Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dwudziestoparolatka

20stoparolatki

Polecane posty

Hej Dziewczynki Nawet nie mam kiedy do Was zajrzeć :-( u mnie po kolei wigilia firmowa fajnie dwudniowy wypad w urocze miejsce i fajna imprezka jednak do tej czarnej sukienki wybrałam czarną marynarkę :-) nie wiem czy już pisałam. No a po wigilii wszyscy się jakoś uaktywnili i każdy z jakimś rewelacyjnym pomysłem wyskakiwał a ja musiała studzić zapał :-) Mikołaj do mnie przyszedł w tym roku bardzo miły. Z Miśkowym byliśmy na miłej kolacji a w pracy pyszne słodkości :-) i jakieś drobiazgi jeszcze wpadły :-) nawet się nie spodziewałam. Miśkowy na swojej Wigilii a ja dziś myślę o jakimś drobnym relaksie bo wczoraj do 23 pracowałam dziś praca w międzyczasie sprawę dla mamy w zusie załatwiłam i znowu praca. W końcu poszłam do rozum do głowy mama udzieliłam mi pełnomocnictwa wszem i wobec fakt notariusz 60 dych capnął ale przynajmniej wszystko jej wszędzie już załatwię i nie będzie się musiała już denerwować. Nie pisałam Wam bo jakoś nie mogłam ale ostatnio mama była na badaniach bo bardzo źle się czuła strasznie się martwiłam no ale okazało się że to "tylko" wrzody na żołądku. Jednak żadnych stresów dieta i leki :-( Strzyga🌼---ja tam ziółka Bonifratrów bardzo lubię :-) Rewelka🌼----już kupiłam jakiś środek zobaczymy czy się nada :-) jak mróz znowu złapie co się chyba wlaśnie dzieje. U Ciebie też takie zimno straszliwe?? Onfim🌼----kiedy kciukać?? Idę sobie kupić coś pysznościowego do papu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfik🌼u mnie póki co odwilż, mrozu nie widać, choć może tej nocy znowu złapie. Bitki się gotują, piernik potem będę piec, a nauka smażenia naleśników na sobotę przełożona. Jejku... jak dobrze, że tylko jutro i weekend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, ja do domu wreszcie wróciłam, byłam tym faktem wniebowzięta, a dziś już się pocieliśmy z Fizykiem. Miał jakieś rzeczy wysłać (w tym jedną dla mnie), mówiłam mu tydzień temu i NIC nie zrobił - nawet nie przygotował do zapakowania, a do mnie ludzie z pretensjami się zaczynają odzywać, bo mój mail wszystkim podaje 😠 i to jeszcze przez tel, bo się zastanawiał, czy jechać dziś czy jutro koła na zimowe zmieniać i wyszedł z pokoju mówiąc, że nie może czegoś znaleźć, trochę go nie było, wyglądam za okno, a tam samochodu nie ma! dzwonię, a on już 30 km dalej!!! a mówił, że tą jedną rzecz dla mnie wyśle po drodze! powrzeszczałam i na tym się skończyło. Wracając ma dla mnie jeszcze coś od matki wziąć, bo zapomniałam, a w domu sobie jeszcze porozmawiamy. wrrrr. bojowo nastawiona jestem, bo mam opryszczkę i ten fakt wybitnie mnie irytuje. ofim 🌻 oj, zawsze ten dział lubiłam, tylko gorzej się tego nauczyć. mi też już się coś zaczyna. za tydzień mam pierwszy kolos, boszzzzz. byłam ledwo na 3 zajęciach, a materiału od cholery (ale chociaż w miare ciekawe, więc mam nadzieje, że szybko do głowy wejdzie) :) bajka 🌻 elfik 🌻 no skuteczne są ;) ja od matki creme brulle dostałam, bo się ostatnio tym zachwycała i na mnie dziwnie spojrzała, jak powiedziałam, że smakuje jak pudding :D reewelka 🌻 aż mi się przypomniało jak mnie koleżanka placków z jajek uczyła smażyć w podstawówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! :D Oj jak się cieszę że mnie pamiętacie :) No faktycznie, mogło to być jakoś dwa lata temu kiedy tutaj pisałam razem z Wami. Tylko że wtedy to miałyśmy tyyyyyle wpisów, że nasz temat był polecany przez kafeterię, a teraz to tak puściutko... No ale nic, wiem że mało czasu a do Świąt coraz bliżej :) Mój przyszły tydzień to same nocki =s bo salon do wyprzedaży trzeba przygotować, witryny pozmieniac, plakaty wywiesić..eh.. Jeszcze brakuje mi paru prezentów. Nie mam bladego pojęcia co kupić Mateuszowi.. Może w weekend się gdzieś wybiorę na shopping :P A od poniedziałku do środy sue nie odzywałam bo byłam wydelegowana do Opola na otwarcvie nowego salonu Reserved :) Kochane trzymajcie się cieplutko bo dzisiaj u mnie -15C ! brrrrrrr...! Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Wam:) cisza, spokój, pustka jak u mnie w pracy:/ wczoraj dwie godz nic nie robiłam, zero ludzi, zero zamówień, oszaleć można:/ szefostwo sobie już na święta wyjechało, a przed wyjazdem powiedzieli nam ze mamy nie realizować czeków z wypłatami, bo oni nie maja kasy na koncie:/ale kuźwa na dwutygodniowe wyjazdy świąteczna,są pieniądze😡 do 5 stycznia muszę mieć swoją kasiorke, bo jedziemy do Polski. I tak brak roboty i brak kasy:( Święta spędzamy sami w hotelu, znowu. Może pójdziemy do jednego z kucharzy w któreś święto:)do 2 stycznia mam prace tutaj a później do domku:) i w marcu wracamy na sezon letni, a później to już chciałabym coś w Polsce szukać. Ewentualnie wrócimy tu jeszcze tylko na jeden sezon, żeby móc zarobić na wykończenia domku. Narazie kompletujemy materiały, te które mogą poleżeć do wiosny. Mam nadzieje ze jak wrócimy teraz na ten długi urlop,to załatwimy wszelkie papierki - warunki zabudowy,przepisanie działki, przeniesienie decyzji o WZ na mnie i męża, zakup projektu, pozwolenie na budowę i pełnomocnictwo dla rodziców na czas naszej nieobecności, żeby to oni mogli prowadzić ta budowę i podejmować wszelkie decyzje, po wcześniejszym uzgodnieniu z nami. Dziewczyny,odzywajcie sie:) Tak Was pochłonęły świąteczne przygotowania?:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie trochę uczelnia zajmuje. miałam pierwsze zaliczenie - czy jest gorsza forma niż test wielokrotnego wyboru? w dodatku okazało się, że facet nic nie załatwił w mojej sprawie i muszę w śr do niego na konsultacje przyjść i dopiero będziemy załatwiać (formalizować to, że na jego przedmiot chodzę. p.Jadzia się wścieknie, dziekan też :D ). Z mamą znów ochłodzenie stosunków, bo zapowiedziałam, że może w drugi dzień świąt przyjdę do domu. delikatnie mówiąc wściekła się. Trudno, widać 'nauka' musi być bolesna. Mnie też jest przykro. Usiłuję dziś coś w domu zrobić, bo nawet bałagan to delikatne określenie tego, co się wokół mnie dzieje. Myślałam, że Fizyk wczoraj coś w domu zrobi, bo jeździłam cały dzień za jego sprawami, ale się przeliczyłam. 😠 Przy okazji podskoczyłam do skarbówki i się okazało, że z moim pitem się coś nie zgadza. wrrr. znalazłam poszczególne pity, pojadę we wt, będę prostować. wypełniałam jakimś programem dołączonym do gazety wyborczej czy prawnej. widać coś pochrzanione było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, szkoda, że forum przycichło i umiera śmiercią, ale mimo wszystko życzę Wam wesołych, rodzinnych, pachnących choinką, pierogami i karpiem Świąt. Aby było pięknie, pachnąco i magicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANE, BY SPEŁNIŁY SIĘ WASZE CELE, PRAGNIENIA I MARZENIA:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, Wcięło mnie na trochę ale już jestem ze spóźnionymi ale szczerymi życzeniami Bożonarodzeniowymi i Noworocznymi 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W TYM NOWYM ROKU SPEŁNIENIA WSZELKICH MARZEŃ!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chciałabym gdzieś kupić trochę wolnego czasu powolutku między pracą a egzaminami próbuję wyłuskać odrobinkę czasu na inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio trochę czasu marnuje :) a teraz mnie właśnie w ciągu 15 min rozłożyło... oj... to się nachapałam tego czasu :/ z końcem miesiąca sesja mi się zacznie. to będzie MASAKRA :) dobrze, że mam rozliczenie roczne i mogę sobie jeszcze pobimbać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzyga 🌼Ty zawsze i na każdej płaszczyźnie sobie bimbasz, więc to nie nowość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reewelka 🌻 i dobrze mi z tym ;) ale fakt - muszę mieć naprawdę dużo na głowie, żeby się zebrać i zrobić wszystko na raz. ale wszystko jeszcze przede mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chora na zatoki. boli mnie głowa i jestem rozbita, robię dziwne irracjonalne rzeczy i cały czas się na siebie denerwuje. dziś kupiłam śmietanę, bo chciałam sernik robić, tylko zapomniałam o... serze... porażka. planuję wizytę u fryzjera i jakiąś drastyczną zmianę wyglądu. może pofarbowanie części włosów na czarny/ ciemny brąż, może znowu trwała... mam w myślach pewne zestawienie kolorów, które widziałam kiedyś w jakiejś gazecie z fryzurami, ale ta gazeta jest u matki, która obecnie ma półpaśćca, więc się trzymam z daleka. mam problem ze skarbówką i nie wiem jak go rozwiązać. jedna z firm, w której pracowałam w 2009 r przysłała inny pit mi, inny skarbówce i nie mogę się z nimi skontaktować. raz się dodzwoniłam, pani powiedziała, że to niemożliwe, że sprawdzi i się odezwie w ciągu tygodnia (3 tygodnie temu), następnie pod tym samym numerem nikt nie odbierał, potem zgłaszał się faks, a teraz mówi, że błędny numer! znalazłam w necie inny i nikt się nie zgłasza :( zostawiłam wiadomość na recepcji budynku i ciiiiiiiiiisza. a czas leci. może bym dostała stypendium, ale bez zaświadczenia nie idzie tego załatwić, a skarbówka mi go nie wystawi bez zgodności danych i informacji od firmy. Bajka 🌻 a co u Ciebie? jak zagranica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Wam:) strzyga🌼oj u Ciebie zawsze jakieś zawirowania i ciągle masz pod górkę.ale nie daj sie urzędasom! a co u mnie? jesteśmy w Pl na urlopie, bo w hotelu zastój. Staramy sie skompletować dokumenty w sprawie budowy ale to nie takie proste:/ za wszystkim trzeba czekać, albo mieć buzię od ucha do ucha! na warunki zabudowy czekaliśmy od czerwca i dopiero w czw jedziemy odebrać. czeka nas jeszcze przepisanie działki, bo wszystko jest na rodziców. Geodeci pewnie teraz nie wyjdą, bo snieżyk...i tak w kółko:/ a w marcu wylatujemy... chcieliśmy budowę zacząć już na wiosnę, rodzice by sie tym zajmowali, a takto nie wiem jak to będzie! Elfik🌼 mam do Ciebie pytanie - jeśli moi rodzice rozpoczęli by budowę na siebie i np skończyli to i dopiero później przepisali na nas jako darowiznę, będziemy my albo rodzice płacić podatek od darowizny? Wiem, że w pierwszej linii sie nie płaci, ale jeżeli wartość darowizny bedzie spora, to co wtedy? byłabym bardzo wdzięczna za odp:) Właśnie mija tydzień jak nagle zmarł mój taki przyszywany wujek, bardzo dobry przyjaciel moich Rodziców. facet miał 57 lat, zdrowy, w listopadzie miał wstawianą endoprotezę biodra i wszystko było w porządku. w pon rano zaczęło go boleć w klatce, na pogotowie nie można sie było dodzwonić, zięć go zawiózł i na izbie zmarł:( przed godz.6 był całkiem świadom, sam wsiadł do samochodu, jeszcze mówił żeby A. jechał ostrożnie, a o6.20 zmarł:(nie był to zawał, tylko podobno zator, bo oczywiście lekarze jakby z dębu spadli, że jakiś pacjent o tej godzinie sie pojawił na izbie 😡 szkoda słów! więc ogólnie narazie u nas tak smutnawo jest:( ciocia narazie jakoś sie trzyma, ale co będzie jak do niej dotrze to co sie stało... narazie ma za dużo załatwiania,zamykania spraw wuja,więc nawet nie ma czasu o tym myśleć. W naszej małej parafii to był już 5 pogrzeb od początku roku... masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajka 🌻 no tak, u mnie jak zawsze... współczuję śmierci wujka :( ja ostatnio spotkałam znajomego, którego żona w zagrożonej ciąży była i powiedział, że mimo leżenia, leków itp. urodziła w 24 tyg i dziecko tylko 5 min żyło 😭 matka dostała wstrząsu od leków, które jej w szpitalu lekarz przepisał. prywatnie kogoś zawołała i babka się za głowę złapała jak zobaczyła, co ona brała. powiedziała, że jest XXIw, a on matkę jak konia leczył. ma jeszcze ponad tydzień leżenia. (ale się już chyba lepiej czuję, bo ostatnio na wszystkich nawrzeszczała poczynając od dziadka, babci, przeze mnie, na tacie kończąc 😠 co za kobieta!) działamy z FIzykiem na 1 samochód i to jest masakra. jak już mogę się ruszyć (odwiozę go do pracy, to potem i tak na szybko muszę jechać, żeby po niego potem zdążyć). nie wyrabiam się, połowę spraw niepozałatwiam. nie mówiąc o tym, żebym do sklepu jakiegoś zajechała. byłam ostatnio u fryzjerki, ale się do końca nie zrozumiałyśmy (no dobra - ja nie zajażyłam, co do mnie mówi) i w końcu dupa wyszła z drastycznej zmiany. wkurzyłam się tylko, bo kasę niepotrzebnie na farbę wydałam, której i tak nie użyłam. 😠 jeszcze matce się pies rozchorował i oczywiście tel do mnie, bo ona z domu się ruszyć nie może. i ja jak głupia kursowałam między Wawą a Milanówkiem, żeby sunię do weterynarza zaprowadzać. a jak wzięłam do nas do domu, to Fizyk był zły, bo nie lubi małych domowych psów, które w dodatku na niego szczekają :D :D :D a wet tutaj nie zna psa i mi próbował wmówić, że sunia ma zapalenie górnych dróg oddechowych... eh... mam we wt poprawę kolokwium. jak nie zaliczę, to się wścieknę, a facet wredny i spora szansa na to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzyga 🌼to nie może jedno z Was z komunikacji miejskiej korzystać? Milanówek to nie koniec świata i nie ma co biadolić, że ma się tylko jedno auto. Bajka 🌼 z tą darowizną było tak, że mi dziadkowie jakoś między siebie koszta rozłożyli, żeby tej ustawowej kwoty nie przekroczyć, ale dokładnie to musiałabyś się gdzieś "wyżej" dowiedzieć. Albo napisz do Elfika maila, bo mało co tu ludzie bywają jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reewelka🌼dzięki:) narazie nie wiem czy dojdzie do tej budowy... mój pieprzony brat ma jakiś problemy z tym, że rodzice maja mi działkę przepisać, więc ja nie jestem pewna czy to ma sens...ma już dosyc tego człowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak weszłam zobaczyć, ale topic ledwo zipie... reewelka 🌻 tylko, że tą osobą, która by musiała używać komunikacji jestem JA, bo Fizyk inaczej niż autem do pracy nie dojedzie, bo pracuje w jakiejś zapchlonych dziurach, między którymi musi się przemieszczać, a obecnie jestem niemiblina. no teraz już bardziej jak jest trochę cieplej, ale w zimę nie było opcji. zaczynam się powoli rozglądać za jakąś normalną pracą. parę ogłoszeń nawet przejrzałam, chyba też się przejadę do pobliskiego miasteczka i popatrzę - może jakieś ogłoszenie za szybką znajdę... bajka 🌻 przykre, gdy tak rodzina sobie kłody pod nogi rzuca :( vitalijka 🌻 pączki byyyyły pyszne :D i faworki też ;) pozdr dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ita3-84
Cześć Dziewczyny co u Was?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita a co u Ciebie?? Ja mam drugą pracę,oprócz tej w hotelu naszym i nie wyrabiam na zakrętach, czasami. całe dnie tylko w biegu z jednej pracy do drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×