Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Christine

Mam powiedzieć rodzinie i znajomym,że jestem lesbjką?

Polecane posty

Gość Christine

Ja uświadomiłam sobie to już dawno temu, ale biję się o tym powiedzieć. Przed rodziną udaję,że krecą mnie faceci, ale to już jest takie męczące. Nie mogę dłużej udawać, a jednocześnie biję się powiedzieć prawdę! Pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw powiedz
rodzicom, a dopiero po pewnym czasie znajomym... nie wszystko naraz. Ale powiedz, bo będziesz się męczyć i będzie ci coraz ciężej się przyznac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajrony
w końcu przecież i tak się dowiedzą, prawda? bo chyba nie masz zamiaru udawać do końca życia, a chyba lepiej, żeby się dowiedzieli od Ciebie niż kiedyś od jakichś "życzliwych" powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflflflflflf
Powiedz tylko naprawdę najbliższej rodzine i naprawdę najbliższym przyjaciołom. Poza tym wiesz, jak jesteś jeszcze bardzo młoda to może ci się odmienić. Ja zrobiłam coming out, a potem musiałam odkręcać. To był oczywiście szok dla rodziny, jakoś to przyjęli a ja po dwóch latach przyprowadziłam do domu faceta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co im mowic
nie wiem czy polskie spoleczenstwo to zaakceptuje zyj jak chcesz a innym guzik do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Christine
Ale ja wiem,że na bank wole kobiety. Faceci w ogóle mnie nie kręcą. Może kiedyś trochę, ale dawno mi rzeszło. Zakochałam się jden jedyny raz w gimnazjum, a potem już nigdy w facecie. Mam prawie18 lat i wiem ki jestem. Tylko jak wyjaśnić rodinie,że pzrez tyle lat ich oszukiwałam? I jest jeszcze jedno pytanie. Jestem lesbjką i jestem religijna. Czy czeka mnie potępienie za to,że wolę kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflflflflflf
Owszem, z kościołem to sobie daj spokój. Do spowiedzi w każdym razie chyb anie chodzisz bo jak? Będziesz żałować za "grzeszne myśli"? Jak się zwiążesz z dziewczyną to usłyszysz że "żyjesz w grzechu smiertelnym" i dostaniesz rozgrzeszenie tylko pod warunkiem ze zerwiesz i "spróbujesz się leczyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Christine
;-D Aż się pyszczek śmieje. W końcu można być homo i wspaniałym czlowiekiem, albo hetero i podłym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Christine
AAAA i Eric troche jaśniej jesteś lesbijką czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflflflflflf
Kościól ma do tego podejście takie - chcesz się zmienić i z tym zerwać, ok, dostaniesz rozgrzeszenie. A jak nie to musisz żyć poza kościołem, przykro mi. Oczwyiście znam takie katolicko zakłamane lesbijki, co żyją razem, ale do spowiedzi chodzą, a jakże i żeby dostać rozgrzeszenie albo kłamią, że "nigdy więcej" tego nie zrobią albo w ogóle pomijają temat przy spowiedzi. Uważam to za chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Christine
Do kościała przestałam chadzać 10 lat temu, na religię 5 . Wierzę w Boga, a kościół to dla mnie sekta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Christine, nie mów. W Polsce tolerancja wobec homoseksualistów to czysta prowizorka o wymiarze symbolicznym. Nie udawaj że kręcą cię faceci ale nie ujawniaj też oficjalnie że jesteś lesbijką. Znajdź sobie dziewczynę. Dopóki nie będziecie miały własnego mieszkania, przedstawiajcie się jako przyjaciółki. Potem możecie ujawnić naturę swojego związku (jeżeli będziecie chciały).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieeeee tylko udaję że by mama dała święty spokój i nie kazała chodzić na randki bo nie mam ochoty się z nikim spotykac bo jestem bez pamięci zakochana od 4 tygodni w nieznajomym w związku z czym jedyne na co mam ochotę to siedzieć u siebie w pokoju z zaciągniętymi żaluzjami i umartwiać się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Po co? Chcesz byc "naznaczona" do konca zycia? Zyj po swojemu i nie manifestuj specjalnie swojej orientacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflflflflflf
W każdym razie bardzo uważaj, komu powiesz. To jest katolicka Polska i naprawdę nie ma sensu ujawniać czegoś takiego o sobie osobom po prostu tego nei wartym. Uważaj też w małym środowisku - to niestety ograniczy twoje zawodowe możliwości również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Christine
Myślę o buddyzmie, to nie wyklucza wiary w Boga. Poza tym chcę wyjechać za granicę do Stanów albo Włoch zacząc nowe życie. Tutaj jeszcze długo nie będzie normalie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflflflflflf
Pamiętaj też, że dla twoich bliskich będzie to do wyboru: tragedia/ciężar/wstydliwa tajemnica. Nie uszczęśliwisz ich tym wyznaniem. I pamiętaj też, ze będziesz raczje zawsze z tym problemem sama. Nie licz, ze ktoś będzie chciał z tobą o tym rozmawiac, albo zapyta, jak wam się układa w związku. Ludzie, jak nie wyklną i zwyzywają, mają do tego stosunek na zasadzie "no dobrze toleruję, ale to twoje sprawa i ja nie chcę nic O TYM wiedzieć."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy chcesz wyjechać do tych stanów albo włoch? za rok o tej porze? Jak tak to mogę jechać z tobą i też tam zacząc nowe życie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee ale sie przejmujesz taka
nie mow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Christine
Jestem jeszcze w II liceum, ale jak skończę ogólniak( dopiero kwiecień2010) to w maju lub czerwcu pryskam stąd. Jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Christine
Ale chyba niedługo to samo wyjdzie. Mam koleżankę bi, wszyscy wiedzą,że ona jest bi, a efekt taki,że w szkole tylko ja się z nią przyjaźnie i jeszcze 2 inne dziewczyny. Chodzimy za rękę na przerwach przytulamy się itp. i wszyscy chyba myślą,że jesteśmy razem, ale to niestety tylko tak po koleżensku z jej strony. A ja się w niej zakochałam. Teraz wszyscy patrzą na nas jakbyśmy popełniły występek przeciwko moralności... Szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×