SKĄD MŁODZI LUDZIE MAJĄ PIENIADZE

aby kupić mieszkanie samochód ?? pracuje jako architekt dużym miescie, jestem po studiach. zarabiam 1500. moi rodzice mieszkaja na wsi, nie sa zamożni, nie ma szans by mi pomogli, jest raczej odwrotnie. skad ludzie mają pieniądze na nowe auta itp.

ja podbieram tacie z kieszeni jego kufajki

rodzice dziadkowie lub wysoka pensja... pracujesz w biurze architektonicznym?

To jestes mega frajerem jak po architekturze tyle zarabiasz

Niektórzy zarabiają trochę więcej niż 1500, ale większość zapewne jedzie na kredytach ;)

ze sponsoringu, prostytucji

nie nie jestem mega frajerem. tyle zarabia sie rok po studiach. mozna mniej. brutalna prawda jest taka,ze architekt bez uprawnień ( 2 lata w biurze+rok na budowie+egzamin panstwowy) niewiele jest wart...

zmarlych dziadkach czy pra, samochody po rodzicach, ktorzy kupili cos nowego ( jesli ich stac)

hm..my mamay 26 i 28lat...zapierniczamy na stanowiskach....terapeuta i pedagog....teraz stac nas na dom..kredyt na 30 lat po jakies 1500zl..stac..to za duzo powiedziane..masakra...ja mam mieszkanie po rodzicach...wiec sie sprzeda..mam tez ziemie po dziadkach..tez sie psrzeda...i na dom bedzie...on ma dom po rodzicahc...hm....dalek daleko...wiec tez sie sprzeda..i moze bedzie bez kredytow...ale poki co...chce mi sie uciekac z tegokarju....kiedy patrze na ludzi w moim wieku, ktrzy niestety nie maja tyle szczscia co my... hm..wlasciwie my tez dorabiamy sie od zera poki co. nie mamy kasy od rodzicow, sami sie yrzadzamy...jedyne co to za kilka lat a koze kilkadziesiat sprzedamy te nasze nieszczesne nieruchomosci

hmmm...udalo sie Wam, ze macie te miaszkania. co poczac gdy ktoś nie ma nic na starcie. mieszkanie po dzadkach/rodzicach....zadnej ziemi. co do architektury to doskonale rozumiem ;)

ha...my tez jedziemy na kartach kreytowych..ale prawda taka ze im karta b blyszczaca tym wiecej sie z nij korzysta,dorobilam sie w swoim banku zlotej karty...tylko ze juz caly limit poszedl sie...noooo...3mies czekalam na podpisanie porzadnejumowy...3mies bez normalnej kasy...i co z tego ze jednorazowo wplynie mi wyrownanie ok 8tys kiedy wszystko poleci na kredyty.jurwa mac

ludzie kombnuja jak cholera.mieszkanie po rodzicach mam bo udalo sie je wykupic na wlasnosc za grosze rok temy,nowa ustawa o wykupie i takie tam...co do domu jego rodzicow...niedawno..jakis mies temu sie dowiedzielismy, ze laskawie zosatwia mu dom... nie jest latwo.wychodze do pracy o 8rano..wstaje o 6...klade sie ok 1 w nocy...moj partner wyjezzdza na tydzien dwa,,,wraca i na miejscun tez praca od 10 do 17...masakra...jestesmy mlodzi i nic z zycia...architekt przykro mi....

Ja muszę potrenować żeby mój interes dopracować bo bez tego będę mógł tylko pomarzyć o pałacu:O.

tak sobie przypominam znajomych mlodych po studiach co jakos sie sami urzadzaja: Pracowali juz na studiach (np.SGH, SGGW, Politechnika) i teraz maja lepsze stanowiska Wyjechali ( architekci) do Irlandii, Francji, po 3 latach w biurze tam wracaja i kupuja mieszkanie Maja stypendia doktoranckie za granica Ktos ma bdb platna prace w TV Ktos daje prywatne lekcje angielskiego Zalapali sie do bdb firm( po studiach technicznych)

ja sie pazurami trzymam zeby nie musiec wyjezdzac...

szukaj innej pracy, to nie jest godna placa dla architekta.

kierowca...zarabiam 1.9tys

tak zarabiac ...ale w kraju gdzie koszt zycia jest 3 razy tanszy niz u nas...ale z drugiej strony...ponoc pkb mamy za niskie. ja podejrzewam, ze tu chodzi nie o pkb a o iq tych na gorze. ale to juz inna bajka

z wyksztalcenia informatyk, instruktorsportu,z mala firma uslugowa, pracujacy w domu dziecka , z zamilowania.... piszacy projekty unijne...a w domu swietny kucharz to jest cholera moje zycie, nie mowie co by mi zle bylo...ale mam 28lat i co jeszcze mnie czeka

skąd jesteś?

1500 ??? jako magister?? stary dajesz sie wykorzystywać !!!!!!!!!!! ja jestem 2 lata po studiach i mam ok 5000 miesiecznie

aaa tez jestem arch i pracuje w dużym mieście ale to nie Wawa

fakt, ze dobrze zarabiam ale wsród moich znajomych 3000 netto to norma raczej, moja rada: zmien robote :)

nie mam uprawnień żeby było jasne - poważnie dajesz sie robić w bambuko

Co do pkb- to nie jest współczynnik dobrobytu:P.Gdzieś o tym pisali:P.

extra. wychodzi na to ze bez spadku, mieszkania po kims czy czyjejs pomocy nawet nie ma co sie godnie pchac w dorosle zycie...przynajmniej w polsce ;/

Mamy z żoną dochód na rodzinę 7600 netto i wsrod naszych znajomych mamy najniższy poziom zycia. Generalnie nie trzeba być super soecem zeby zarabiac przyzwoite pieniądze.

Holandii, tutaj skonczylam studia i pracuje 3 lata. Studia oplacalam sobie sama. Finansowo bywalo cholernie ciezko, bo rodzice mi nie pomagali, a zyc i oplacac nauke trzeba bylo. Teraz zyje jak paczek w masle - takze odpowiadajac na twoje pytanie, ja mam stad.