może wpłacić docelowo na wybraną przez siebie fundację lub najlepiej pomóc adoptując zwierzę. :) Tu jest sprawdzona strona , na adopcję czeka wiele świnek z różnych regionów Polski http://www.swinkimorskie.eu/ , wkrótce przyjedzie około 20 świnek z interwencji wydobytych od terrarysty oraz drugie tyle uratowanych od śmierci w laboratorium, systematycznie przybywają też świnki morskie oddawane z powodu alergii czy wyjazdu właściciela za granicę, także każdy kto kocha zwierzęta na pewno wybierze sobie wymarzonego pupila. Świnki z adopcji są zawsze oddawane do nowych domów odrobaczone, wyleczone, bez niespodzianki w postaci niechcianej ciąży, z udokumentowanym opisem historii prosiaczka i stanu zdrowotnego :) Ja osobiście jestem bardzo zainteresowana sprawą pomocy zwierzętom leśnym. W Polsce sytuacja saren, jeleni, łosi czy borsuków jest beznadziejna. Potrącone przez samochód zwierzęta są skazane na długą śmierć w męczarniach gdzieś na poboczu ulicy. Wszyscy także chyba pamiętamy kata , który dla rozrywki zastrzelił spokojnego , niewinnego łosia na środku miasta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej potrzeba wielu domów
brakuje chętnych :( biedne stworki , coś okropnego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim to nie być biernym i nie mówić, że sam nic nie zdziałam, że moja pomoc (jakakolwiek) nic nie da, że działanie jest bezsensu bo przecież miliony ludzi na świecie robią inaczej (jedzą mięso, męczą zwierzęta, itd) czynią zło. jeśli każdy by tak mówił to nikt nie zrobiłby nic , kompletnie nic w kierunku zmiany na lepsze, poprawieniu bytu choć jednej istocie - chociażby świneczce :) a zatem w XIX wieku nadal panowałoby średniowiecze, a ludzie na ulicach by umierali bo przecież bezsensu mi palcem kiwnąć skoro tamtych pięciu ludzi przeszło obok niezauważając problemu to dlaczego ja miałbym coś zdziałać? zbliża się zima wielkimi krokami :) będzie naprawdę duże pole do popisu - wiele zwierząt będzie marzło - udostępnijmy im schronienie w piwnicy, garażu czy na strychu, jedzenie - które przecież często wyrzucamy do kosza bo nie dojedliśmy do końca - to także uratuje od śmierci wiele istot , które są skazane same na siebie. i przede wszystkim nie bądźmy obojętni i nie przyglądajmy się spokojnie z boku gdy wiemy/ widzimy, że ktoś robi zwierzętom czy innemu człowiekowi krzywdę!! Jest Straż dla Zwierząt, jest policja, jest TOZ, są fora internetowe jak dogomania , miau czy klub pomocy świnkoosobom - jest tam wielu wspaniałych ludzi gotowych od razu rzucić się na ratunek. Można także wezwać lokalną telewizję jeśli sprawa tego wymaga - np. gdy dzieje się coś niedobrego od dłuższego czasu i nikt nie reaguje, nie ma pomocy z niczyjej strony. To działa, naprawdę. Można też zacząć od drobnostek np. zacząć kupować kosmetyki nietestowane na zwierzętach i głośno o tym mówić w aptece/w sklepie/ znajomym , wybrać kanapę z materiału zamiast tej skórzanej, figurkę słonia z porcelany zamiast z kości słoniowej, itp konkluzja : Dobro ze złem wygrać może tylko wtedy gdy Ty pomożesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupuję ptakom kolby energetyczne najlepszych firm. Teraz gdy nadchodzi zima to pomoże im przeżyć. Zawieszam je na drzewku przed domem. Długo czekałam aż sikorki i mazurki (oraz inne duże kolorowe ptaszki niezidentyfikowane przeze mnie lecz przecudnej urody - chyba sójki) zaczną w ogóle odwiedzać moje drzewko. Doczekałam się po około tygodniu. Ptaszki odkryły i zapamiętały gdzie ich stołówka. Są niesamowite!! Teraz się dosyć oswoiły. Nie uciekają na mój widok, a ja mogę je fotografować. Pierwsze zdjęcia wyszły pięknie! Teraz czekam tylko na śnieg i będę mogła zrobić wystawę swoich fotografii, czyli spełnić jedno ze swoich marzeń. Moja psiapsióła z pracy SAMA ZBUDOWAŁA KARMNIK gdy zobaczyła pierwsze zdjęcia. Nie mogła wyjść z zachwytu, nie przypuszczała jak piękne są mazurki z bliska! Ja zresztą też. Wcześniej nie dostrzegałyśmy jak piękne są ptaki , które na co dzień obojętnie mijamy. To coś wspaniałego patrzeć na nie gdy żerują przybierając dziwaczne pozycje, jak odrywają ziarna tymi małymi dzióbkami, jak zręcznie potrafią się uczepić pazurkami do kolby, no i te czarne błyszczące oczka... Owy karmnik jest jej własnego projektu (zabezpieczający przed atakami srok specjalną siatką z grubego drutu o odpowiedniej wielkości oczkach) oraz z licznymi żerdkami. Ustawiła go na parapecie. Jej gośćmi nie są jednak ani sikorki ani wróble , lecz trznadle i zięby! Wyczytałyśmy, że do karmnika zaglądają także (uwaga) dzięcioły :D:D Czekamy w każdym razie na kolejnych pięknych i dzikich gości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość List ptaków do dzieci
List ptaków do dzieci : Drogie dzieci! Mamy na imię Sikorka, Kawka, Dzięcioł, Wróbel i Kos. Wkrótce dołączą do nas nasi bracia z Europy Wschodniej i Północnej: Jemiołuszki, Gile, Sójki i Szczygły. Piszemy ten list z pobliskiego lasu, gdzie coraz trudniej jest nam znaleźć pożywienie. Wiemy, że chcecie nam pomóc, bo już postawiłyście karmnik przed Waszą szkołą. Prosimy Was o systematyczne dokarmianie. Wynagrodzimy Was wesołym śpiewem i świergotem. Z góry dziękujemy i machamy skrzydełkami WASI MALI SKRZYDLACI PRZYJACIELE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę żal mi zwierząt. Dzikim tak trudno wywalczyć sobie byt, coś do jedzenia i spokojny kąt by móc choć na chwile zasnąć. Domowe tak często padają ofiarą sadyzmu i okrucieństwa ze strony człowieka... Zbyt mało jest ludzi, którym coś się w tym kierunku CHCE zrobić. Łatwiej i wygodniej nie myśleć o kłopocie, głodzie , bólu, i stwierdzić , że moja fatyga i tak nie pomoże i świata nie zbawi. Polacy są leniwym narodem idącym na łatwiznę, często też ograniczonym!!! Wolą nie myśleć, nie robić. 😠 Wstyd. Siedem lat mieszkałam w Houston - tam czegoś takiego nie ma. Mimo, że Polska istnieje ponad 700 lat dłużej niż Stany, to jesteśmy tak zacofanym (!!!) i ograniczonym (!!!) narodem , że prędzej świat się kończy niż dogonimy inne kraje i nasza mentalność się do cholery wreszcie zmieni!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik w górę
! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze to trzeba kochać
Jeśli mamy też dużo czasu i pieniędzy , a także wiele cierpliwości to najlepiej wziąć psa ze schroniska. Pamiętajmy , że przed podjęciem decyzji trzeba mocno się zastanowić czy i jakie w ogóle mamy warunki dla nowego lokatora. Pierwsza zasada pomocy to NIE SZKODZIĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×