skok w bok - dosłownie - do sąsiadki

zastanawiam sie czy glupio nie zrobiłem teraz ona sie slini na moj widok i niby w zartach mowi ze jak nie przyjde do niej wbic gwoździka to powie mojej żonie - alegam - narazie bez przymusu. to chyba najgłupszy wariant, co? na poczatku myslałem że fajnie bo blisko i mozna czesto i ze pod latarnia najciemniej. a jeszcze chce w to wciagnac swojego męza ebysmy ją we dwoch zerżneli. tak myślałęm ze to osoba bawiaca sie seksem i naprwde do tej pory bylo nieziemsko, tylko niepokoją mnie jej szantaże - moja żona się z nia przyjaźni - spólne spacerki z wozkami po mieście.

no to żes się wpakował.. niezbyt kolorowo to widzę... żona się dowie albo będziesz robił za niewolnika ale... w gruncie rzeczy to niezbyt mi Ciebie szkoda

czy ja wiem??:O moze z nia i tym jej mezem to nieglupi pomysl??:P

tylko że mi nie odpowiada 2M+K - lepiej by było jakby sie żona dołączyła - może czegoś by sie nauczyła. 2M+K kojazy mi sie ze wspolazwodnictwem. a tego nie lubię bo moze mieć dłuższego - móc dłużej, itp byłem u sasiadki tylko z 10-12 razy z czego prawie zawsze był również analek - a moja zona tego ni elubi chyba to ciagnie najbardziej

cos ty narobił gamoniu

mało oryginalne - już to było - pomyśl nad lepszym tematem ;-) ale wyobraźnie masz ok ;-)