Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdala89

Czy krzyczałyście podczas porodu ?

Polecane posty

Gość magdala89

Mam pytanie -jak to jest czy kobiety rodzące naprawdę tak strasznie krzyczą ?? .Jak to bylo u was ? Bo jak sobie pomyślę to poród kojarzy mi się z wyjącą kobietą ..Może to wina filmów itp ale jakoś mnie dreszcz przechodzi -czy naprawdę nie można się powstrzymać czy traci się kontrolę nad sobą ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka...
ja sie darłam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niekoniecznie kwestia kontroli... mi to bardzo pomagało, ale dopiero w samej końcówce porodu... a normalnie bardzo cicha ze mnie kobitka i nie znoszę krzyku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bo kurewnie bolalo
:o nigdy w zyciu nie chce nastepnej ciazy a minelo juz 12 lat:o az mnie ciary przechodza, mialam okropne bole krzyzowe rodzilamw nocy pielegniarki spaly:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo noc była
i nie chciałam wszystkich obudzić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka33
Tak bo bardzo bolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
buczlam, w miarę narastania skurczy glośniej , mi to pomagalo a reszta mnie nie interesowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ze tak
darlam sie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolalo to sie darlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja krzyczałam na personel ( ale mi wybaczyli, bo rozumieli) i potem przy bólach partych na wydechu też, bo mi bardzo pomagało w tej ciężkiej pracy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślałam że to takie prowokacyjne na filmach i że drą się te kobiety które boją się bólu u dentysty itp. ale teraz wiem że NIE DA SIĘ NIE DRZEĆ ja darłam się chyba na cały szpital , myślałam że mi głos zabierze , a po wszystkim nawet chrypki nie miałam, a darałam się dwie godziny bo tyle miałam bóle parte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo noc była
znaczy że tylko ja nie krzyczałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak rodzisz
sn i bez znieczulenia to nie ma bata zlotko zebys nie krzyczala bo boli jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjfd
ja starałam się nie wrezszczeć. po co tracić siły na wrzaski, lepiej zachować je na parcie. można sie powstrzymać i wtedy jest lepiej bo masz więcej siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy pierwszym porodzie nie krzyknelam ani razu przy drugim owszem podczas skurczy partych bo pomagalo mi to przec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie za po mi naj ka
eeee tam..... jakieś tam dzwieki sie oddaje na zwenątrz ale bez przesady....na filmach to wszystko przerysowane jest. Ja urodziłam 2 dzieci i nie darłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak rodzisz
juz ci wierze:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba w mniejszości
Ja nie pisnęłam ani razu przez cały poród, aż lekarz dyżurny zajrzał na moją salę, bo ktg pikało, a cisza jak makiem zasiał była, podczas partych skupiłam się na parciu, a nie krzyku, krzyk mi nie pomógłby, bo powietrze wyłazi nie tędy co trzeba, napinałam to co trzeba i za drugim partym mała wyskoczyła, generalnie jestem w miare odporna na ból i głupio mi było drzec japę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba w mniejszości
i tez poród bez znieczulenia dodam, wsio czułam, owszem , boli, ale wcale nie trzeba zdzierać gardła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anioleczka7890
darlam sie plakalam wylam, bo bolalo jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo noc była
przy parciu oczywiście wydawałam z siebie dżwięki ale nie krzyk. jestem odporna na ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie za po mi naj ka
ja tez chyba bardziej krepowałam sie krzyczeć, a odporna tez jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia j.
wrzeszczałam, bo nic nigdy mnie tak nie bolało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo noc była
w mniejszości- podpisuje sie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też rodziłam sn bez znieczulenia i nie darłam się bo parłam i nie miałam czasu na krzyki:) Przed parciem przy skurczach i pierwszych bólach klnełam i też czepiałam się personelu ( bo mnie do kibelka puścić nie chciały;) ) a podczas parcia robiłam tak jak położna mówi czyli oddychałam głęboko i jak parłam to w skupieniu mocno wypierałam z siebie dziecko. Trwało to tak szybko że nawet nie wiem kiedy miałabym krzyczeć:) Raz jak miałam dłuższą przerwę w bólach partych to wkurzona powiedziałam \"gdzie są te cholerne bóle\" podwyższonym głosem i to wszystko. Za to koło mnie leżała babka która rodziła od rana ( ja od 2.20) i cały czas się darła i jęczała. Ja już urodziłam a ona dalej się męczyła. Wg. położnej było to właśnie przez tą panikę i to że nie oddycha bo się spinała zamiast wyluzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się nie darłam i żyję;) a poród był siłami natury bez znieczulenia a i córcia do małych nie należała (4150g) to poprostu zależy od osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha chłopak był ze mną i mówił że jak już mała wychodziła to zdarzyło mi się stęknąć jak Pudzian:) Później jak opowiadał poród to każdemu mówił że strong women jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×