Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimoamama

Dziś dowiedzialam się że jestem w ciąży, a mój facet

Polecane posty

Gość mimoamama

powiedział że nie ożeni się ze mną. Uargumentował to tak, że ślub jest bez sensu skoro mogę dostawać pieniądze jako samotna mama (dodam że ma dobrą pracę). Byłam w szoku, zaczęliśmy się kłócić, powiedział że ma tego dość, że "znowu zaczynam" i że mam się odezwać dopiero gdy się uspokoję. I wyszedł. Płakałam długo... Wiecie... tu nie chodzi o to że ja chcę brać ślub z brzuchem. Ale o jego słowa.... jak mógł powiedzieć że nie ożeni się ze mną, dla kilku stówek miesięcznie od państwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoamama
nikt się nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masalla
to straszne.... :( ale wiesz... może spanikował? I przyciął kapelucha, bo nie wiedział jak się zachować i niestety-jak to często bywa w wykonaniu facetów- wybrał najgorsze rozwiązanie...?? A może myślał, że Ty oczekujesz, że on Ci się oświadczy "w takiej sytuacji".... tak czy siak, to współczuję..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoamama
Najgorsze jest to, że on uważa że mam napad złości, że atakuję go bez powodu, że zupelnie go nie rozumiem i że jestem niedojrzała. On święcie wierzy w to, że każda inna kobieta na moim miejscu zareagowałaby spokojem i zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi...
no fakt tez bym sie poplakala :( Boze jak oni nic nie rozumieja... Znam taki podobny przypadek, otoz moja kolezanka poznala faceta 15 lat starszego, dla niego rzucila wszystko, postanowili ze beda miec dziecko, on obiecywal jej cuda...slub ( wczesniej ze wezmie rozwod koscielny !!!!!! z byla zona) a teraz....o slubie nie ma mowy, bo po co rezygnowac z tych kilku stowek dla samotnej matki...smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masalla
kurcze.. powiem Ci, ze ja straszny nerwus jestem i w takiej sytuacji też na pewno puściłyby mi nerwy i nawrzeszczałabym na niego jadowicie, ale z doświadczenia mogę powiedzieć-najlepszym rozwiązaniem jest szczera i spokojna rozmowa... a jak będzie trzeba to go trzymaj za rękę czy coś takiego, żeby nie wstał i nie poszedł sobie-jak to facet, może nie czuć się komfortowo, szczególnie że to co masz mu do powiedzenia nie do końca może mu się podobać..;/ musisz mu uzmysłowić, że teraz nie jesteście tylko wy dwoje... biedna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi...
a moze on byl w taki ciezkim szoku ze tak powiedzial????a naprawde tak nie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkloiuytrfdesxcfg
powiem tak, facet nie jest gotowy do ślubu i ma do tego pełne prawo. Nie można nikogo zmuszać do ożenku. Jego argument, że dostaniesz kilkaset złotych jako samotna mama to tylko wykręt i nie wierz w to, że nie. On nie chce się żenić. W sumie nie ma powodu. Wykaż się minimum honoru i nie żebraj o jakiś papierek! To takie niskie :O. Łapanie faceta na dziecko to najpłytsze co możesz teraz zrobić. Powiedz mu, że rozumiesz, że nie chcesz się narzucać. Decydując się na dziecko trzeba pamiętać, że należą się mu godne warunki bytowe. Mam cichą nadzieję, że pomnyślałaś o tym zanim zaszłaś w ciążę. Powiedz facetowi, że w sytuacji, gdy nie jesteście małżeństwem Ty wolisz mieszkać sama a on niech ogranicza się do odwiedzin i przemyśleniu jak rozwiązać problem alimentów. Jednocześnie pomyśl o dobrym prawniku znającym się na uzyskiwaniu godnych alimentów a nie jakichś ochłapów. Jeżeli Twój facet dobrze zarabia to i alimenty odda niezłe. Generalnie jak ma jakiś ludzki odruch to obejdzie się bez sądowego orzeczenia wielkości kwoty. Rzadko się to zdarza, ale się zdarza (znam przypadek faceta, który daje 2000zł : dwa tysiące złotych na jedno dziecko! Jest na bardzo wysokim stanowisku w jednej z polskich fabryk i sam z siebie zaproponował taką kwotę). Nigdy nie oczekuj, że jak zajdziesz w ciążę to facet się ożeni. Nic bardziej naiwnego! Nie te czasy, że sobie faceta na dziecko możn złapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoamama
Postanowiłam być honorowa. Jeśli będzie upierał się przy tym, żeby nie brać ze mną ślubu, rozstaniemy się. Skoro dla państwa mam być samotną matką, to będę też nią oficjalnie. Poradzę sobie sama. Tu nie chodzi o to że mam focha bo nie chce brać ślubu. Chodzi o to że chyba nie kocha mnie dostatecznie mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet 82
Głupek!! Gdyby mi moja dziewczyna powiedziała, że jest w ciąży ze mną to chyba bym się popłakał ze szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chyba musi
do tego dojrzeć, nie naciskaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chyba musi cdn
kurcze ale taki facet rzadko sie zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masalla
sdfghjkloiuytrfdesxcfg-----> podeszłaś/podszedłeś racjonalnie i to Ci się chwali, ale wydaje mi się, że autorce bardziej chodziło o sam żal na zasadzie "nigdy bym nie pomyślała, że ON tak postąpi..." i nie sądzę, że to jest łapanie na dziecko, przecież ona nie zaszła z nim w ciążę z premedytacją, byleby zatrzymać go przy sobie!! To raczej wpadka.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoamama
Tak, to była wpadka. Wiele planów, marzeń. Nie zrobiłam tego specjalnie. Nie mozna też powiedzieć że ciąża to szok dla niego. Często mowilismy o dziecku, wlasciwie go chciał. O tym ślubie powiedział sam, nie pytałam go "co ze slubem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet 82
Eh baby baby i potem tak to wygląda głupie tłumaczenie czyjegoś jeszcze głupszego zachowania. Do bzykania to był pierwszy a powinien wiedzieć jakie tego mogą być konsekwencje. Tak żeby uzyskać swój cel czyli sobie ulżyć to ściemniał pewnie jak to jej nie kocha i inne bajeczki. Ale jak wynikła taka sytuacja to zamiast pocieszyć najukochańszą osobę którą niby kocha to myśli tylko o sobie a dziewczyna siedzi i rozpacza i niewie co ma z sobą zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoamama
On zawsze był skąpy. Tzn. bardzo wykalkulowany, pieniądze na pierwszym miejscu, całe życie się dorabiał, zbierał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masalla
Eh baby baby i potem tak to wygląda głupie tłumaczenie czyjegoś jeszcze głupszego zachowania. ----> zdanie mistrzostwo, w gruncie rzeczy to po ch*ja my tu się wytrząsamy "a może"... gość nie zachował się jak na mężczyznę przystało.. jednak jak każdy człowiek ma prawo do błędu i mam nadzieję, że dla dobra nie tylko siebie samego, ale i DWÓCH pozostałych osób za które jest w tym momencie odpowiedzialny, ogarnie się... ale na pewno nigdy mu tego nie zapomnisz.. o ile bedziecie razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masalla
jej, jakoś się wzburzyłam jak pomyślałam o tej sytuacji... żal du*ę ściska, że ludzie są tacy nieodpowiedzialni... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoamama
Mieszkamy w małym miasteczku. Mamy znajomą ktora urodzila dziecko kilka lat temu, facet się z nią nie ożenił aby dostawała pieniądze. Wiecie jaka była o niej opinia? Że on jej nie chce. Naśmiewają się z niej że opowiada że to po to aby dostawać pieniądze, ale ukrywa fakt że facet po prostu ją olał. Mój facet wie o tym. Chodzi nawet o sam fakt - nie przyszło mu do głowy jaką ja będę miala opinię? Wiem, napiszecie że mam walić opinię. Ale chodzi o niego. Ukochanej osobie zrobić takie coś? Skazać ją na ogolne posmiewisko? Ale trudno. Dam sobie radę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkloiuytrfdesxcfg
ok. nieważne czy wpadka czy nie, nadal nie jest to jakimkolwiek argumentem w sprawie małżeństwa. Małżeństwo, czyli z założenia związek dwojga ludzi na CAŁE życie to potężna odpowiedzialność. Rozwodzą się ludzie "mali" i niedorośli do roli ojca czy matki. Jeżeli on nie jest na tyle odpowiedzialny to lepiej nie pchać się w łapy takiego... Z drugiej strony jeżeli dla kobiety ciąża, dziecko jest argumentem ZA małżeństwem to również nie jest ona gotowa do roli społecznej jej przypisanej. Niestety związek dwojga ludzi, którzy nie rozmawiają o tym jak będą się razem starzeć, jak widzą siebie w siwych włosach, z kocem na kolanach i szklanką gorącej herbaty w dłoniach... co tu dużo mówić a raczej pisać. Związek oparty na miłości to: LOJALNOŚĆ, szacunek, poczucie bezpieczeństwa i wiele , wiele innych ważnych cech, które muszą zaistnieć, żeby stworzyć DOM. Robić to na siłę to jak gwałt. Bezsens i droga ku porażce. Nie ma tu (w małżeństwie) miejsca na jakieś niedojrzałe emocje. Facet nie dojrzał i ciesz się, że dowiedziałaś się o tym przed zawarciem tego aktu. (Acha, zaznaczę tylko, że nie jestem osobą wierzącą w jakiekolwiek bóstwa. Żeby nie było, że jakiś nawiedzony katol pisze). Można tak długo pisać, ale po co. To sprawy oczywiste, z których czasem sobie człowiek nie zdaje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoamama
Ale ja nie chcialam złapać go na dziecko!! Jednak przyznaję - mam na tyle romantyczną duszę że spodziewałam się łez radości, tego że pobiegnie do sklepu po pierscionek, padnie na kolana i wszystko bedzie cudnie. A on dał mi dowod albo tego że nie jest odpowiedzialny (chociaz on twierdzi inaczej!!! on twierdzi że to ja nie jestem odpowiedzialna, bo nie myslę o dodatkowych pieniądzach dla dziecka!), albo mnie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoamama
Zupelnie nie wiem o co mu chodzi. Zadzwonił i wiecie co powiedział? Że bgyłoby łatwiej, gdybym ja nadal mieszkala tu gdzie mieszkam, a on tam gdzie on mieszka. Powiedzialam mu że w takiej sytuacji nie będzie mi potrzebny - jakiś dojeżdżający tatuś który nie chce się ze mną ożenić. Powiedzialam też że wzielam bardzo gorącą kąpiel (a jak wiadomo - grozi to poronieniem), to był przerażony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pochwalam jego zachowania ze względu na wcześniejsze obietnice, ale nie o nim chcę napisać, a o Tobie. Jeśli uważasz, że dziecko jest wystarczającym powodem by brać ślub, to rzeczywiście jesteś niedojrzała. Punkt dla niego. \"co ludzie powiedzą o samotnej matce\" - a może to jest dobry powód do ożenku?? Bo taki argument podajesz (skazanie na pośmiewisko :o ). Przecież to dziecinada. Punkt dla niego. Napad złości, awantura w związku z powyższym - no okoliczności wymarzone :o Punkt dla niego. \"nie można nikogo zmuszać do ożenku\" \"i on ma do tego pełne prawo\" - a Ty nie robisz nic innego. Punkt dla niego. Czy on chce od wszystkiego umyć rączki?? Nie obchodzi go dziecko, itd.? Nie wygląda na to. Punkt dla niego. \"spodziewałam się łez radości, tego że pobiegnie do sklepu po pierscionek, padnie na kolana i wszystko bedzie cudnie\" - ohhhh, i byłoby jak w bajce!!! łaaaaaaaałlłł :):):) 🌼 ❤️ 🌼 ❤️ :) 🌼 :) ❤️ Ile Ty masz lat? :o 18 chociaż skończyłaś??? Sądzisz, że nie kocha Cię dostatecznie mocno, żeby się żenić. A czy Ty kochasz dostatecznie mocno, skoro na wstępie rozważasz rozstanie??????? Toż to najczystsza hipokryzja. Gorąca kąpiel... nie wiem czy faktycznie to zrobiłaś, czy tylko tak mu gadasz, nic mnie już z Twojej strony nie zdziwi... czy Ty aby jesteś normalna??? :o bo że nie dorosłaś do małżeństwa i roli matki (podejrzewam, że do wielu innych rzeczy również), widać aż za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Małżeństwo, czyli z założenia związek dwojga ludzi na CAŁE życie to potężna odpowiedzialność.\" \"związek dwojga ludzi, którzy nie rozmawiają o tym jak będą się razem starzeć, jak widzą siebie w siwych włosach, z kocem na kolanach i szklanką gorącej herbaty w dłoniach... co tu dużo mówić a raczej pisać. Związek oparty na miłości to: LOJALNOŚĆ, szacunek, poczucie bezpieczeństwa i wiele , wiele innych ważnych cech, które muszą zaistnieć, żeby stworzyć DOM.\" Wasz związek prawdopodobnie nie ma z tym NIC wspólnego! \"Robić to na siłę to jak gwałt. Bezsens i droga ku porażce. Nie ma tu (w małżeństwie) miejsca na jakieś niedojrzałe emocje. Facet nie dojrzał i ciesz się, że dowiedziałaś się o tym przed zawarciem tego aktu.\" HALO?!?!?!?! a ona dojrzała??? PPFFFFFFFFFFFFFF!!! no bo jebne zaraz :D I tutaj on znowu ma rację, tylko cienko to argumentuje -- jesteś całkowicie nieodpowiedzialna. Zatem po raz drugi okazujesz się hipokrytką. Szczerze? W życiu nie ożeniłbym się z kimś takim, jak Ty. W życiu!! I w pełni rozumiem tego kolesia, choć nie mam pewności czy on sam siebie rozumie. Nara 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska1234567
ja gdybym wpadla to slub przez mysl mi by nie przeszedl. myslala bym o ty zeby mojemu dziecku niczego nie zabraklo szczyt glupoty.mam kolezanki,co braly kredyt na slub a nie stac ich bylo na dobry wozek dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buchachacha
Nie no ta sytuacja jest kompletnie niezdrowa. Właściwie to zgadzam się z Wielbicielem 70B, ale wkurza mnie jeszcze jedno. Postawa Tego faceta - przyszłego ojca i mu podobnych. Nie wiem w jakiej sytuacji finansowej musiałaby być cała moja rodzina, ja, ojciec dziecka i jego rodzina żebym wyłudzała marne grosze z kieszeni wszystkich podatników jako samotna matka. Tak, róbcie sobie dzieci i wyłudzajcie pieniądze, które mogą iść na służbę zdrowia, oświatę i wiele innych celów. Tak, a my naiwni będziemy na was pracować. Za grosz wstydu. Tak bym się wkurzyła jakby ojciec dziecka mi coś takiego zaproponował, żeby powiadomiła jego rodziców. Niech wiedzą, że ich synek planuje kradzież (bo inaczej tego nazwać nie można) i czy nie wstyd im. Bo ja bym takiego wstydu nie zniosła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buchachacha ---> nie wiem czy z tą kasą to faktycznie postawa (w takim wypadku zgadzam się z Tobą), czy tylko tymczasowa wymówka - ale to z kolei też dziecinada. Jednym słowem oboje są siebie warci... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję ci autorko tych nerwów-zwłaszcza teraz:( Tak czytam wszystkie wypowiedzi i chociaż zgadzam się z niektórymi z was to i tak uważam, że facet, który niechęć do ślubu uargumentował w ten sposób to....hmm...no ten tego... nie będę epitetu wstawiać. I nie chodzi mi tu o to, że chce podatników okradać ( nawet jeśli faktycznie chce) ale o samą jego wypowiedż. Przecież autorka napisała, że nawet nie wspomniała o tym, że chce wziąć ślub, tylko on sam od razu to zastrzegł i to w taki sposób. :( Piszecie że jest taka czy owaka, że na dziecko faceta chciała złapać itd. Przecież nie zaszła w ciążę w tym celu, a za wpadkę odpowiadają oboje chyba, no nie? Poza tym ok, niby opinia ludzi nie jest ważna ale... to nie ten facet będzie słuchał komentarzy złośliwych ludzi- a jak wiadomo sporo takich po tym świecie chodzi. I nawet osoby, które są niby odporne psychicznie i się nie przejmują tak naprawdę ranią takie słowa... Ja jestem ciekawa ilu mężczyzn stwierdziłoby, że ok jest takie postępowanie gdyby role się odwróciły i to oni mieliby zostać samotnymi tatusiami ( nawet tylko w świetle prawa) a mamusie by \"dojeżdżały\". Niby nikogo nie dziwi już, że kobieta sama wychowuje dziecko, albo nawet, że mężczyzna sam wychowuje dziecko-ale wiadomo jak jest. Tak sie niby utarło, że to facet bierze nogi za pas i łoży na utrzymanie- czemu to takie oczywiste jest? I jakoś mniej ludzi potępia takie zachowanie mężczyzn, za to samotne matki muszą się niestety nasłuchać jakie to one głupie, że sobie dały dziecko zrobić. Mężczyżni nie są głupi, ze sobie zrobili? Poza tym chciałam zauważyć, że oprócz tych dwojga ludzi jest właśnie to dziecko. Dzieci wychowywane przez jedno z rodziców mogą być i są szczęśliwe, mądre, zadbane i kochane itd. Jasne. Tylko przychodzi taki moment w życiu każdego takiego dziecka, że zdaje sobie jasno sprawę, że coś jest nie tak. A już w mniejszych miejscowościach samotne matki i ich dzieci są w ogóle bardziej narażone na nieprzyjemności. same dzieci potrafią być okrutne- ja to widzę u mojego syna w szkole i na przykładzie mojej najmłodszej siostry ( która praktycznie jest sierota). Jasne, że wychowanie ma duży wpływ i trzeba uczyć dziecko tolerancji, ale wystarczy, że ono usłyszy jeden złośliwy komentarz i zaraz to podłapuje- a od niego inni. I niestety no, o ile papierek nie jest koniecznością, to jednak związek rodziców jest ważny dla dziecka. Nie wiem, czy jasno się wyraziłam bo już póżno jest- a w zasadzie wcześnie i oczy mi się kleją:P Jutro to przeczytam i sprawdzę ewentualne błędy:) A ciebie autorko ściskam i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalakrj
bo tak to jest jak sie jest z kims kogo sie nie zna. moglas wczesniej sie go zapytac czy w ogole mysli o slubie z toba a nie byc z nim, sypiac z nim i oto masz bbao placek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×