Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chciałabym sie dowiedzieć

3 pytania odnośnie robienia prawa jazdy

Polecane posty

Gość chciałabym sie dowiedzieć

-Na co jeszcze wydaje sie kasę oprócz opłaty za sam kurs? -Jak czesto są jazdy i ile trwaja najczęściej? -Czy moze być tak,ze ktos po prostu nie nadaje sie do prowadzenia samochodu i nie da rady sie tego nauczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonaolka
hej:) oprócz kursu płacisz jeszcze za lekarza i za egzaminy(teoretyczny i praktyczny) oraz za ewentualne poprawki:)odzin jest w sumie 30 do wyjeżdżenia a to jak są często i ile pod rząd zależy od ośrodka szkolenia - ja np. mam po 2 godziny mniej więcej co tydzień.Oprócz jazd ma się 30 godzin teorii. Sadzę , że można mieć wrodzony brak talentu do jeżdżenia czego niestety sama jeste przykładem.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak
no mnie juz same jazdy dodatkowe kosztowaly ze 2 tysiace.. ale to nic, bo znajomą 3 tysiace! ale w koncu zdala ;) ja nadal nie ;( dlugie terminy oczekiwania na egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym sie dowiedzieć
A ile płaci sie lekarzowi i za egzamin? Zastanawiam sie czy zaczynac kurs.Bo wydaje mi sie to strasznie trudne.A jak juz zapłacę kasę to przecież nie będe mogla się wycofać jak dojdę do wniosku że nigdy nie będzie ze mnie kierowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikoo
ja placilam 50 zl za lekarza . przyszedl do osrodka - spytal mnie: okulary pani nosi ? NIE choruje pani? NIE 50 zl sie nalezy. dziekuje do widzenia. a za egz podobno 120, jak ja zdawalam bylo 90

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam ze
każdy może nauczyc sie jeździć ale niektórym zajmuje to 30godzin a niektórym 90;) Grunt to dobre nastawienie. Jesli uważasz ze nie nadajesz sie na kierowce lepiej daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda 555
jesli masz jeszcze jakies pytania to pytaj :) ja wczoraj zdalam swoj egzamin i jestem przeszczesliwa !! :):) pozdrawiam ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym sie dowiedzieć
Ja mam wadę wzroku,ma to jakieś znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym sie dowiedzieć
W sumie to nie wiem czy sie nie nadaję,po prostu wydaje mi sie to trudne.Nie mam mozliwosci żeby to sprawdzic przed kursem.Ale bardzo przydałoby mi sie prawko no i wjeźdźa mi to na ambicje że najgorsze tepaki mają a ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam ze
ale masz nastawienie "zajebicha, będe mieć prawko, będę mogła smigać wstęgą szos gdzie popadnie" czy "no, ok zrobie to prawko bo wszyscy mają to ja też musze mieć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Na co jeszcze wydaje sie kasę oprócz opłaty za sam kurs? odp. materiały 25zł (płyta i książeczka z pytaniami, znaki, poradnik i zielony listek heh), badania lekarskie 40zł, egzamin -134 zł (teoria+praktyka) i w moim przypadku była to kasa na jedzenie, kawę i w czasie przerwy zakupy kiedy jeździliśmy na cały dzień do WORD-y w Bydgoszczy. -Jak czesto są jazdy i ile trwaja najczęściej? odp. to zalezy od Ciebie. masz 30h do wyjeżdżenia. -Czy moze być tak,ze ktos po prostu nie nadaje sie do prowadzenia samochodu i nie da rady sie tego nauczyc? odp. nauczyc to się chyba każdy nauczy, ale kwestia tego, czy uda Ci się to opanować. Ja opanowałam mimo, ze zaczynałam od 0 (nie wiedziałam co to jest i po jakiego chuja jest sprzęgło heh) i idzie mi świetnie (widocznie mam do tego smykałkę), za 2 tygodnie mam egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym sie dowiedzieć
Nie ze wszyscy mają,chodzi mi o to,że nawet głąby które chodziły ze mna do klasy i nie potrafiły czytać maja prawko,a ja nie mam,jak jakiś tepak.Raz kolega uczył mnie jeździc no i szło mi fatalnie,tylko trzymałam kierownicę,a samochód jechał slalomem :( Dlatego nie wiem czy warto w ogóle zaczynać.Nie chcę żeby kurs był dla mnie ciagłym źródłem stresu,potem będę kilka razy zdawać,a w końcu i tak samochód będzie stał w garazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez niedlugo ide na prawko, bo w styczniu mam 18-tke to moge juz zaczynac. mysle, ze jak masz nastawienie \"bo inni maja\" to nie wiem czy jest sens isc, chociaz pomysl-prawko jest bardzo przydatne. ja jestem typem \"i wstega szos przede mna\"- bede sobie buszowac autkiem, super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
`a ja nie mam,jak jakiś tepak` to ci, którzy nie mają prawka to tępaki? uważaj, co mówisz, bo może się okazać, że ty nim jesteś (wg twojej teorii skoro kiepsko ci idzie). poza tym prawo jazdy to też kwestia finansowa (1500zł piechotą nie chodzi), a kolejna sprawa to taka, ze nie wszystkich to interesuje. w mojej klasie zdaje większość. Pozostali-albo nie mają kasy, albo nie lubią prowadzić, albo ich to nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślałam że ze mnie nie bedzię kierowcy:-) mówiłam że rower to dla mnie za dużo a co dopiero autko...;-) A od ponad miesiąca należe do grona driver\'ów polskich:-D Zrobienie prawka zajęło mi 7miesięcy,zdałam za trzecim razem.Naprawde warto próbować.Życzę powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym sie dowiedzieć
Łapiecie mnie za słówka a nie ma to nic wspolnego z tematem.Chodzi mi o to,że wszyscy w mojej klasie robili prawko,nawet te najgorsze głąby,tylko ja jedna nie.Wszyscy sie pytali czemu nie,a pradwa była taka,ze nie miałam kasy,starzy nie chcieli mi dać.Nie chciałam o tym mówić,więc pewnie sobie pomysleli,że nie ide bo wiem,ze nie dam rady sie nauczyć. A macie jakieś rady co robic żeby sie nauczyć dobrze i jak najszybciej?Zależy mi bardzo,zeby zdać za pierwszym razem jeśli pójdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdemu zależy żeby zdać za pierwszym razem....to nie jest tak ze ktoś ci coś poradzi i odrazu zdasz.Koncentruj się na jazdach i wynoś z nich jak najwiecej.a teorie musisz miec w małym palcu,bo bez tego ani rusz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym sie dowiedzieć
Nie wiem jak to jest,ale w moim otoczeniu te właśnie tłumoki pozdawały za pierwszym razem,a osoby które są w tym naprawde dobre nie mogą zdać.Mojej kolezance instruktor mówi,że jeździ najlepiej ze wszystkich kursantów a już 4 czy 5 razy oblała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym sie dowiedzieć
A dlaczego sie tak stresowałaś?Nie zda sie to się podejdzie znowu,tyle że płacić trzeba.Ja sie boje tylko stresu zwiazanego z tym,ze nie będe umiała sie nauczyc jeździc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
`A dlaczego sie tak stresowałaś?Nie zda sie to się podejdzie znowu,tyle że płacić trzeba.Ja sie boje tylko stresu zwiazanego z tym,ze nie będe umiała sie nauczyc jeździc ` powodzenia kiedy wyjedziesz na miasto, w którym będziesz zdawała :D tylko napisz, jak sobie poradziłaś ze stresem ;) poza tym egzamin sam w sobie jest stresujący, nie ma chyba człowieka, który by się nie stresował przed egzaminem na prawo jazdy. I nie chodzi już nawet o kwestię pieniędzy za poprawki (a propos 112 zł gdyby cię to interesowało;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym sie dowiedzieć
No to czego można sie bać?Przecież jak sie nie zda to nie ma to żadnych konsekwencji.Ja nawet przed maturą sie nie stresowałam,myslałam sobie tylko,ze nie będzie mi sie chciało uczyć na poprawkę jak nie zdam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u mnie
lekarz, materiały itp były wliczone w cenę kursu. Co do trwania to jeździłam co 2 dzień więc dosyć szybko poszło, ale miałam przerwę między teoria a praktyką bo po prosu było tak wielu kursantów że trzeba było czekać na wolne terminy. Oprócz opłaty za sam egzamin warto jednak się nastawić na dokupywanie dodatkowych jazd, bo to bardzo różnie bywa. Niektórzy zdają bez problemu po 30 godzinach, inni jeżdżą po 50 i nadal nie bardzo im idzie. Po za tym jeśli się czeka na egzamin np miesiąc warto sobie coś dokupić przed samym egzaminem, bo można pozapominać, no i człowiek się bardziej stresuje. Co do np okularów czy innych problemów zdrowotnych to może być tak że wydadzą CI prawko na czas określony, np 5 lat. Po tym czasie znowu idziesz na badania i już bez egzaminów ponownych dostajesz nowe. Aha jeszcze za wydanie prawka się płaci, u mnie o,k 70 zł nie wiem jak gdzie indziej. Ja dzisiaj Swoje odebrałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym sie dowiedzieć no zobaczymy, co powiesz po kursie i egzaminie... czy nie było ani jedej stresującej sytuacji. ja z natury jestem bardzo opanowana (co powiedział mi nawet mój instruktor), ale wyobraź sobie sytuację, kiedy elką z jedokierunkowej skręcasz w lewo z lewego pasa a tu ci czołowo z zakrętu z prędkością ok 80km/h wjeżdża jakiś idiota i nawet nie raczy zahamować? gdyby nie to, ze zachowałam świadomość umysłu i szybko zjechałam spowrotem na prawy pas-miałabym niezły wypadek nie z mojej winy. wierz mi, że są na drodze sytuacje stresujące i to nie jedna. ale zycze powodzenia i oby jak najmniej stresu, bo ominąć się go nie da niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja powiem ze sie wpierdzielilam jak chodzi o prawko ;) jakbym wiadziaal ze zje mi to AŻ TYLE KASY I NERWOW to bym sie nie decydowala, masz racje, u nas w Polsce nie ma mozliwosci sprawdzenia przed zapisaniem sie na kurs czy nam to lezy czy nie, w Anglii np mozna. i te 1500 moze ci nie wystarczyc, mi np nie wystarczylo, zaplacilam juz w sumie drugie tyle za jazdy dodatkowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma się co zniechęcać. Trzeba pamiętać o tym, żeby czerpać z jazdy przyjemność. Tylko wtedy można się nauczyć poprawnie jeździć. No i rzecz jasna ważna jest szkoła, w której robi się prawo jazdy - od tego jak nas ucza jeździć dużo zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za kurs płaciłam 1200zł godziny dodatkowe po 40zł badania 50zł no i egzaminy całosc 134zł, poprawka 112zł odebranie 85zł w sumie pewnie ze 2tys mnie to wyniosło, ale warto było. po skończonym kursie i 2 oblanych egzaminach mialam juz taki mały kryzys że chciałam rzucic to wszystko w pizdu. zrobiłam sobie rok przerwy, pózniej wykupilam kilka godzin u innego instruktora- kobietki, podeszłam do egzaminu i zdałam bez problemu. Jazdy ustalasz sobie sama z instruktorem, tak jak wam pasuje. ja na kursie jezdziąłm średnio 2 razy w tygodniu. a co do twojego trzeciego punktu to jestem zdania że każdy się nauczy jezdzic tylko własnie jeden szybciej inny pozniej. ja wyjezdziłam w sumie 38 godzin, 30 na kusie i 8 dodatkowych po tym roku przerwy. dasz rade, jak juz zaczniesz jezdzic to zobaczysz że to wcale nie takie starszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow, to naprawdę sporo Cię wyszło.. ja jeździłam z krakowskim ośrodkiem nauki jazdy adrena-l-ina.pl i cena kursu zamykała się poniżej 1000 złotych, bez żadnych ukrytych opłat :P a autko nowe, instruktor b. miły, no więc jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×