nienawidzę swojej szefowej

chciałabym żeby zdechła :-O naturalny objaw

ta dzifka ma większe cycki od moich nienawidzę jej

akurat ja mam większe i to wcale mnie nie cieszy podszywko która nie śpi po nocach

szefowa ma ryj strzaskany w solarium i wielki tłusty nochal, szeroką mordę, małe cycki, wielką doopę a łydki ma jak koń pociągowy

dosyp jej laksygenu do żarcia niech się posra.

ja tez swojej:P

ja swojej też nie, tak mi życie przytruwa, że przenoszę się do innego działu byleby jak najdalej od niej

boję się że stracę panowanie nad sobą i ją zezwę albo napluje jej w ten obskurny ryj.Jestem zrównoważona ale czasami trafi mi się jakaś furia :-O

a moja dostała swoją pozycję tylko dlatego, zę zrobiła loda kilku ważniakom.. a potem dawała dupy szefowi. Wszyscy o tym wiedzieli...

moja dostała stanowisko bo też roochała sie z dyrektorami a teraz takie cyrki wyprawia i nie mogą jej zwolnić bo ona ich szantażuje:-O Jeździła po hotelach i we wszystkich wyrach ją wyciorali :-O

Zazdrościcie czy jak? :D

nie zazdroszczę bo już nie jest moją szefową... a o jej lodach pół miasta gada...Mało tego jakiś czas temu ktoś zrobił jej zdjęcia jak obmacuje żonatego faceta na wysokim stanowisku, byli w delegacji. Efekt? Kiedy sprawa wyszła na jaw zaczęła wyżywać się na autorze zdjęć i doprowadziła do jego dyscyplinarnego zwolnienia... Teraz ponoc przerzuciła się jeszcz wyżej....i ciągnie 60-ketniego druta.

a moja szefowa jest dowodem na to - żeby mieć powodzenie u mężczyzn nie trzeba być ładną i mądrą ,jest chętna i każdemu pociągnie na klęczkach i jeszcze przy wszystkich powiedziała -że szybko główką pracuje - żenada :-D apetyt na sex - jest jej głównym sukcesem w życiu

obciągnę kilku ważnym facetom i też zostanę kierowniczką

Ja swojej szefowej plułam do kawy, żeby tylko ulżyć swoim emocjom, była bardzo wrednym babsztylem, całe szczęście, że była.....