czy moja mama w ogole mnie kocha?

nigdy nie uslyszalam tego od niej, gdy bylam mlodsza i w zalu i placzu jej wykrzykiwalam, ze chyba jestem z domu dziecka, glupio sie smiala i mowila, ze jestem glupia. balam sie mowic ze dostalam 4, bo w domu byla afera. nigdy nie czulam wsparcia z jej strony. zawsze bylam i juz pozostane taka glupia, gruba nieudacznica, moje problemy sa obsmiewane na forum rodziny, mama wypowiedzi o mnie zaczyna zawsze "ta moja cholera", gdy ktos mnie chwali, ona nigdy sie nie ucieszy, tylko koniecznie musi zanegowac wszystko np: ale ta twoja cora ladnie spiewala na koncercie, mama: moze i spiewac umie, ale takie to roztrzepane/zbuntowane/niepunktualne, cokolwiek. gdybym sie przewrocila na miescie, smiala by sie najglosniej z calego tlumu. chcialabym uslyszec, ze jest ze mnie dumna, ze mnie kocha, cokolwiek, czego podczas 22 lat nie poczulam.

heheh Kocha cie ponad zycie :)....o mnie tez mowila ten moj cholernik ? gdy ktos sie o mnie lepiej wyrazil ;)....byla skoromna dlatego komplementy pod moim adresem kwitowala podobnie jak twoja ....ale i tak wiedzialem ze jest ze mnie dumna ......

tylko, ze ja nie jestem pewna, czy jest taka dumna ze mnie, cz w ogole byla

xazesd moja mamam nawet załuje mi kawałka szynki jajk jej biore mówi zebym zdechła faktycznie masz problem

zapewniam Cie ze jest.....tylko tak jak moja nie potrafi tego okazywac ;).....zawsze mialem o to do niej zal dopoki nie zrozumialem w czym rzecz.... uczymy sie na bledach ale najlepiej uczyc sie na bledach popelnionych przez innych :)...nie zapomnij o tym gdy bedziesz matka :)

jaka szynka, o co chodzi? widzisz, tylko ze czasami to mi tez potrzebne,a boje sie ze bede taka sama. juz mam problemy z okazywaniem uczuc, kocham powiedzialam tylko raz w zyciu mamie i tacie, facetowi zadnemu, przytulac sie nie lubie i obcalowywac z kolezankami, ogolem krolowa sniegu. ale mojemu dziecku, jesli bede je miala, bede mowila i okazywala to czesciej.