Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulunamoście

coraz częstsze spotkania z byłym

Polecane posty

Gość lulunamoście

chociaż minęło kilka miesiecy od rozstania z moim chlopakiem coraz czesciej sie ze soba widujemy. na poczatku (zaraz po rozstaniu) widzielismy sie raz/dwa na miesiac teraz widujemy sie nawet dwa razy dziennie, ostatnio 4 dni pod rzad, codziennie. jest fajnie, robimy to co robilismy jak bylismy razem, ale bez seksu, pocalunkow, jakiegokolwiek kontaktu fizycznego..no i ani slowa o nas jako parze, ani ja nie mowie (chociaz chce z nim byc znowu), ani on. czy to do czegos prowadzi?? czy ktos mial podobnie? jak sie skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulunamoście
no wlasnie nie ma o tym mowy, tzn o nas..ja sie boje jakos w srodku zaczynac w ogole ten temat, ale ile mozna tak prowadzic takie ;gierki', oszukujemy sie nawzajem? nie znam teraz jego uczuc i juz sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryterium 0
wiesz ja tak mam, od kilku miesiecy osobno, spedzamy bardzoduzo czasu razem, bez kontaktu fizycznego, planujemy wspolny wypad na narty, ciekawe jak to sie potoczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykhmm po raz pierwszy
u mnie skonczyło sie powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulunamoście
mnie tylko martwi, ze nie mowimy sobie nic na temat nas..tzn na temat ewentualnego powrotu. ja mimo ze chce boje sie zaczac ten temat, boje sie, ze on moze myslec inaczej..ehhh..w srodku nadal bardzo go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykhmm po raz pierwszy
u mnie był temat nas-na pierwszym spotkaniu-okreslilismy ze niczego od siebie nie chcemy, tylko przyjaźn i o powrocie nie ma mowy, a ja nic do niej juz nie czuje. Wyszło zupełnie inaczej i jest nam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulunamoście
no u nas zaraz po rozstaniu on powiedzial mi, ze i tak w srodku wie, ze to ja jestem mu pisana, ale to bylo wiele miesiecy temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykhmm po raz pierwszy
my nie rozmawialismy ani nie spotykalismy sie przez pół roku . A gdy sie spotkalismy to... pokłocilismy. A potem wyszło co miało wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam to samo
u mnie skonczyło sie powrotem. i dzieki bogu ze tak sie skonczylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulunamoście
ja sama juz nie wiem, czasem wydaje mi sie, ze ma we mnie tylko przyjaciolke, a mi tak brakuje bliskosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykhmm po raz pierwszy
cóż-ja zachowywałem sie jakby była moja przyjaciółka, opowiadałem jej o swoich podrywach, czasem nawet radziłem-specjalnie żeby zagrac jej na zazdrosci... sama w koncu zaproponowała powrót (a to ona zerwała). I od powrotu jest ciagle trwajaca sielanka i ogólnie wyglada to zupełnie inaczej niz poprzednim razem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulunamoście
no wlasnie troche sie obawiam, ze moga to byc takie 'gierki', ze oboje boimy sie powiedziec cokolwiek o byciu razem i tak trwamy w takim ukladzie. ale przeciez nie mozna spotykac sie bez konca ze swoim bylym/byla. nie wiem, nigdy nie chcialam sie spotykac z moimi bylymi ani oni ze mna, teraz jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×