Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarakame

czy jest ktos tutaj , kto pogodził sie ze swoim wrogiem?wybaczył mu?

Polecane posty

Gość katarakame

bo włąsnie wysłałam list z przeprosinami do mojego dotyczas wroga nr 1.Jednak kiedys była to moja dobra znajoma, powiedziałąm cos niemiłego na jej temat, ona za to mi sie odwdzięczyłąm po trzykroć i tak zesmy sie pozarły...wybaczyłam jej to co ona na mnie mowiła, a były to tez przykre rzezy i przeprosiłam za to co powiedziałąm,, nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo narazie nie odpisuje! czy ktos z was pogodził sie z wrogiem?jesli tak to w jakich okolicznosciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhyhyhy
dobre z ciebie dziecko dziewczynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Każdym Dniem...
Ja chcialam sie pogodzic. Mialam przyjaciolke, co prawda ta przyjazn byla krotko, bo trzyletnia. Z czasem poroznily nas charatkery i jak sie potem okazalo - religie. Jkias czas temu chcialam sie z nia pogodzic, bo mi jej juz brakowalo. Spotkalysmy sie w mcdonaldzie, ja do niej, ze chce sie pogodzic i normalnie porozmawiac, ale ona stwierdzila, ze po tym, co ode mnie uslyszala nie umialby juz ze mna rozmawiac itd. zaczelysmy sie w tym mcdonaldzie klocic, wyzywac, o religie spierac, ludzie sie na nas gapili i tyle z tego wyszlo - nadal jestesmy we wrogich stosunkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybaczyć a pogodzić się
to dwie różne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały paproszek
Nie mam wrogów, ale wielokrotnie zostałam skrzywdzona i trudno było mi zapomnieć, miałam żal a dziś go nie mam, smutno mi trochę Brat mnie wyrolował, rodzinę mam do bani, za to mam wspaniałych przyjaciół i chłopaka, więc "ta" rodzina nie jest mi potrzebna do szczęścia, długo nie mogłam być szczęśliwa bo cierpiałam z tego powodu, dziś nie przejmuję się tym, idealizowałam zawsze tych ludzi a okazało się że nie są warci uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarakame
ale wiesz, co nie wiem czy dobre, bo ta osoba o mnie na blogu swojej znajomej napisała cos takiego(ale mi jeszcze nie odpisała) "czeka...hahah...kochana, dziś rano dostałam maila..od zołzy...1, 5 roku potrzebowała na przemyślenie tego co mi zrobiła..wreszcie zrozumiała..a ja płakałam... i wcale nie czuję satysfakcji...nic nie czuję....ale myślę...co z tym fantem zrobic...jak do tego teraz podejść.tak że oliwa sprawiedliwa...na wierzch wypływa."" tylko, ze ona tez mi za skore zalazła i pisała mi naprawde duzo gorsze,rzeczy niz ja jej.. powiedzmy ze jaj je napisałam jedno słowo-a ona za to w zamian tysiąc.. i ja tez płakałam..przeciez tylko, ze ja pierwsza zaczełam WIEC KTORA Z NAS JEST BARDZIEJ WINNA.. SPOJRZCIE NA SYTUACJE TAK..POROWNAM JEJ DO BOJKI DWOCH OSOB JA PIERWSZA SPOLICZKOWAłAM PEWNą OSOBE, PO POWIEDZIAłą W ZARTACH , NA MNIE COS złosliwego..ale nic takiego..wielkiego.. z tym, ze poczułąm sie dotknieta, bo to był moj czuły punkt.. wiec ja spoliczkowałam słowami, a ona wyjęła spluwę i zaczeła strzelac jeszcze bardziej obrazliwymyi słowami niz ja ale powiedzcie mi kto z nas jest bardziej winny, bo ona czekała, na to, az ja przeprosze i przeprosiłam teraz czekam na jej ruch KTO JEST BARDZIEJ WINNY TA CO PIERWSZA SPOLICZKOWAłA, CZY TA CO STRZELAłA Z BRONI, W RAMACH OBRONY..I ODWETU i teraz rozrzygnijcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbmnb
COS złosliwego..ale nic takiego..wielkiego.. z tym, ze poczułąm sie dotknieta, bo to był moj czuły punkt.. Znaczy przez czuł punkt mam rozumieć ze kopnęła cie w cipe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się pokłociłam z moja przyjaciółką Marysią o karteczkę z panią Selin Dion. ! Jednak ostatnio był odpust w trakcie swięta poświęcenia świętej świątyni i ona zaangażowana przez świętego księdza sprzedawała w kramie święte dewocjonalia i poświęcone joja i inne klamoty. Tak bardzo pragnęłam stać się szczęśliwą posiadaczką joja, że nie przeszkodziło mi nawet że to ona jest handlarzem. Obok kramu stał tatuś Asi,błysnął na mnie swym złotym zębem i zachęcającym gestem ręki zaprosił do kalkulatora.(bo nie miała kasy fikcyjnej,więc używała kalkulatora,coby nie pomylić się w rachubach). Padłyśmy sobie w ramiona i odtańczyłyśmy taniec koguta,tzw POGO. Jej tatuś wesoło popstrykiwał palcami w rytm naszych szlonych wygibasów.Hehe,ale było wesoło! Żebyście widzieli minę świętego księdza, on także wesoło przytupywał swoim mega czystym butem prałata i pogwizdywał pod nosem haha Asia w ramach rekąpensaty kupiła mi nowe karteczki do segregatora, co prawda nie z boską panią Selin, ale za to z nie mniej boskim Janem Bosko. Jest bosko,bo teraz miast jednej karteczki z panią Selin mam 30 karteczek z Januszkiem hehe Powróciły dawne hulanki i swawole,tak tak,panie dziejk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Każdym Dniem...
w nienawisci nie ma winnych, sa tylko zwyciescy - zrobilas pierwszy krok, zeby sie pogodzi - czuj sie jak zwyciesca, bo to ty pokonalas te barjere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarakame
mnbmnb nie COS złosliwego..ale nic takiego..wielkiego.. z tym, ze poczułąm sie dotknieta, bo to był moj czuły punkt.. Znaczy przez czuł punkt mam rozumieć ze kopnęła cie w cipe ? nie to nie było tak, ona powiedziała cos na temat mojej wagi, ze gruba czy cos, ja sie obraziłam, potem wkurzona powiedziałam co o niej mysle, troche przesadziłam mowiac, ze jest wredna itd.ona za to sie wkurzyła i na mnie nabluzgała duzo gorsze rzeczy.., ja chciałam potem pogadac na gg, ale zostałąm zablokowana , a ona teraz sie dziwi ze po 1,5 roku sie odezwałam..nawet nie dałą mi dojsc do głosu...urwac chciałą znajomosc i juz..a nienawisc tylko rosła i nie szło zapomniec..wiec sie odezwałam pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie pogodziłam
ja sie pogodziłam, jestem jaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mowi jola rutowicz
nie ma takiej opcji, no po prostu nie ma opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedwdwefwef
a jednak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka2343
podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×