toksyczny zwiazek

zerwałam z chłopakiem, nawrzucałam mu,że jest obojętny,ze nie okazuje mi miłości,ze wogóle mu na mnie nie zależy a po 15 minutach zadzwoniłam zeby do mnie przayjechał :( niewiem co robić,kocham go,ale dłużej tak nie moge, :( pomocy

kocham :) fajne naduzywane slowo :) jak nie ten to inny, prawdziwa milosc to niekoniecznie ta pierwsza:) jak mu nawrzucalas widocznie mu sie nalezalo, obojetnosc oni wszyscy maja w genach!

ja jestem strasznie wrażliwą kobietką, potrzebuje miłości on mi jej nie okazuje tak jakbym ja tego chciała, kłócimy się wczoraj minął kolejny miesiąc jak jesteśmy razem (w grudniu 2 lata) a on nawet do mnie nie przyjechał, co prawda chciał,ale dopiero wtedy gdy powiedziałam,że dzisiaj 2 i czułam , że to takie wymuszone było,wieć powiedziałam,zeby nie przyjeżdzał. teraz to już zadnego miłego słowa od niego nie słysze, dawniej mówił mi "Kochanie,Cukiereczki,Najdroższa... " teraz jest oschle i po imieniu :( nie mówiąc o tym,żeby zrobił mi jakąs niespodzianke jak to dawniej byłom,symboliczne róże... NIC POPROSTU. jest taki oschły,nawet w łóżku już tak nie szalejemy jak rok temu... wtedy byliśmy tacy zakochani a teraz on traktuje mnie jak powietrze :( dzisiaj mu nawrzucałam,powiedziałam,ze go nie chce,żeby szukał sobie innej a po 15 minutach zadzwoniłam,żeby pryjechał... Kocham go , ale już nie moge tak wytrzymać, czuje sie samotna, nie kochana, brzydka i wogóle :( POMOCY ;(