Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelinna..25

Nie rozumiem dlaczego faceci tak robią

Polecane posty

Gość ewelinna..25

Z moim facetem widuję się co weekend (odległość). Jestesmy razem 8 miesięcy i wprawdzie odwołał spotkanie tylko kilka razy (bo jakieś 5-6 weekendów spędzilismy osobno), ale ja nie rozumiem takiego podejścia. Chcę żebyście mnie zrozumieli dobrze - nie jestem jakimś bluszczem, desperatką. W ciągu tygodnia mam czas dla siebie, zajmuję się swoimi rzeczami, pracą, hobby, wychodzę z koleżankami, ale dla mnie weekend to NASZ czas i nie ma po prostu takiej rzeczy która przeszkodziłaby mi w spotkaniu. Nie wyobrażam sobie tego. Wszystko bym wtedy przełożyła, żeby spotkać się z nim. Mężczyzni mają inne podejście. Raz odwołał, bo kumple zaproponowali mu męską wyprawę, innym razem bo musiał coś porobić w domu. Przyszły weekend też odwołał, bo musi jeździć na groby. Ok, ja nie robię mu z tego powodu scen - zawsze mówię że nie ma sprawy. Ale wiem że ja bym tak nie postąpiła. Bym tak starała się zorganizować czas, by spotkać się z nim i załatwić to co muszę zrobić. PAtrząc na znajomych widzę że wszędzie tak jest. Przeciętnie kobieta odwoła każde spotkanie, żeby spotkać się z ukochanym, a facet odwoła spotkanie z ukochaną żeby zrobić jakąś Super Fajną lub Super Ważną rzecz. Ale nie chodzi mi o to, byście pisali że kobiety są głupie i uzaleznione. Nie piszcie o kobietach (dlaczego tak robią), tylko o podejsciu faceta. Chcę byście napisali - dlaczego tak jest? Czy oni nie tęsknią, nie czują potrzeby spotkania się, dotknięcia, zobaczenia? Dla kobiet facet jest priorytetem, a dla faceta - kobieta nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni są z marsa a kobiety z wenus.. i taka jest prawda, że byli inni, są inni i będą inni niż kobiety.. wystarczy ich zrozumieć ;) Przecież czasem Ty też możesz odwołać spotkanie weekendowe z Twojego powodu, bo się umówiłaś z koleżankami.. następnym razem, że masz zaległości w szkole etc.. facet w końcu zmieni podejście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinna..25
"Przecież czasem Ty też możesz odwołać spotkanie weekendowe z Twojego powodu, bo się umówiłaś z koleżankami.. następnym razem, że masz zaległości w szkole" No własnie nie mogę. Jestem szczera wobec swoich uczuć - czysto egoistycznie chcę w każdy weekend się z nim widzieć, bo to lubię. Lubię z nim przebywać, rozmawiać, kochać się. Nie wyobrażam sobie że mogłabym odwołać spotkanie, bo cały weekend uznałabym za stracony. To własnie podejscie kobiety. Dla mnie to nawet nie do pomyślenia żebym miala postanowić że weekend spędzamy osobno. :O Widujemy się rzadko i taki weekend to dla mnie wręcz świętość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinna..25
"Masz do czynienia z jednym przypadkiem a uogólniasz na wszystkich. " Hmm... tak sądzisz? Może masz rację. Nie myslalam o tym w ten sposób. Może faktycznie ... nie zalezy mu na mnie aż tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 listopada to dzień
wszystkich świętych a nie twój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie potrafisz, a on potrafi .. Ja też tak robiłam i też tak się zachowywałam.. wszystko odwoływałam, każde spotkania ze znajomymi, zaprzestałam swojego życia codziennego bez niego, bo chciałam tylko z nim się spotykać.. i co? wcale go to nie ruszało ani wzruszało .. aż w końcu postanowiłam, że też będę taka.. że też będę mówiła, no niestety nie dziś.. może jutro itd.. i w końcu sam zmienił nastawienie, i polepszyło nam sie w związku.. to jest dobra metoda, bo wtedy zachowujesz się tak jak typowy facet ;) i on w końcu zacznie mieć mieszane uczucia i będzie chciał się częściej spotykać.. uwierz.. inaczej tego nie zmienisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem, co masz na myśli... i sama od lat zastanawiam się czemu tak jest. ale wina chyba leży po stronie róznic w naturze kobiet i mężczyzn.Kobiety się oddają w całości. a u mężczyzn jest zachowana jakaś równowaga pomiędzy kobietą a resztą świata. chociaż wiem, że są mężczyźni, którzy tak jak my- oddaliby wszystko za każdą chwilę z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikiniki
ja mam takiego faceta cały tydzien sie nie widujemy mamy dla siebie tylko weekendy ze wzgledu na odległość i jego prace. Jestesmy ze sobą 2 lata i przez ten czas nie widzielismy sie dwa weekendy - jeden bo byłam dosyć chora i nie chciałam go zarazic a drugi bo musiałam wyjechac. Mój facet robi wszystko mimo ciezkiej pracy zeby weekendy spedzac razem bo mu mnie brakuje przez tydzien do tego codziennie dzwoni i rozmawiamy minimum godzinke. Więc dla mnie to niezrozumiałe jak komus zalezy bardzo to daży do tego żeby sie spotkac bo brakuje tej drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę.. ;) Choć powiem Ci, że mój jest okropny, to i tak go uwielbiam i sądzę, że jest jednym z najlepszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikiniki
ja mam takiego faceta chyba z komedii romantycznej, :) bo robi wszystko żeby się ze mną zobaczyc w weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
po pierwsze - dla kobiety facet nie powinien byc priorytetem, bo jak go zabraknie to co?... po drugie - trzeba mieć świadomość że są rzeczy które POWINNO się zrobić. w Święto Zmarłych POWINNO się pójść na groby. dziwi Cię to? sama się nie wybierasz? Wigilię też Twój chlopak ma spędzać z Tobą? będzie spędzał jak będziecie rodziną, a nie parą. po trzecie - jak ma Fajną Sprawę to dzwoni i pyta czy może, tak? pozwalasz mu? to o co chodzi? :) on myśli ze jest OK! mów mu wprost że coś tam Ci się nie podoba, to będzie się zachowywał inaczej. i nie każdy facet tak ma. nie kazda kobieta również...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak, że jemu na Tobie nie zależy aż tak bardzo, po prostu nie podporządkował całego swojego świata waszym spotkaniom i tak jest lepiej, zdrowiej. Ty też nie powinnaś wszystkiego im podporządkowywać, jak niewolnica i to nie dlatego, aby on coś zrozumiał i się zmienił, ale dla siebie, powinnaś zachować dwa swiaty, nawet po slubie tak powinno być - duży wspólny i malutkie własne, zawsze jest gdzie uciec i ten wspólny się nie znudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manicpanicc
nikiniki ile km Cię dzieli od faceta:( bo mnie i mojego 190km :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikiniki
oj bardzo dużo was dzieli. Nas 100 km......moze porozmawiaj z nim. Ale nie musi to znaczyć że mu nie zalezy na Tobie, to spora odległośc. Swięto zmarłych to myślę że mu daruj bo pewnie chce być z rodziną w tym dniu. A co do innych weekendów powiedz że czekasz na niego cały tydzień, tęsnkisz i chciałabys żeby sobie chociaż jedeen dzien w tygodniu dla Ciebie "zarezerwował", jest ci smutno jak go nie widujesz. Wszyscy piszą że faceci musza mieć swój świat ja się zgadzam ale wiem że jak facet kocha to robi wszystko żeby swoją dziewczyne zobaczyć cchociaż przez krótki moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
no to niechże ona mu powie że wolałąby spędzić z nim ten weekend, a nie się zgadza na jego wyjadzy a potem jej źle! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manicpanicc
nikiniki ale mój ma taką pracę że i musi pokonywać 400 km w jeden dzień, 370 itp dla niego to jest norma tak jeżdzić , lubi też ścigać się na motocyklach, no w ogóle lubi jeździć i mówi że dla niego odległość to nie problem... więc nie wiem jak to b ędzie ale pewnie będziemy spędzać weekendy razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinna..25
"Ty też nie powinnaś wszystkiego im podporządkowywać, jak niewolnica i to nie dlatego, aby on coś zrozumiał i się zmienił, ale dla siebie, powinnaś zachować dwa swiaty" Ale Ty nie rozumiesz. Ja nie podporządkowuję mu swojego świata. Wszystkie sprawy załatwiam w tygodniu, tak, żeby weekend spędzić z nim. Nie marudzę mu w ciągu tygodnia że ma przyjeżdzać czy coś, tylko zajmuję się sobą. Nie zrezygnowałam z niczego - ani z hobby ani z koleżanek. Ale nie wyobrazam sobie odwołać spotkanie, bo coś tam. A święto zmarłych - ja zrobiłabym to tak, że "obskoczyłabym" najpierw groby, a wieczorem spotkała się - do niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinna..25
"no to niechże ona mu powie że wolałąby spędzić z nim ten weekend, a nie się zgadza na jego wyjadzy a potem jej źle!" No kurde, jak bym robila mu sceny to też byłoby źle. Nie mówię "dobra, super", oczywiscie że żałuję i mówię że szkoda, że wolałabym się spotkać, ale że rozumiem. Mówię tak, bo nie chcę wyjść na jakąś herod babę która stroi fochy, nakazuje i zakauje, a prawda jest taka że NIE rozumiem. Ja bym tak nie zrobiła. Ale macie rację - odwołam spotkanie raz. Tylko że jestem pewna że wtedy to tylko ja będę tęsknić, będę mysleć że zmarnowałam weekend, a on uzna że mam ważne sprawy i nie bedzie się tym za bardzo przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
nie nie nie nie odwołuj nic o ile nei ma powodu jesli mu powiesz ze masz wazne sprawy to on z pewnością przyjmie to do wiadomości i nie będzie przezywał. postepuj normalnie. masz rację, nie zakazuj, nie rozkazuj - oni tego naprawde nie lubia - ale po prostu po nastepnym weekendzie powiedz ze takie dni sa cudowne a tak szybko mijają, że są one dla Ciebie bardzo ważne, że brakuje CI jego bliskości, że przeciez to jedyna okazja na wspólny czas. dasz mu odczuc ze odwolywanie spotkan sprawia CI przykrosc i na pewno uslyszysz zapewnienie ze dla niego to tego bardzo wazne chwile. będzie Ci milej :) a z drugiej strony - cóż, czasem są sytuacje unikalne, kiedy jakąś rzecz można zrobić tylko tego dnia, a czy następna szansa się trafi nie wiadomo. on liczy na Twoją wyrozumiałość i zapewniam CIe ze ją docenia. zyskujesz tym w jego oczach i stajesz się naprawdę wyjątkową dziewczyną :) PS. oczywiście - bo zaraz sie ktos rozgada - nie na wszystko należy pozwalać :P PS2. ewentualnie - jak on chce odłożyć spotkanie - to może "domagaj się zadośćuczynienia" - np. ze weźmie urlop za tydzień i przyjedzie do Ciebie dzien wcześniej?... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinna..25
"po nastepnym weekendzie powiedz ze takie dni sa cudowne a tak szybko mijają, że są one dla Ciebie bardzo ważne, że brakuje CI jego bliskości, że przeciez to jedyna okazja na wspólny czas. dasz mu odczuc ze odwolywanie spotkan sprawia CI przykrosc" ale ja tak robię i mówię. :) On wie, że czas z nim jest dla mnie bajkowy i że bardzo za nim potem tęsknię. Ale on mówi "kochanie ale zrozum, że ja mam tu sprawy do zrobienia". Zawsze gdy w niedzielę, gdy odjeżdża - pytam go czy przyjedzie w piątek, odpowiada "nie wiem". Doprowadza mnie to do szału. Jak mozna nie wiedzieć? Ja wiem na 100% że będę gotowa się spotkać. On mówi że nigdy nie wie co mu wypadnie, że może bedzie musiał coś zrobić itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inez34
do autorki----popieram Cie, uwazam, ze nie ma nic nienormalnego w tym co piszesz. Oczywiste jest, ze jesli kobieta kocha to chce jak najwiecej czasu spedzic ze swoim mezczyzna i na odwrot. I nie chodzi tutaj bynajmniej o zadnego niepoprawnego romantyka. Po prostu jest to zwyczajna chec bycia ze soba. A w Waszym przypadku to naprawde niewiele, dlatego uwazam, ze powinien starac sie kazdy weekend z Toba spedzac. Nie wiem dlaczego tak robi..moze to typ faceta niezaleznego, jest mu po prostu tak wygodnie..nie chce go tlumaczyc, bo ja tego akurat nie rozumiem. Ja tez jestem w zwiazku 9 miesiecy, spedzamy ze soba kazdy weekend i w tygodniu tez sie spotykamy. Jeszcze ani razu moj facet nie odwolal spotkania. To mi predzej zdarzylo sie cos przesunac, a on wtedy byl wyrozumialy aczkolwiek troszke smutny. Porozmawiaj z nim o tym otwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
heh a no to ja tez nie rozumiem. powinien powiedziec przynajmniej "będę się starał żebyśmy się zobaczyli". a tak to jakoś dziwnie. moze go zmęczyło jeżdżenie? moze Ty do niego pojedz?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech........
ej no ale nigdy nie wiadomo co komu wypadnie. zycie.mozna chciec sie bardzo z kims spotkac ale czasem sie nie da po prostu i to nie znaczy ze nie zalezy komus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kochana gdybyscie mieszkali blisko,to latwiej byloby to zrobic,a wekkend to wekkend.jeszcze sobie caly tydzien zepsujesz:) he he Kochana kazdy facet ma cos fajnego do zrobienia. jeden maluje,inny bunkry w Gierlozy jedzie obejrzec z kumplami 10,albo mecz musi obejrzec... znam jeden wyjatek,jest muzykiem i gejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle wiesci......
albo jest niedojrzaly albo nei koccha cie dostatecznie ja mam fgaceta ktory chce sie ciagle spotykac a ja nie i wiem ze to dlatego ze go nie kocham ....jeszcze albo w ogole nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×