Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Witajcie. globus - pasek , kolejny "łącznik". Ja też bez paska - ani rusz. Na wszelki wypadek - kiedy trafiam gdzieś jakiś "obejmujący mnie",na moją kieszeń - jest mój. Na czym to polega? Poprawia mi samopoczucie, czuję się szczuplejsza I NIC MNIE NIE PODWIEWA. wSTAŁAM O 5 - myślałam,że to ja Was powitam, zasiedziałam się na gadce z Panią Basią. http://www.youtube.com/watch?v=CaB6Pov9u4c&feature=related jak na razie ja też nie mam "powera".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gobusik - szykuję się przede wszystkim psychicznie. Szkoda,że nie zdecydowałam się wcześniej -? mogłabym zrealizować kilka moich szalonych pomysłów na prezenty - a tak to chyba du..zimna. A może to i dobrze? STUDZI MNIE MOJ MM - i to polewając moją szaloną głowę ,lodowatą wodą. Jeżyka mam aktualnie - do fryzjera nie muszę. Problem tylko z tym deszczem - jak myslicie? - do soboty minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minie deszczyk i w sobotę będzie ciepełko.Livio faktycznie z prezentami to nigdy nie wiadomo.Ja z reguły przeżywam,biegam po sklepach,staram się bardzo i niestety często widzę,że mój wysiłek poszedł na marne i prezent się nie podoba.Ja osobiście nie lubię też dostawać prezentów bo z kolei ja jestem upierdliwa i nie wszystko mi pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię Kózko serdecznie,zrobi się od razu weselej jak będziesz tutaj zaglądała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
LIVIO ! Do soboty deszcz się wypada i będzie OK. Zgodnie z planem wyszliśmy po zakupy. W lodowce oprócz światełka są śledzie w oliwie z cebulą. O pasku nawet nie pomyślałam:D co by nie drażnić MPana:D:D Deszcz nas zmoczył dokładnie. Oboje moczyliśmy nogi w gorącej wodzie z solą. Co miało popadać popadało, a teraz świeci słońce. Jak widzisz wszystko się klaruje na wyjazd, nie musisz się specjalnie przygotowywać, będzie fajnie. A z prezentami też sobie poradzisz , masz dużo fantazji i to co kupisz będzie dobre. DORA! To fakt nie lubię robić prezentów dla kogoś i nie chcę też otrzymywać. Nie zawsze jednak da się tego uniknąć i wtedy jest problem. U mnie po deszczu słońce i wiatr. Chyba ciśnienie atmosferyczne szaleje , czuję się oszołomiona. Powykręcało mnie we wszystkie kierunki:D:D ...oj ta starość:( ale jeśli już jest to niech będzie:D Miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJJ jak pięknie jeszcze śpicie. Zachowuje sie w klubie cichutko,nawet kozy nie rozpalam - śpijcie spokojnie. Prezent zdecydowany. Piękny ręcznik - z wyhaftowanym apisem ; Imiona Jubilatów - z liczbą 50 w kwiatowym wianuszku. koszt - 180 zł. Dziewczyny - a dla mnie na ten wyjazd fraszka: PRZESTROGA DLA PYSKACZY Nim język puścisz w taniec, Załóż na mordę. . . kaganiec. (Jan Sztaudynger) Ech życie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echchch życie Jak spodobać się bogdance, Gdy już ma się zęby w szklance? (Jan Sztaudynger)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witam LIVIO! Dzień zaczyna się pogodnie, to na Twój wyjazd. Wymyślony prezent BARDZO mi się podoba. Zainteresuję się czy u nas można coś takiego zrobić. Domyślam się,że zamawiałaś wykonanie haftu ...... moim zdaniem super pomysł. :D oj też muszę poskromić swój jęzor:D , ostatnio M jest w jesiennym humorze:) ... nic mu nie pasuje, wiem dlaczego, trzeba zmienić włącznik w lampce...ha ha A ja taka babsko......że ciągle o tym przypominam!!!! Nic to, dzisiaj mamy spotkanie ze znajomymi , tam sobie ulżę:):) Oj wystygła mi kawa, zmieniam miejsce posiedzenia, idę pogadać o lampce:) hej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ECHCHCH ŻYCIE...................... JESZCZE SOBIE ŚPICIE !!!! Samotna Livia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
WITAJ LIVIO! Już nie śpię, ale komputer okupowany był prze M a wtedy nie wolno przeszkadzać:D Wczoraj było miło ....ale się skończyło! no i z jutra zrobiło się dzisiaj. W tym momencie jestem leniwa , może "szatan" coś zmieni! Zapraszam Cie do towarzystwa:) Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po zbadaniu i wypytaniu Staszka lekarz oświadcza: - Mój panie, skoro zjadł pan dwa talerze zupy pomidorowej, pół gęsi z kartoflami i kapusta, talerz grzybów duszonych, dwa sznycle, trzy filiżanki czarnej kawy z pięcioma kawałkami tortu, to nic dziwnego, że pan później nie miał apetytu. - Kiedy ja, panie doktorze, i przed jedzeniem też nie miałem apetytu.,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
KOZA OOOOOO MATKO!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręce mi się trzęsą - nie mogę prawie pisać - uciekam do Was po siłę - to wszystko przez ten rodzinny zjazd. Qrwa ten mój charakter i choroba. czuję wokól siebie - CO? jakieś emocje. Uspakajam się powoli Wybaczcie podły nastrój z rana. Kusi mnie aby stchórzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
Nie bój się. Wszystko będzie dobrze.🌻 " .... i naprawdę nie dzieje się nic, i nie stanie się nic aż do końca.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Livio,będzie dobrze.Spróbuj się wyciszyć przed wyjazdem.Myśl pozytywnie.Ewentualnie weż jakiegoś rozweselacza.A swoją drogą skąd ja to znam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Ja też witam ..hej. Zastanawiam się jak zebrać się w "całość" !!! LIVIO! Wiem co to "przeobraźnia":) więcej niż panika. Jeszcze się wahasz czy jechać?? ...porzuć te myśli ... mów sobie .... chcę tam być zobaczysz,że emocje opadną. Pobyt jest krótki , a poza tym Ty zadecydujesz jak długo możesz czy chcesz być. Życzę Ci jak najmilszych odczuć, spokoju wewnętrznego i serdecznych rodzinnych rozmów z najbliższymi❤️ Do zobaczenia po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
🌻 Nie zebrałam się w "całość". Dni totalnego lenistwa są ...superowskie:) Okazało się ,że po tygodniu dreptania bardzo jest mi potrzebny odpoczynek. "B" doskonale się znamy , przewidziałaś:) ,że wyjście odłożymy:) A może jutro?????? co Ty na to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
DORCIA TILZA Dzięki za słonko. Biegnę do klubu aby się rozgrzać. W domu jeszcze centralne nie włączone ...zimno. KOZA na szczęście jesteś , dużo ciepła w Tobie , ogrzejesz klubik i nasze chałupki:) Do tego kawa na stoliczku pachnie i herbata z prądem:) Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Obawy odeszły w niepamięć i pozostały wspomnienia.Te radosne i dobre włożyłam do pudełka i nakleiłam naklejkę z dopiskiem 'na wieczność'.Tą drugą grupę wspomnień wyrzuciłam do kosza,zakleiłam taśmą i nie zamierzałam więcej na nią patrzeć...nigdy więcej jej oglądać.Mój mózg podzielił wszystko na dwa.Na dwie sprzeczne i niepodobne pod żadnym względem grupy.I choć nieustannie myślałam jedynie o wszystkim co mogło mi popsuć humor ,postanowiłam,że tak nie będzie.Już nic nigdy więcej tego nie zrobi. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
przyjacielowi jesteś jak kamień ten od Szymborskiej * zimny tysiącem lat samotnych chropawy i szorstki zamykasz się w sobie rysa zranienia nie otworzy ciebie zaklęty w skałę nie wpuszczasz ni wiatru ni słońca wody powietrza ani uśmiechu ciepła dłoń cię nie ogrzeje słońce nie spali woda nie rozpuści uczucia nie wnikną pozbawiony jesteś okien i drzwi nie masz nawet komina by nim wypuścić dym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem.Po obiedzie pojechaliśmy nad Miedwie.Było pożegnanie lata,święto dyni.Dotleniłam się za wszystkie czasy,było fajnie.Ciekawa jestem jak tam Livia na imprezce.Pewno wróci zadowolona i uśmiechnięta.Livio czekamy na relację. Globusiku to jest pomysł,oddzielić wszystkie złe wspomnienia od tych dobrych i cieszyć się tylko z tych dobrych.Jak Ci się uda to pojadę do Ciebie na naukę.Ja próbowałam ale ciągle te złe wypychają się na wierzch.Globusiku co u Loni?Już nie wspomnę o Anuli czy Andzi.Nie masz z nimi jakiegoś kontaktu? Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witaj DORCIA! To fakt lato trzeba pożegnać.Ty się dotleniłaś nabrałaś sił na zaś:) ja siedziałam w domu , mój pęcherz znowu się odzywa bez lekarza chyba się nie obejdzie:( Cholera coraz trudniej być młodą:D Na LIVIĘ czekam również. Do LONI kilka razy dzwoniłam na numer komórkowy, niestety nikt nie odbiera, nie wiem co się dzieje:( Do ANULI nie pisałam mimo,że mam adres meilowy, nie chcę zakłócać spokoju, a poza tym nie wiem czy tego by sobie życzyła:( Z Andzią też nie mam kontaktu:( Co do wspomnień. Próbuję ćwiczyć mózg , jeżeli tylko zdołam to zrobić chętnie podzielę się umiejętnościami:) Poniedziałek dla mnie zawsze jest dniem intensywnej pracy:) oczywiście domowej , ale zanim to nastąpi poranna kawa i dyskusja domowa. Miłego dnia i tygodnia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dzisiaj byłam na wyjeżdzie,pochodziłam po galeriach.Chciałam zobaczyć czym handlują.U mnie w pracy bezruch i to jest nie do uwierzenia,że we wrześniu może tak być.Chociaż w galeriach też nie było za dużo ludzi.Wróciłam zmęczona i teraz oglądam nasze filmy w telewizorni.Globusiku martwię się o dziewczyny,tak długo się nie odzywają. Miłego wieczoru życzę.Pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witam wtorek i Ciebie DRCIA. Nie wiem po jakie licho wstałam tak rano. Sen gdzieś odleciał już o 4tej. Będę miała długi dzień. Może również wyjdę do sklepów. Jednak najpierw pokrzątam się w klubie i po chałupce. Jeszcze chwila i kawa będzie gotowa. Jestem obolała duchowo , kot robi wszystko by mnie zaangażować do zabawy. Stara się być rozweselaczem:) Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem - ręce trzęsą mi się jeszcze bardziej niż przed wyjazdem. To było moje ostateczne spotkanie z moim rodzeństwem. Moja wina..moja wina.. Mój durny charakter nie pozwolił na obojętność. Zabawa była wspaniała,wesele najfajniejsze najakim byłam. Za sprawą trzech sióstr mojej bratowej - ich pogody ducha i radości życia. Z moimi też było cudownie........i tak miało byc do końca. chciałam wyjechać w niedzielę,odradzili mi - I TO BYŁ WIELKI BŁĄD,. zaczęło się dla mnie od momentu,kiedy moja młodsza siostra..wpadła w trans alkoreligijny i znienacka zaatakowała mnie pięściami. A cholera miała taka siłę,że nie można było jej ode mnie odciągnąc. Wylazła nienawiść.Jej krzyk,że wrszcie wypędzi ze mnie szatana - tylko muszę sama wyjść z nią na dwór. Moje drogie - jak ktoś został ofiarą losu - nic oprócz załkowitego zerwania więzów na to nie pomoże. Co ciekawe - w kolowidziałam satysfakcję w oczach i słowa żalu nad biedną moją siostrą(nie nade mną). Tak-tak ta niedziela była strasznym błędem. Noo..ale więcej napiszę ppo trochu póżniej. To co potem zrobiłam im wszystkim - to to,że mają słuszna rację w nienawiści do mnie. Czy dobrze,że pojechałam? Jeszcze nie wiem. widziałam ich wszystkich - szczęśliwych..zadowolonych z życia..dorodnych.. a w środku chyba mało jest miłości. Jestem rodzinnym złem..które sprawiedliwie ma w życiu tyle nieszczęść. W@szystkie moje wcześniejszeodczucia potwierdziły się. Boszesztymój - tylko wy mnie się nie wyrzeknijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witaj LIVIO! Nie wolno Ci rozpatrywać wyjazdu pod kątem ....czy dobrze zrobiłaś? Tak jak nie można się zastanawiać nad tym ......czy zmieniła bym coś w życiu?........ to wszystko minęło bezpowrotnie!!! Otóż zrobiłaś tak jak miało być. Utwierdziłaś się ,że charaktery złe przeważnie są "nienaprawialne"! Jestem ogromną przeciwniczką fanatyzmu ....jest NIEBEZPIECZNY. Trzeba się pogodzić z myślą,że żyjemy w okół ludzi bardzo bliskich, a naprawdę jesteśmy sami. Tak tez jest u Ciebie. Chyba większość ludzi jest w podobnej sytuacji. Szczerze mówiąc tych których znam ....mają podobne problemy, a ja też nie jestem wybranka losu. Przede wszystkim potrzebny Ci odpoczynek. Zajmij się ogrodem, odganiaj myśli. Wyrzuć żal , krzycz, płacz ...to pomaga. Spaceruj do naszego klubu ........ ja tutaj znajduję ukojenie. Uśmiechnij się na tę całą sytuację. Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×