prosze o porade prawną

Mamy problem tego typu: przez pewien okres czasu mieszkał u nas wujek który upoważnił mnie do swojego kąta.pieniądze miałam prawo wybrać do jego śmierci.Wujek miał testament w którym ktoś inny był spadkobiercą.Wybrałam pieniądze z banku gdy wujek był nieprzytomny w szpitalu w stanie krytycznym.Czy ten spadkobierca ma prawo do tych pieniedzy?prosze o poradę.

100 zł płatne z góry

jeśli w testamencie zapisane są rónież pieniądze z tego konta, to oczywiście, że spadkobierca ma do nich prawo. Chyba, że konto nie jest wymienione, to wujo miał prawo rozporzadzić nimi za życia inaczej

jesli je wyjales przed oficjalnym zgonem wuja, to nie powinny wliczac sie do masy spadkowej w tym przypadku. rada gratis: nie polegaj na poradach prawnych z cafe :D lepiej popytaj na jakis forach prawniczych

w testamencie jest mniej wiecej tak: daruje wszystkie moje rzeczy osobiste,samochody i inne materialne i niematerialne osobiste majątki rzeczowe wszelkiego rodzaju panu X.Czy bede musiała oddać te pieniądze które wybrałam za życia?,gdyż miałam upoważnienie do jego kąta.Jesli doszło by do sprawy w sądzie to czy mogłabym ją wygrać?

Czy miałaś upoważnienie do jego kąta w jego domu? Który to był kąt? Czy był to kąt prosty?

kurczę KONTA a nie kąta :) Jeśli do wszystkiego, to będziesz musiała oddać pieniądze. W banku jest ślad, że to ty je wyjęłaś. Miałaś wyłącznie upoważnienie, a nie powinnaś dusponować jego majątkiem, tylko oddać spadkobiercy

Dziękuję bardzo za rady.pozdrawiam