Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Marii- ja mam "chłopczyka" :D tzn. pieska. Chyba Glou Tobie dobrze radzi- to mogą być początki cieczki. Jak tak czytam tłumaczenie Glou :D to tak, jak u kobiety z miesiączką- ciągle się człowiek uczy i dowiaduje czegoś nowego! No Claudia- co tam u Ciebie???? To, że z Ciebie śpioch to już wiemy!:P Miałam to napisać wcześniej....sama powiedz...nasza Livia nie jest taka zołza a do tego musisz przyznać, że ma klasę :classic_cool:. A poza tym uważam, że każda z nas, jak będzie miała lub ma trochę z zołzy to, widocznie tak musi być ale.... za to serduszka są na miejscu prawidłowym zawsze ❤️ :) Dobrej nocy CZAROWNICE! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za radę :D .Poobserwuję ją Szybko dzisiaj minął dzień.mam już 22 godz. kursu za sobą. Informatyk zaproponował mi kurs 4 os.- wklejanie zdjęć , zakładanie kont. ,blogu, poczty. Raz w tygodniu - zgodziłam się.A co mam do roboty? Zawsze czegoś nowego się nauczę.:classic_cool: Dobranoc laski 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u mnie jeszcze ciemno za oknem... ale chyba pora na kawę? zapraszam \_/> albo ziółka (_)>. Miejmy nadzieję, że to będzie miły dzień, czego i Wam życzę 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
KLER! Powiadasz:) kawa i ziółka do wyboru. Ponieważ jestem...smarkata:)... na początek piję ziółka a na deser kawę. Bardzo dziękuję. MERY! Taki kurs to super sprawa korzystaj ze wszystkiego. W życiu nic nie wiadomo , przecież zdarzyć się może,że taka wiedza będzie Ci przydatna i pomocna w podjęciu pracy. LIVIO! Dla Ciebie zostawiłam ciuuuuut ziółek nooooo i kawy też:) Podobno kto pierwszy ten lepszy, ale nie będę taka z pozostałymi koleżankami też się podzielę. Ja mam ..areszt domowy.... M podzielił się ze mną przeziębieniem i oto powód aresztu:) ale nic to:) byle by przeszło. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry ! Piję z wami kawę.Rano zawsze dobrze smakuje. Jestem dzis jakaś zaspana.Niskie ciśnienie czy co ? Miłego dnia czarownice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj bylam w 'wielkim mieście"- dohtoryy ,wyniki, markety - Ciągnęlam za sobą toboły jak kuuuń! Teraz jestem padnięta - obiadek i spanko! miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Ja też w domku leżę , wstaję i tak dociągnęłam prawie do wieczora. Śnieg znika i odkrywa brudy na chodnikach , ulicach i trawnikach. Zrobiło się brzydko. Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej drzemaczki ! Ciśnienie podniósł mi telefon ze szkoły syna- znowu 2 dni na wagarach.Przyznaję dziewczyny , że ręce mi opadają- ani rozmowa ani poośba ani grozba nic nie daje. Nie wiem już jak radzić sobie z młodym. Głową muru nie przebije a M. nie chce prosić . Chyba tez pójdę się zdrzemnąć.Na razie pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Ruszył rok jak pociąg, już po szynach pędzi. Każdy chce być blisko okna, widzieć, co to będzie. Niby wszystkie stacje są tak dobrze znane, ale wiemy, nie zabraknie różnych niespodzianek. Zmienić jego trasę wcale nie jest łatwo. Jedzie pociąg i nie zawsze ma zielone światło. Dotrze tam, gdzie trzeba, lecz nie bez nadziei, że należy do sprawdzonych, tych boskich kolei. Pozdrawiam życząc,żeby każda stacja Waszego życia.. była stacją szczęśliwą ... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marii- trudno coś doradzić, jeśli chodzi o Twojego syna. Nie miałam na szczęście takiego problemu nigdy. Myślę jednak, że i sytuacja rodzinna ma znaczenie, chłopak może czuć się zagubiony a do tego zbuntowany! On z pewnością wszystko przeżywa mocno. Myślę, że jednak rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa- bez krzyków i gróźb! Powiedz, że Ty też potrzebujesz jego pomocy bo jest jedynym mężczyzną w domu.... Tak, to prawda, życie wcale nie jest łatwe, zresztą nikt nam tego nie obiecał.:( Zawsze jednak można znaleźć coś dobrego w nim 🌻 Jak to napisała Anula, że nasz pociąg nie zawsze ma zielone światło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Poranne powitanie dla Was ANULKO! W wierszu każde słowo zawiera tyle prawdy ..dziękuję👄 LIVIO! Mam nadzieje,że wyniki badań są dobre, ale żeby nie zapeszyć nic więcej na ten temat pisać nie będę. Przyjdziesz do kawiarenki i powiesz sama. KLER! W drodze do pracy ,powodzenia na cały dzień. MERY! Choć na chwilę zapomnij o troskach, usiądź z nami ..pogadamy. KOZA! Uśmiechu nam potrzeba. DALIDA! Wszystkie zadajemy pytanie, gdzie jesteś. Jeżeli napiszesz jedno zdanie dla nas będzie BARDZO DUŻO. Do zobaczenia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia Laseczki, uśmiechu i pogody ducha. Glou - dzięki mam nadzieję, że praca w dalszej części dnia jakoś się rozłoży bo od rana miałam "kocioł". :P Livio, Marii, Anula, Dora, Claudia, Dalida ( odzywaj się) i dla pozostałych ...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej - powitanie poranne. Co za noc......,nie nie,nic z tych rzeczy! Teraz to już tylko "duszące zmory":D Wstaję zmęczona,lecę do klubu po kawę i procha. a te wyniki - to jakaś parodia. Popytałam laborantkę,na co zlecenie - bo tajemniczo w zleceniu napisano. Tylko na cholesterol i cukier. Znowu czuję się oszukana.Cukier sama sobie badam,mogę dohtorofeej powidzieć - a cholesterol po to,aby wmusić we mnie leki! To nadal troska o firmy Farmacutyczne - a nie o mnie. Gdybym to przewidziała - przy okazji przygotowałabym sie na prywatne zlecenie morfologii, i poszłabym do innego laboratorium..ech. Miłego dnia,dla mnie lepszego samopoczucia -egoistka jestem co? ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Livio chyba wszystkie powinniśmy pomyśleć czasem tylko o sobie :D Dalido odezwij się! Martwię się o Ciebie.Dajesz sobie radę? Globusik już wiem co z moją suką .Chce do psa- do ogrodu przychodzi jamnik sasiadów.Zawsze miała do niego słabość.Owczarek niemiecki i jamnik:) To dopiero byłaby krzyżówka :D Kozo dawno się nie odzywałaś? Nie chcesz nas odwiedzić? Dla was dużo śmiechu na cały dzień 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatm serdecznie i pozdrawiam z całego serca. Dziękuje za troske ale sie jakoś trzymam.Mam troche pracyimusze to jakoś ogarnąć. Ale napewno odezwe sie jutro. Dziś jeszcze ide do pracy na noc. Dziękuje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Podobno katar to nie choroba , choć ostatnio jest próba innej kwalifikacji/tak mówią/ a ja się czuję jakby przejechał po mnie dźwig. MERY! Pomimo tego zaśmiałam się serdecznie z fascynacji suczki do jamniczka. Widzisz sprawa się wyjaśniła , dla niej styczeń buchnął majem:) DALIDA! Dzięki,że się odezwałaś👄 LIVIO! To ogólnie znana sprawa...... powiązanie lekarzy z firmami farmaceutycznymi. Przeważnie otrzymuję leki tej samej firmy. Z wynikami miałaś przeboje, po niedzieli ja mam zamiar wyruszyć na ten .....podbój świata. Pewnie będzie to samo. Za drugim podejściem MM takim rzutem na taśmę dostał się na wizytę, okazuje się ,że dalej ma kłopoty ze strunami głosowymi. Znowu antybiotyk. Szczerze mówiąc za tę troskę o moje zdrowie i zakazy palenia tytoniu wolała bym mieć dostęp do lekarzy i potrzebnych badań. Zdaję sobie sprawę,że powinnam teraz zasięgnąć opinii lekarza bo jestem zaziębiona. Nie idę bo nie chcę zaziębić się gorzej.Przecież za pierwszym razem wizyta to marzenie ...ściętej głowy". No zakończę już to wywnętrznianie się, po co te nerwy. Hej do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
OOO MATKO! KLER! Zapomniałam o Tobie ...widzisz to wszystko przez ten dźwig:).... i nic nie napisałam. Naprawiam ten błąd i życzę Ci szybkiego zakończenia ...początku roku.... w papierach:) Hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam popołudniu ! Jestem po rozmowie z młodą p.psycholog na temat s.Poradziła mi rozmowę z M.na temat: syn go potrzebuje! Tyle wiem sama i nieraz ten temat poruszałam w zeszłym roku.Odpowiedż M.- mam fobię .I co wbrew synowi mam próbować ich godzić ? Co ta pani wie o życiu tyle co z książki - ma ze 24 lata , jest panną . To by było na tyle na smutne tematy ! Może was coś miłego spotkało ? Dalido dobrze , że sie odezwałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Hej MARYLKO! Nic miłego również mnie spotkało. Marylko nie wiem jakie są procedury, ale myślę jeżeli jest to psycholog szkolny to ma jakieś możliwości ściągnięcia M do siebie. Na tej dzisiejszej wizycie to M powinien być z Tobą. Ty doskonale wiesz, że syn go potrzebuje. Nie bardzo wie lub udaje ,że nie wie ojciec co zrobił synowi. Zostawił go w klasie maturalnej, w okresie dojrzewania , w czasie wchodzenia w dorosłe życie i on jeszcze ma czelność mówić, że ma fobię. Poszedł na łatwiznę , jest zupełnie nie odpowiedzialny. Fobie może mieć ale syn w stosunku do niego. Tobie natomiast zostawił zamknięty krąg z którym tyle czasu się borykasz. Psycholożka naprowadzi go , jeżeli sam nie potrafi rozmawiać ze swoim dzieckiem jak podejść do pierwszej takiej rozmowy. Tu jest absolutna rola ojca, by stosunki z dzieckiem były co najmniej poprawne. Ty sama nie zdołasz przekonać syna a zrobić może to ojciec. Wiesz gdyby miał w sobie trochę uczucia zabiegał by o ścisły kontakt z synem. Przemyśl Marylko moje sugestie. Pozdrawiam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam Was wieczorkiem . Marii- Glou, ma całkowitą rację. Relacje i to dobre ojca z synem są ważne. Do tego jeszcze teraz "chwilę" przed dojrzałością! A poza tym pewnie synowi potrzebna jest pomoc ojca w rozwiązywaniu problemów z nauką. Pamiętam jak moi synowie chodzili do liceum... bardzo wiele razy prosili nas o pomoc- nie było to oczywiście odrabianie za nich lekcji ale- wytłumaczenie czegoś, naprowadzenie. Mąż się zajmował matmą, fizą a ja j. polskim niemieckim i rosyjskim. I to zajmowało nam z mężem trochę czasu- pomagaliśmy, mimo, że przychodziliśmy zmęczeni z pracy! Teraz widzę, że mieli szczęście, mając pełną rodzinę. Marii- nie denerwuj się na syna, bo mi się wydaje, że on po prostu nie potrafi stawić czoła sytuacji w jakiej go życie ( a raczej tata) postawiło. Mąż powinien Ci pomóc! Dziewczyny zdrowiejcie!!! Glou- no widzisz, jak masz katar to i palenie tak "nie smakuje" :P może uda się...???? Tak wiem, wiem :P Dalida- jesteśmy z Tobą Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny . Przemyślę to wszystko co napisałyście . Może spróbuję jeszcze spotkać się z M.żeby porozmawiać o s. Jestem zmęczona tą sytuacją a za miesiąc sprawa rozwodowa. Życie jest trudne i nie pisze takich scenariuszy jak byśmy chciały ? Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam śpiochy . No tak, gdybt nie to, że musiałam jechać do pracy, to z łóżka bym nie wychodziła. :D Szaro, buro i ponuro do tego mżawica . Ale.... już piję kawę :classic_cool: i Was na nią zapraszam \_/> Pozdrawiam i miłego dnia życzę 👄,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Dostęp do kompa - z ranapotem MM PANUJE! Poczytałam Was,każda ma jakieś mniejse lub większe problemy! Tak sobie pomyślałam o Marii i S. Rozmowy,psycholodzy,czyja wina. Wyobraziłam sobie siebie w jego skórze! Mam 18 lat,jestem w klasie maturalnej - mam za 100 dni przystąpić do matury, a ja mam niesamwite zaległości w nauce.O MATKO - nie poradzę sobie z nadrobieniem materiału,nawet nie wyobrażam sobie jak mam nadrobić te zaległości. Nie mam komu szczerze o tym powiedzieć. Matka i Ojciec się nie liczą,oni mnie nie zrozumieją.Zawodę ich na całej linii.Z pewnością maturę obleję! Ale ze mnie DNO! Najlepiej będzie,jak będę nadal brnął w głupie ucieczki z lekcji - niech siebie obwiniają. Nie daję sobie rady z codzienną rzeczywistością. Układam w głowie plany,jak z tego wybrnąć,pociąga mnie perspektywa ucieczki - może alternatywą jest wyjazd do pracy w ewropie? Tam przecież jest dziewczyna za którą tęsknię! To od czasu jej wyjazdu,wszystko rzestało mieć sens,zaczęły się "doły" z nauką. Tylko skąd wziąść forsę na realizację swojego planu? A na razie - jest jak jest - niech się szarpią - I TAK NIKT MNIE NIE ROZUMIE!! Marii - jeżeli chcesz z nim szczerze pogadać - zacznij od tego,że świat się nie zawali,jak do matury podejdzie w innym czasie. Zapytaj,może potrzebuje pomocy w nauce - zaproponuj dodatkowe lekcje,przynajmniej z przedmiotów w których nie czuje się pewnie. znasz go najlepiej,wczuj sie w jego 18-letnią skórę. Powoli otowrzy się przed Tobą - pamiętam,że w tym wieku,takie problemy jak zaległości w nauce,oblanie matury - dla mnie były PORAŻKAMI zYCIOWYMI - KONIEC ŚWIATA!! Młody nie ma jeszcze na tyle doświadczenia zyciowego - aby mieć wyrobione prawidlowe proporcje o tym,co w życiu jest naprawdę ważne,dla niego obecnie,najwiekszym problemem jest NIE PORADZĘ SOBIE I ICH ZAWIODĘ! A tak naprawdę,co za znaczenie w całoksztalcie życia ma zawalony jeden egzamin! Pogadaj z nim pod tym kątem! To jest moje zdanie,może błędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Bardzo chętnie zasiadam do kawy..podana przez kogoś lepiej smakuje. KLER! To prawda .... cygaret:)...smakuje mniej , zaczynam od ograniczania ilości z czasem pewnie ograniczę do zera:) Trzym się:) MARYLKO! LIVIA poruszyła bardzo ważny temat. Świat się nie zawali jeżeli nawet przyszło by podchodzić drugi raz do matury. Trzym się:) LIVIO! Przybywaj na kawę, serwuje KLARA. DALIDA! Dla Ciebie zawsze jest przygotowana filiżanka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Siadam z Wami do kawy . Livio - czytam co napisalaś,Wczułaś się w 18 latka jakbyś nim była.Dałaś mi dobrą radę.Tylko syn słucha teraz kolegów bardziej niż mnie. Kibice Arki to dla mnie jak rodzina- jego wypowiedż! To nie jest dobre towarzystwo , ja o tym wiem. Myślę co jeszcze mogę zrobić- nie wiem. Globusik-dziękuję za fajną piosenkę.Miłe rozpoczęcie dnia :) Na razie dziewczyny 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze do Marii- nareszcie poruszyłaś ważny problem - KUMPLE! Mój MM w klasie maturalnej w L.Pedag. poznał kumpli. nic sie nie liczylo. wagary - wylanie ze szkoly. Mature zdawał eksternistycznie w ogólniaku,juz po naszym slubie. Musiało minąc parę lat. Dla mojej Teściowej - to był cios.Sama wychowywała 3-kę dzieci,najstarsza byla już nauczycielką. Nic na upartego "mądralę"nie podziałało. dopiero kiedy poszedł do fizycznej roboty,po wojsku,rozładowywał wagony z wapnem - zachorował,sam poszedł po rozum do glowy. Chyba życie to najlepszy nauczyciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Pozdrawiam wieczorową porą...przed snem proponuję herbatkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S. poszedł na spotkanie z M.Zobaczymy co z tego wyniknie. w szkole dzisiaj nie był. Dziewczyny spotkała mnie radość! Idę od jutra do pracy, na razie na 3 miesiące. Tam gdzie bylam na rozmowie do przedszkola . Dzwonili dziś jak byłam na kursie - niespodzianka.Rano mam zrobić badania i na 9tą do pracy . Cieszę się bardzo, pustki w portfelu , od M. kasy nie ma , obiecał na 1o-tego. Chyba w sądzie poproszę żeby ustalili termin alimentów na syna. Dziękuję Livio za przykład jaki podałaś.MM robil średnią szkołę w wieku 40 lat z moją pomocą i c.Do matury nie przystąpił ze strachu że nie zda. w wieku 50 znalazł kochankę.Widocznie faceci inaczej przechodzą klimakterium, bardziej burzliwie niż my. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×