Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoszła-studentka

Niepełnosprawni a studia.POMOCY

Polecane posty

Gość niedoszła-studentka

Chciałabym się wypytać.Jestem osobą na wózku.Mam dużą skoliozę.Chciałabym studiować.Kiedyś próbowałam studiować zaocznie,ale po miesiącu wysiadł mi ten nieszczęsny kręgosłup.Studia przez internet odpadają bo i tak na część wykładów trzeba chodzić na uczelnię.Akademik też odpada.Co mam zrobić żeby móc studiować?Już nie wiem co myśleć.Może miał ktoś z Was taką sytuacje wśród znajomych,rodziny?Proszę o odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorennetia
A indywidualna organizacja studiów? tylko że wtedy też musisz być na 30-50% zajęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorennetia
może spróbuj się dogadać z wykładowcami? dasz rade. Moj kolega też jest niepelnosprawny. Skonczył niemiecki i uczy w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm tylko indywidualny tok studiów ale wiesz na egzaminy bedziesz musiała chodzić:o kurcze zadzwoń do dziekanatu, ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć bo uczelnia na która ja uczęszczałam nie miała żadnych barier architektonicznych. Ale taki UR np. to katastrofa, więc chyba najlepiej jakbyś skontaktowała się z dziekanatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
Na same egzaminy mogę chodzić,ale kilku godzin siedzieć na wykładach raczej nie wytrzymam :/.Tylko się zastanawiam czy zdołam się wszystkiego nauczyć sama w domu.Nie będzie znajomych,którzy by mogli pomóc,nie będzie notatek itd.Trochę mnie to przeraża.Zawsze miałam nauczanie indywidualne i wszytko było mówione co mam zrobić,jak zrobić.A tu zostanę raczej wpuszczona na głęboką wodę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jedno, że czasami nawet całkiem sparalizowanym osobom udało sie skończyc studia, więc jest to możliwe :) Jeżeli jesteś osoba upartą w dążeniu do celu i wytrwałą, może to Ci sie udać. A tak z ciekawości, co chcesz studiować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
No zawsze chciałam studiować filologię angielską.No i studiowałam zaocznie,no ale się nie udało.Potem pół roku leczyłam kręgosłup.Zawsze miałam smykałkę do języków i chciałabym to kontynuować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszęe
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
gyp powiem jedno WAL SIĘ! Tak się składa,że pracowałam.Studia trwały 12 godz dziennie od 8 do 20 3 razy w tygodniu zdrowe osoby miały problem a co dopiero ja.Co nikt mnie nie zatrudni bo co?Bo jestem niepełnosprawna?Nie w każdej pracy trzeba siedzieć na dupie po 12 godz tak jak na studiach! Jak się nie znasz to sie nie odzywaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
Nie będę z Tobą prowadziła głupich dyskusji jak się nie podoba to żegnam.Nie będziesz leczył swoich kompleksów na mojej osobie! I ponawiam pytanie do reszty osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hp5
gyt- straszny z ciebie skurwiel/ straszna suka [nipotrzebne skreslic] ja mam u siebie na roku kolege na wozku, wszyscy go podziwaimy jak sobie daje rade. mama go codziennie dowozi na ajecia bo niedalekjo mieszka. dziewczyno, trzymam za ciebie kciuki. Nie sluchaj takidebili jak gyt. To bezwartosciowi idioci. Ja podziiwam niepelnosprawnych na wozkach, ktorzy sie nie podddaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby pracownicy biurowi mieli być wizytówką firmy, to połowa z nich nie powinna byc zatrudniona. :P A jaką pracę chciałabyś wykonywać po studiach? I gdzie pracowałaś wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paproć róży
A ja muszę się zgodzić z ''gyt''.Teraz malo kto chce zatrudniać ludzi na wózkach,tymbardziej jeśli mają mieć kontakt z ludzmi np.sekretarka,sprzedawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonda..
No języka to się trochę trudno w domu nauczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
hp5 dzięki za miłe słowa :) gyt szkoda na ciebie pary bo ja jestem niepełnosprawna fizycznie a ty umysłowo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
Mnie nie o to chodzi,że nie umiem znaleźć pracy bo pracowałam np.w drukarni ale o to,że nie jest tak łatwo mi studiować i chciałabym o tym podyskutować.Na szczęście moja "kariera" zawodowa nie zależy od kilku osób tu piszących....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto powiedział, że sekretarka, sprzedawczyni to stanowiska, dla osoby na wózku? Są pewne ograniczenia i temu nikt nie zaprzecza, zawodowym kierowcą nigdy nie będzie osoba niewidząca, czy niedowidząca, a chirurgiem osoba bez ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
Ja się nigdy nie porywałam z motyką na Słońce,po liceum chciałam iść na turystykę to mi nawet nauczycielki mówiły że na te studia przyjmują tylko "pięknych,młodych,wysokich".Dziękuje bardzo za taki przykład "z góry" zamiast nastawiać optymistycznie to tylko potrafili zdołować.Na szczęście człowiek ma jeszcze swój charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gyt, podejrzewam, że i ty jestes niepełnosprawny w swojej innej malutenkiej części, bo zdrowy chłop o tej porze wieczoru robi co innego niż siedzi na kafe jak jakas baba :o he-he :o zjeżdżaj więc i nie zaśmiecaj topiku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możeeee
spróbuj "studia przez internet"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
aaaaaaaaaniaaa niestety istnieją i całe życie trzeba się z nimi użerać.Nie piszę tego żeby się skarżyc,ale powiem jedno Polska to jeszcze w dużej mierze Ciemnogród i dopóki ludzie nie zaczną myśleć to to się nie zmieni. a możeeee niestety tak jak pisałam studia przez internet odpadają bo trzeba jeździć na około 40% wykładów.To dla mnie i tak za dużo.Jedynie jak ktoś napisał rozwiązaniem byłby indywidualny tok nauczania,ale nie wiem z której strony to "ugryźć".Dziękuje za wszystkie sugestie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze mną na roku była marta wyrzykowska, supr olimpijka w szermierce na wózku :) i na tYm wózku koledzy wnosili ja na te piętro, na którym akurat odbywału się zajęcia :) marta była świetną studentką, żeby każdemu TAK SIĘ CHCIAŁO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
gruby miś nie wiem,może mnie brakuje samozaparcia,ale gdy człowiek czuje fizyczny ból to bardzo szybko potrafi się "ewakuować" z miejsca "zagrożenia" może za szybko się poddałam,ale chce znów spróbować ale tak naprawdę żeby się teraz udało.Zawsze miałam ambicję żeby studiować i to powinna być normalna sprawa dla każdego.I normalnie udostępniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonda..
Dziewczyno, wybacz, ale jak ty sobie wyobrażasz zdawanie np egzaminu ustnego, jeśli nie będziesz chodzić na zajęcia i ćwiczyć języka? Filologia angielska to chyba najgorszy pomysł na "studiowanie w domu". Przede wszystkim nastaw się na prywatną uczelnie - tylko tam dadzą ci indywidualny tok od pierwszego roku. A tak w ogóle to nie ma szans, żeby podleczyć ten kręgosłup?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciałam Cię dołować, ani umniejszac Twojej drogi! to musi być wyłącznie Twoja decyzja, bo nie będzie łatwo, ale jak będziesz chcieć, to i wsparcie się znajdzie! powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
Akurat filologia to jest jeden z pomysłów.Nie ukrywam,że dla mnie bardzo ważny.ZDAJE sobie sprawę z tego,że konwersację muszą być.Jestem w stanie studiować inne kierunki,które będą mi odpowiadały.Na razie robię rozeznanie i się zastanawiam.Co do mojego kręgosłupa to powinna być moja prywatna sprawa,ale powiem Ci,że NIE nie da się go wyleczyć.Zresztą to tak jakby ociemniałemu tłumaczyć jak to jest widzieć..Teraz idę spać,ale mam nadzieje,że ten topic nie umrze.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej.. Nie wiem jak na innych uczelniach ale np AGH w krakowie jest w miare przystosowane pod studentow na wozkach . Sama znam jednego chlopaka ktory porusza sie na wozku i studiuje normalnie z innym na dziennych Powodzenia zycze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła-studentka
Tylko pytanie jest teraz takie.Co studiować?Filologia nie,turystyka nie?Coś co w przyszłości przynosiły by jakieś profity.Żeby można było założyć własną firmę a nie martwić się że szef mnie zwolni po 2 latach "znajomości" w moim przypadku nie ma mowy o PRZYPADKOWYCH decyzjach wszystko musi być dokładnie przemyślane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×