gdy chłopak na początku znajomości

tylko krytykuje wytyka wady..A na pytanie co mu się podoba twierdzi że twarz figura seks i poczucie humoru..wszystko inne jest..Be to chyba nie możliwe by za samą twarz pokochał...poodbnie z tym seksem...a więc tak na prawde nic do mnie nie czuje..

Brawa za auto-diagnozę. :>

nie da się z facetem, który ciagle krytykuje. Ja miałam takiego, który mówił że jestem za gruba ( a przy wzroście 168 waże 50kg).......i już z nim nie jestem. Dla twojego sie chyba tylko sex liczy i to że jestes ładna a wiec wątpie czy cie kocha

no tak ale zdrugiej strony kiedy indziej twierdzi że mu zależy i nie zawsze jest seks a jednak spotykamy się,dzwoni często itppp to dlaczego on tak mi mówi

tzn że jesteś łatwa

skoro to dopiero początek znajomości to seks był o wiele za wcześnie :-P chłopak chce pod.upczyć i ma czego chce A czy ty masz w tym \"zwiazku\" to czego pragniesz?

jest mozliwe że Cie kocha ja mam faceta ktory nie ma zalet same wady ktrore ciagle mu wytykam a jestem w nim zakochana

może Cię krytykuje żebyś myslała że juz innego fajniejszego faceta nie znajdziesz - dziwne ale tak czesto bywa. Po prostu mu zalezy ale chce obnizyc twoja samoocene

tak był może troche za wczesnie po 2 tygodniach ale ja się w nim zakochałam...a co do niego to ja mam takie mieszane uczucia on tak dziwnie i róznie mówiii....

renatka8a, ale chłopcy działają na innej zasadzie niż dziewczynki :-O

i włąsnie po tym seksie się w nim zabujałam...Zalety nie ma żadnejj wiec...można kochać kogoś za sam fakt istniania...tak bywa:O

ale to jest okropne on nigdy nie powie mi że coś mu się podoba we mnie jedyny komplement tyczy się wyglądu i łózkaaaaaa w którym jest ok..wnioskuje że do nieczego się nie nadaje...miałam pare krotkich zwiazkó i z czymś takim się nie spotkałam nie jestem zakompleksiona nie rusza mnie to ale wkurwia mnie to że z jego ust to słysze a na nim akurat mi zalęzy po prostu

może to taki sposób bycie są tacy krytykanci co krytykują wszytsko co się rusza

pojedz go tak samo. ze tylko w łóżku ejst dobry a poza tym cham. potrzebny CI ktos kto Cie wpedza w kompleksy? teraz moze mowi delikatnie, ale na poczatku zwiazku to niedopuszczalne. za pol roku bedzie CIe obdarzał czułym mianem \"glupiego tlumoka\" i po co Ci to?... odpowiedz - nie, nie sądzę żeby Cię kochał.

ale ile on ma lat?Ja miałam kiedys takiego chłopaka który mnie ciągle krytykował i za każdym razem słowa krytyki z jego ust sie oddalałam przestawało mi na nim zależeć przestwałąm dzwonic az mu powiedziałam 'znajdz sobie lepsza powodzenia"

no wlasnie mam podobnie.jestetsmy ze soba krotko.ok.5 miesiecy i tez mnie zalezy ale coraz powazniej zastanawiam sie nad rozstaniem.ciagle jest cos nie tak we mnie.nic mu sie nie podoba.pierwszy raz mi powiedzial ze ladnie wygladam na naszej pierwszej randce a wtedy bylam po pracy zmeczona i nie oceniam ze wygladalam jakos super:P a bylo wiele okazji i mprez na ktore na prawde moglam przyznac ze wygladam fajnie i ladnie i nic nie skomentowal ani glupiego ladnie wygladasz.to nie jest tak ze stroje sie dla niego czy cos bo robie to dla siebie ale byloby mi milo gdyby cos powiedzial.czuje sie przez to nieatrakcyjna.rzadko dzowni i ostatnio sie rzadko widujemy.a kiedy zaczynam cos mowic o tym ze mi sie to nie podoba i ze nie chce tak to on ze co ja mowie i on tak jakby nie wyobrazal soebie ze ja moge z nim zerwc:/dziwne to wszystko.z jednej strony chce z nim byc a z drugiej rozsadek podpowiada ze skoro nie czuje sie dobrze w tym zwiazkuto pozniej raczej nic sie nie zmieni...macie podobnie?

w sumie nawet nie mam z kim o tym pogadac.mysle ze to tez wszystko przez to ze ja mu wszystko podalam na tacy.co chce to ma i jesli ma powazne problemy ja zawsze z nim bylam i ja bardziej teraz zabiegam.wiem ze to zle.no wlansie niby wszystko sie wie a jednak nadal w tym tkwi...Agnieszka24mm bardzo dobrze zrobilas:)mam nadzieje ze i ja znajde odwage zeby to zrobic albo ze cos sie polepszy.nigdy nie mialam problemow z zerwaniem z facetem jesli cos mi nie odpowiadalo.nie wiem dlaczego od niego tak ciezko mi odejsc.nie potrafie.chyba sie naprawde zaduzylam...

skoro ktos kogos w zwiazku za wszystko krytykuje znaczy, ze nie chce byc z ta osoba. a jest bo chwilowo nie ma co liczyc na nic lepszego

albo ta osoba spelnia wszystkie zachcianki (krytykowana) tej co krytykuje. czyli taka flapa

jestem flapa buuu :O

czyli zmien faceta na takiego ktory nie bedzie tego wykorzystywal

no wlasnie zawsze tak robilam ale teraz jakos tak nie wiem ciezej.a najlepsze jest to ze zawsze kolezankom potrafilam powiedziec rzeczy typu ze znajdzie lepszego i ze na tym swiat sie nie konczy i umialam to zastosowac rowniez dos iebie.a teraz wciaz zyje nadzieja ze cos sie z mieni i on nie bedzie poza mna widzial swiata.boze jakie to zalosne ze nie umiem sprawic zeby facet tak sie zachowywal, wiem :|a tylko tego bym chciala bo tak jest w moim przypadkuchoc ostatnio jestem troche anty bo przez jego zachowanie przestaje mi sie chciec starac czy cos i sie stalam troszke olewajaca;) chcialabym z nim wiazac jakas przyszlosc i byc pewna ze z nim mi bedzie dobrze.