Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorothea24

NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE!!!

Polecane posty

Moniu-nawet nie wiesz jak świetnie Cię tutaj widzieć , bo u nas tak falami jak widzisz.. albo piszemy wszystkie albo cisza grobowa :) U mnie życie towarzyskie , a raczej życie z moim menem kwitnie ... jest naprawdę cudnie i aż boję się , że cokolwiek mogłoby się spaprać. Wczoraj bylismy na Epoce lodowcowej 3 D ale jakos mnie nie powaliła a za tydzień idziemy na BRuno- wiesz może co to za film? Jaja pewnie będą niesamowite no i mój chłop będzie przeszczęśliwy bo ten Bruno to ak jakby kontynuacja :) Ale kończę Moniu już ten mój watek filmowy , żeby i reszty dziewczynek o ile to czytają nie zanudzić. Wracając natomiast do kwestii wagii to myślę , że jak się za dietę weźmiesz porządnie to będzie cudnie. Ja np staram się jeść co te 3-4 godziny i nawet jak nie ma opcji bym była w domu to zwykle biorę coś ze sobą , kanapkę , jabłko ... byle tylko jakiejś tam zastępczej energii dostarczać ALBO...i to powiem Ci jest o wiele pyszniejsze biorę kurczaka, kroje go na kosteczki , przysmażam na oliwie z przyprawami i pakuje do pojemniczka a potem siup do torby. Myślę , że takie "kłopotliwe" momentami nawyki jedzeniowe pomogłyby Ci jednak uniknąć napadów głodu i wszystkich cellulitów i efektów jojo w jednym:p Moniu... ale ja już nie przynudzam Ci na temat tej dietki bo sama nie wiem czy jesteś w stanie to czytać czy już śpiochasz momentami:P Całuje Ciebie Gwiazdo mocno i cieszę się , że wróciłaś!!!! Adoruś- jak zobaczyłam ten Twój wpis to prawie z krzesła spadłam:)bo to super , że w końcu wróciłaś i tym razem mam nadzieję , że na dłużej:) Koniecznie napisz co więcej u Ciebie bo jak widzisz... z resztą dziewczynek to raczej nie popisze:) Madziu...TY świeżo upieczona panno młoda:)może byś tak sprzedała nam nieco newsów weselnych lub jakieś foteczki dorzuciła????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeeeeeej:))))) jestem jestem jestem:) Madzia ty mamo przyszła, bożesz ale sie ucieszyłam jak wyczytalam to , łał łał łał:) Moje dziewczynki, egzaminy poszły spoko, jeden na wrzesień niestety bo nie zdążyłam zaliczyć projektu:/ Jeżdżę jak głupol i zapraszam ludzi na wesele, wszyscy mnie naciskają z terminami w ogóle masakra i stresior wielki z tego się zrobił! I chyba dzięki temu kochane waże już tylko 60 kg, hehe:) czyli jeszcze 5 i będziemy w domu:) dusia ty już nie chudnij słońce bo nam znikniesz i tyle bedzie! całuje was wszystkie i gnam po zaproszenia młaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa, jak chcecie to wam mogę wysłać zdjęcia w majtach bo sobie zrobiłam dla porówniania z 64 i 60 kg:) żadna laska jeszcze ze mnie nie jest, ale juz bardziej do człowieka podobnam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... Dorcia no i niestety nie mam fotek :( maila masz dobrego, a mimo to ja nic nie dostałam. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest? Klauduś 60 kg to już ładna waga. Nieźle Ci idzie :) ja ostatnimi czasy sobie odpuściłam i dzisiaj na wadze ujrzałam 63 kg :O nie jest dobrze, ale nie robię z tego problemu. Madziu jak się czujesz jako żonka? To musi być fantastyczne uczucie :) jak będziesz wysyłała jakieś fotki, to ja też poproszę (choćby jedną). Monia fajnie, że już jesteś :) Ayatka z Lubym jest już wszystko w porządku, a nawet jeszcze lepiej :) nie chcę zapeszać, ale kurcze szczęśliwa jestem :) Adorinka wpadaj do nas częściej 🌻 Dziewczynki od 20 lipca mam tydzień urlopu i jadę do domku. Przyjeżdża siostra z moim chrześniakiem, więc będzie wesoło. Martwię się tylko tym, że znowu dietka pójdzie w odstawkę, bo wiadomo jak to jest na Mamusi garnuszku :P Pozdrawiam Was Dziewuszki i przesyłam buziaki słodziaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... Dorcia no i niestety nie mam fotek :( maila masz dobrego, a mimo to ja nic nie dostałam. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest? Klauduś 60 kg to już ładna waga. Nieźle Ci idzie :) ja ostatnimi czasy sobie odpuściłam i dzisiaj na wadze ujrzałam 63 kg :O nie jest dobrze, ale nie robię z tego problemu. Madziu jak się czujesz jako żonka? To musi być fantastyczne uczucie :) jak będziesz wysyłała jakieś fotki, to ja też poproszę (choćby jedną). Monia fajnie, że już jesteś :) Ayatka z Lubym jest już wszystko w porządku, a nawet jeszcze lepiej :) nie chcę zapeszać, ale kurcze szczęśliwa jestem :) Adorinka wpadaj do nas częściej 🌻 Dziewczynki od 20 lipca mam tydzień urlopu i jadę do domku. Przyjeżdża siostra z moim chrześniakiem, więc będzie wesoło. Martwię się tylko tym, że znowu dietka pójdzie w odstawkę, bo wiadomo jak to jest na Mamusi garnuszku :P Pozdrawiam Was Dziewuszki i przesyłam buziaki słodziaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje kochane dziewuszki, tesknilam! Jako zona czuje tak samo jak sie czulam jako dziewczyna czy narzeczona, mieszkamy ze soba 2.5 roku wiec trudna o jakies inne odczucia. Jedyne co to fakt ze bedac w ciazy a majac meza to w razie odpukac czego facet jest uwiazany na amen a ja nie bede na jezykach jako ladacznica hehe :P Co do ciazy, jest potwierdzona ale sie boje bo to pierwsze tygodnie a ponoc do 3 miesiaca 15-20 % ciaz ulega poronieniom. I naleze to tych szczesliwcow co nie maja mdlosci w ciazy, poczulam kilka razy ciezkosc na zoladku ale nigdy odruchu wymiotnego. Wtajemniczylam na razie tylko przyjaciol i kilku znajomych a rodzinka jeszcze nie wie (rodzice tak) wiec ciiiiiiii :) Co do fotek musicie uzbroic sie w cierpliwosc bo z fotami slubnymi to zawsze troche trwa ;) Klaudia, ja jestem chetna na twoje galotowe zdjecia :P Oby tak dalej waga ci leciala ale i tak jestes laska bo masz buzie jak latynoska laleczka :P Dorotka, milo sie czyta ze taka szczesliwa jestes z lubym :) Tak trzymac! Co do epoki tez musze ja zobaczyc bo uwielbiam poprzednie filmy. Monia, ty w wirze pracy a ja mam depreche, dzis moja pierwsza nocka po 3 tyg urlopu. W Polsce bylo tak cudownie ze dzis caly dzien poplakiwalam ze znow jestem w Anglii :( Jak ty wytrzymujesz to tempo? Moze to ze jestes w innej czesci Anglii ci pomaga, Londyn to jednak posrane miasto, blehhhh. Margolinka, z dwojga rzeczy to wazniejsze ze kochasz i jestes kochana niz te 2 kilo wiecej na wadze ;) Adorinka, czy juz smarujesz dupke? Bo bicie cie nie ominie :P Ayatii, a co tam u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoooo Matko...normalnie tycki mnie nie bylo a tu tyle napisalyscie. Szok normalnie jakis mam termiczny:D:D:D Madzius-no to Zono Naszo gratuluje....:D jesli chodzi o aklimatyzacje to powiem Ci szczerze, ze mieszkajac w Londynie mialam takie same odczucia jak ty teraz. A tutaj w Bournemouth jest jakos inaczej. Zycie tak nie pedzi jak tam. Chcesz, idziesz sobie na spacer-nad morze czy do wielgachnego parku. Wszystko pod nosem jest. i moze dlatego tak odrobinke czuje sie jak w domu. Chcoiaz takie doly9no moze dolki) to tez lapie jak ty czasami.... klaudus-no ty zalatana ale jak widac w dietce to sie ukazuje i w straconych kiloskach...tak trzymaj a 55 kg ujrzysz niebawem. No i gaciorkowe foty czekam:) Dorotko-ciesze sie, ze Ci sie uklada. Oby tak dalej sie ukladalo i bedzie cacy. Z tym kurczaczkiem to dobry pomysl tylko ja wiesz, mam jakas awersje do kuraka i indyka jak ostatnio sie zatrulam:( Napadow glodu nie mam bo staram sie jadac regularnie ale moj najwiekszy problem jest jak pojade do Polski to mamusinejedzonko daje po dupce (i brzuszku)... margolciu-no to super, ze zmenem sie uklada i jestes szczesliwa. To jest najwaznijesze. Co do Mamusinego garnuszka to kobitko rozumiem Cie chyba najlepiej:) No i miejmy nadzieje, ze urlopik bedzie udany... Ayatko, Adorinko-pokazujecie sie tutaj migusiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dorotko mam fotki. W końcu i ja sie doczekałam :) Jeszcze raz Ci to powiem... wyglądasz rewelacyjnie! Dobrze, że masz juz swojego osobistego bodyguarda, to nikt Ciebie tam nie porwał. Świetnie razem wyglądacie :) Pewna pani z pracy dzisiaj rano na maxa popsuła mi humor, bo powiedziała, ze przytyłam :( tak sobie teraz myslę, że chyba wagę mam popsutą, bo skoro widać, że jest mnie więcej, to nie mogą to być tylko 2 kg :O jeju to się porobiło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolinka, nie przejmuj sie, moze baba miala zly dzien. A dla spokoju ducha sprawdz centymetrem swoje wymiary, to bardziej adekwatne niz waga. Monia, wybieram sie do bormuha na przelomie lipca, na dwa dni do przyjaciol ktorzy beda odwiedzac w tym czasie tesciow. Mielismy sie spotkac w londku ale to zadna frajda wiec chyba pojade z mezem (jak to brzmi, z mezem :) ) do bormuha i moze uda sie nam znalezc chwilke i sie przywitac :) A tak wogole to ja znow z pracy pisze ale jeszcze pare godzin i wikend of :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzius-no to jak tylko nie bede pracowac (hihi) no to sie spotykamy:) Ale fajnie:D:D:D Tak wogole to hejka... Ja tylko sie witam i mykam do pracy dzisiaj na maraon 11 godzin. Super. Az sie nie moge doczekac. O tyle dobrze, ze przynajmniej o jedzeniu niezdrowych rzeczy nie bede myslala:P Bo nie bede miala kiedy myslec szczerze powiedziawszy:) Wiec caluskuje Was mocno mocno i sciskam i zycze miluskiego łikendziora dla tych co nie musza pracowac i dla tych, co spedzaja go w pracy niestety:( Cmok cmok cmok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie Witam wołam i buziakuje wszystkie od razu na dzien dobry 👄 👄 👄 Madzia=> W sumie najpierw to usciski i mnostwo zyczen wszelkich uciech ,radosci i pociechy z meza...dla naszej zoneczki forumowej Madziorka zboczorka :-D Teraz Madzia mozesz sie zboczuchowac oficjalnie i jak Bog przykazal,nooo tylko oczywiscie zadne ekwilibrystyki poki co,bo dzidzia sobie rosnie w Tobeie i zebyscie jej/mu nie przeszkadzali za bardzo :-P :-P Doris=> Jak Ty sie jeszcze kobietko nie rozplynelas z powodu tych wszystkich naplywajacych ze wszelkich stron pochwal to przyjmij jeszcze jedna....heheh...a tak na powaznie...dostalam fotki w wersji x3..bo dwa rayz na poczte i na nk :-D I tak powiem - super,super jeszcze raz super.Ty piekna :-D Chlop cudny i taki kurde jak Madzior zauwazy..troszke wiekszy niz nam sie na poczxatku zdawalo,to to faktrycznie isty bodyguard :-D Ale dla takiej gwiazdy byc musi porzadna ochrona,nie??Po trzecie super pogoda,widoki i w ogole :-d Pozazdrościc.... Klaudia=> Super,ze egz ok.....a Ty naszla kolejna przyszla żono forumowa kiedy masz ten wielki dzien???Ale powiem Wam dziewczyny,ze ja to chyba niedojrzala jestem...:-/ Bo mnie sie slub wydaje,ze jeszcze nie....ze ok chce z moim M byc malzenstwem,ale za 2-3 lata.....teraz jeszcze nie bardzo....I tak na marginesie to gratki za utracone kiloski w efekcie bieganiny i stresow :-d Margo=> A widzisz...tez mowilam,ze na pewno sie ulozy i bedzie ok..A waga sie tak bardzo nie przejmuj,bo i tak juz sporo schudlas,wiec te 2 czy nawet 4 kilo to nie tragedia i dla Ciebie,ze tak powiem pryszcz.....zleci szybciutko...Najwazniejsze,ze jestes szczesliwa,ze sie dogadujecie i jest ok.Trzymam kciuki oby tak dalej :-) Moniczka=> Ty to jestes najbiedniejsza w naszym calym gronie w sensie tej swojej pracy....podziwiam Cie i jednoczesnie wspolczuje,bo czasem jak tak Cie czytam to naprawde jestem w szoku i sadze,ze ja bym takiego tempa nie wyrobial....Dlatego naprawde poklon w Twoje strone i szacunek :-) Chociaz jakby nie ptrzec taka praca dobra ze wzgledow dietetycznych...nie ma kiedy sie obrzerac.... Adorinka....odzywaj sie czesciej....:-D ale po po ostatnim chociaz wiemy,ze zyjesz i jakos tam Ci sie uklada.... No a teraz w skroci co u mnie... Po pierwsze i najwazniejsze W KONCU mamy za soba te przeklete remonty....podsumowujac jadam przez ostatnie czasy duzo ,bo tak...od jednej mamy do drugiej zachaczqjac poi d4rodze o babcie i ciocie....goscinnie,ale zawsze wszedzie kolacje ,obiady ciasta....wiec sobie wyobrazcie... Jednak przezylam i nawet niezle sie trzymam :-d Mianowicie mam na mysli,ze caly czas jest 66 ...miedzy 65-66...nie rosnie do tych paskudnych 68...to tez jest wazne...i ciesze sie z tego :-d Poza tym przy tych renmontach masakra.....ile metrow tapet zerwalam i kleilam nowe to masakra....pomagalam przy murowaniu,montowaniu drzwi,...namylam sie okien cale boiska do nogi a jeszcze wiecej podlog ....i pastowalam...i zrywalam panele i parkiem....mylam kafelki,wieszalam firanki,montowalam rolety...kopalam doly na podworku.....wyrabialam cement,psikalam pianka przy wymianie okien,ukladalam styropian do ocieplania domu,pomagalam przy dachu...na sczzescie nie z grory tylko od srodka,sprzatalam strychy....noooo maksakra...kupowalam tapety i wykladziny,dywany i szafy...lodowki,wanny i sto milionow innych pierodl...hehehe..ale na szczescie w koncy finish!!!!!!!!!!!!!! Dooobra Kobietki...na razie tyle....potem..albo jutro napisze wiecej zebyscie nie posnely przy mojej lekturce :-d buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane docieram i ja:) Ciesze sie , że nie dopadlo was żadne fatum i że wszysko u Was ok:) Moniu!!! wiem Kochana , że masz zle wspomnienia związane z indykiem i kurczakiem ale może jednak spróbowalabys sie przemóc jakos co? Bo wiesz... nie chce by zabrzmialo iście moralizatorsko ale mięsko w diecie niezbedne:) Moze malymi kęsami ... w malych ilosciach na poczatku ... na tzw. spróbę:):):) Ja jak juz wpominalam nie raz jem głownie mięso i mysle , że to w głównej mierze ono sprawiło , że tak szybko poleciały mi kilogramki:) Madziu!!! Wiem wiem ... zachłanna ze mnie bestyja z tymi zdjęciami ale po tym jak widzialam Twoje ostatnie zdjęcia na naszej klasie sądze , a raczej wiem napewno , że w sukni slubnej musialaś wyglądać cudnie!!! Fajnie tez , że wkrótce ... juz z mężem hhihih bedziecie mieli okazję odwiedzić przyjaciól bo w końcu nie samą pracą człowiek żyje:):):) Margo !!! Mysle , że naprawdę nie powinnaś przejmować sie opiniami jakiejs obcej baby. Olej to zupelnie , bo niby co ona moze wiedziec.Poza tym takie komentarze czesto wynikają z czystej zlosliwości , zeby tylko czlowiekowi dopiec. Ja np. wiem cośo tym.Jak bylam gruba to taka Jolka mowila non stop mojej mamie jak to przytyłam itd. odkad schudlam nie uslyszalam slowa na temat mojej wagi a czyba wręcz niemozliwe jest by nie zauwazyc ubytku 20 kilogramów???? Klaudka!!! Super , ze egzaminy praktycznbie zdane i zblizasz sie juz wielkimi krokami do swojej upragnionej 5 z przodu:) Potem tylko to utrzymam i bedzie bomba:)Z reszta skoro ja potrafie , a kiedys niewątpliwie byłam najgrubsza z Was to i Tobie sie uda:) Ayati!!! No no,... tosie nam Gwiazdo rozpisałas:) Ale tak na powaznie to super .. bo ja lubie czytac twoje długie posty :) A... i póki pamietam to z góry przepraszam za ten rozmach zezdjęciami ale jak mi MOnia pisala ze nic nie dotarlo , potem Margo , to juz zbaranialam i wyslalam ponownie po raz kolejny:) No a teraz wracając do watku glownego super Kochana , że tak dzielnie trzymasz wage to bo w gruncie rzeczy jeden z trudniejszych wyczynów. Co do remontow ... to moje przede mna bo z racji pracy tylko w wakacje jestem sobie w stanie na nie pozwolic i rozkopac pół domu :) W tym jednak roku ogranicze sie tylko do mojego pokoju , ktory na szczęście nie ejst zbyt duzy ... i pocieszenie jest takie , ze ja na szczescie nie mam tapet wiec będe bawila sie jedynie w malarza :)Nic ponadto:) Teraz jednak będę kończyć bo jestem jakies 400 km od domu z racji faktu , że mojemu dziadkowi sie strasznie pogorszylo i nie wybaczylabym sobie gdyby nagle cos sie stalo i nie zdążylabym sie z nim pożegnac:) Będe pisala w miare mozliwości a tymczasem pozdrawiam cieplutko:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adorinka_ja
Czesc Dziewczynki! jestem w pracy, napisze późnym popołudniem coś wiecej do WAs...podczytam też wszystko w miedzyczasie:) od dzis biorę się za sibie- bo dobrze nie jest. całuski dla WAS Chudzinki:************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha :D Ayati prawie sie oplulam ze smiechu na twoje teskty ze moge teraz oficjalnie sie zboczuchowac itd :D tyle bo zaraz do pracy, pozdrawiam! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu to co dojrzałam na NK rewelka ale nie byłabym sobą gdybym nie powiedziała , że chcę JESZCZE:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzialam, wysle ci na maila :) U mnie tak seeee, mam nudnosci, wiekszosc dnia nie mam apetytu a jak mam to na zdrowe rzeczy jak owoce, warzywa i miesko a juz wogole kocham ryby ktore wczesniej jakos rzadko bywaly w moim jadlospisie. Ja milosniczka wszelkiej masci slodyczy nie moge na nie patrzec bo dostaje odruchu wymiotnego, prosze prosze, niech mi juz tak zostanie na cale zycie!!! :D Dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
Kochane, jestem wypluta jak pies Pluto. Wczoraj po TYLKO 11 godzinach pracy zasnelam jak dzidzia. Dzisiaj tez pisze z pracy wiec mam tylko chwilunie. Po krotce. Madzius-JA TEZ CHCE FOTUSIE NA EMAILA!!!Wygladalas przecudownie. Ehhh ja juz sie nie moge doczekac do mojego DNIA:D:D:D No a te zachcianki (a wlasciwie ich brak:)) to superasnie. Przekaz mi tez troche tej niecheci do slodkosci bo ja jakos nie moge:) Ladnie sie trzymam jesli chodzi o jedzonko i waga schodzi w dol. Dzisiaj dostalam @ wiec jestem napompowana jak balonik ale to nic.. Przejdzie, byleby tylko brzuchol nie bolal. Buziakuje Was wszysciuskie naraz i z osobna a teraz zabieram dupsko i biore sie do pracy. Ufff byle do 17:00 i wolne:) Cmok cmoki ogromniaste jak stad do kazdej z Was:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos tu makiem zasial czy co? :P Fotki juz dawno przeslalam, dajcie znac czy dotarlo. Pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzius-zdjecia doszly. Ja dopiero jak na nocke pracowalam to sobie dokladnie obejrzalam. Slicznie...po prostu cudnie..:) I jak ladnie sie za brzuszek zlapalas przy przysiedze:D Naprawde zazdroszcze, ze juz jestes po:) Wlasnie, a co tutaj tak cichutko?? Gdzie Margolcia, Dorotka, Ayatka, Klaudusia no i nasza Adorinka?? Ja natlok w pracy tradycyjnie ale to dlatego, ze jutro moja siostra na 2 tygodnie przyjezdza i chce z nia troche czasu spedzic:) Teraz Was buziakuje mocno i czekam, az ktoras sie odezwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjojoj co tu sie dzieje??? U mnie siostra siedzi. Przyjechala na 2 tygodnie wiec zdecydowanie mnie bedzie mniej bo szkoda czasu siedziec przez kompem:) Dietka ok, sukienusia, butki i torebusia na wesele sa wiec gitares:) Gdzie jestescie Kochane ....????? Co z Wami???? Odezwijcie sie bo topic umiera...jak juz nie umarl:( Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Kochane!!!! Właśnie wrocilam z zaświatów niemalże i juz na samym początku przepraszam za moje niepisanie ale niestety tam gdzie byłam szlag trafił komputer a z nim i internet. Wracam jednak jak BUMERANG . Z resztą jak zawsze i powiem że jestem w szoku , że tak tu malutko piszecie Kobitki:) Myślałam , że nie nadrobię z czytaniem i dzisiaj chciałam się tylko przywitać a tu proszę:(:(:(NIE MA CO CZYTAĆ!!! Moniu- Nic się nie martw bo ja zawsze wracam i nie zapominam o naszym forum tyle , że nie zawsze mam jak pisać. Szkoda , że forum zamiera i szkoda tez ze nam już nie udaje się plotkować na gg jak niegdyś:(:(:( Nie zapomniałam jednak i jestem dumna , ze ładnie się trzymasz z dietką i ze sukienusia ,buciki i wszystkie klamotki w komplecie :*:*:* A tymczasem ściskam Ciebie mocno i na dzisiaj to by było na tyle bo dopiero dzisiaj wróciłam i konam z nóg:( Madziu7- Zdjęcia Gwiazdo doszły i wyszłaś na nich iście królewsko:) Naprawdę cudnie więc nic tylko w ramki oprawiać.Osobiście moje ulubione to to nad rozlewiskiem , jeziorkiem ???Mniejsza z tym nad czym ... ale fakt taki ze w plenerach rewelacyjnie. No a TY w sukni naprawdę świetnie- nic a nic nie znać , ze TY to TA co to jakieś kilogramy chciałaby gubić :):):) Teraz jednak naprawdę uciekam .Buziorki dla wszystkich ... nawet tych co zapomniały :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nie zapomnialam gluptaski, tylko jakos nie mialam weny by pisac bo ciagle meczyly mnie nudnosci, feee :( Juz jest poprawa ale na czekolade nadal nie moge patrzec hehe. A tak ogolnie to po staremu, zadnych rewelacji, zyje mozna powiedziec dzidziusiem, ciagle tylko o nim mysle, chyba zwariowalam ;) W pracy jest mi tak ciezko na tych nockach, jeszcze nic nie mowilam o ciazy ale jak powiem to licze na max 2 nocki w tyg. Tak juz nienawidze tej pracy ze obiecalam sobie ze jak juz z tej roboty odejde to nigdy wiecej nie bede pracowac na nocki! Nigdy! Monia, jak tam siostra, masz mniej pracy jak ona jest czy nie dali ci? Mam pytanie, wysylali cie kiedys z Polski listy do ciebie? Jak dlugo szly? Pytam bo mama wyslala mi kilka plyt priorytetem i juz tydzien minal i nadal ich nie ma, mam nadzieje ze nikogo reka nie swedziala :/ Dorotka o jak ci zazdroszcze takiego odpoczynku na wsi, i nawet dobrze ze nie bylo netu bo tym bardziej moglas wypoczac i wczuc sie w klimat. Mam nadzieje ze pogoda dopisala. Ja dzis znow do pracy, ehh, alez marudna jestem, sorki Buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane:):):) Jak zwykle docieram i ja.. niczym brunet wiezorowa porą:) U mnie wszystko po staremu , no może poza faktem , że pomimo upałów mój apetyt rośnie i jest niemożliwe "niemożliwy" . Ma m nadzieje Madziu , ze Ty nie miałaś tak przed zajściem w ciąże:) Ale w sumie ... to w końcu nie koszmar:) Bo koszmar to ja mam w domu , mojej mamie coś się do tego stopnia porobiło , że nie jesteśmy się w stanie już porozumieć. Ale w sumie ... to nawet nie chce mi się już o tym opowiadać bo i tak nie uzbieram nagle 100 tysięcy by moc kupić mieszkanko a ceny za wynajem są kosmiczne wprost - tylko 1000 złoty za kawalerkę nieźle co :(:(:( Na szczęście w związku mi się układa wiec chociaż to na pocieszenie . Szkoda , ze nie wiem więcej odnośnie waszych spraw , ze bywacie tutaj tak rzadko :(:(:( Moniu- Ty to Ty już tutaj prawie nie bywasz:( cho teraz to trochę to usprawiedliwione Gwiazdo bo pewnie chcecie się do woli nagadać i nadrobić zaległości z siorą ale .. ale jak pojedzie to pamiętaj ze masz tutaj wrócić szybciutko:*:*:* Mimo to sciskam mocmo i jeszcze mocniej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dorotka, znam ten problem mieszkania z rodzicami :/ I niestety ale u mnie tylko wyprowadzka pomogla. Chodzilo o kazdy pierdol, doslownie... Za to jak sie wyprowadzilam to znow zaczelismy sie kochac hehe. Tzn mi rodzice duzo w zyciu podpadali ostatnimi czasy ale jakbym miala wtedy z nimi mieszkac to nerwowo bym na pewno nie wytrzymala. Dorotka, moze to zycie daje ci jakies znaki ze czas cos razem z lubym wynajac, zamieszkanie razem to jeszcze nie slub przeciez ;) Tak czy siak, po burzy zawsze wychodzi slonce :* Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez powrocilam :-) Od razu wszystkie sciskam a przede wszystkim nasza gwiazde Magdalejne!!!! Madzia sorki,ze dopiero teraz,ale podobnie jak Doris zaszylam sie zupelnie niespodziewanie w gluchej dziczy gdzie nawet komorka sygnalu nie łapała...hehe...tak totalnie spontanicznie.Tydzien mialam wolny totalnie niespodziewanie a na marginesie to jeszcze mialam mega klopoty z komputerem....cala technologia ostatnimi czasu sprzymierzyła sie chyba przeciwko mnie.....poza komputerem zepsulam sobie mikser,....wiecie,taki robot kuchenny,czajnik bezprzewpodowy,radio i suszarke....heheh....U mnie jak zwykle hurtowo :-) Poza tym Madzia zdjecia ślubne boskie :-D Rowniez uwaza,ze wygladalas slicznie,naprawde.....Jak ksiezniczka :-) I te znany juz gest z "brzuszkiem".Poza tym cudne zdjecie to na ktore Doris takze zwrocila uwage...nad woda gdzies :-) Fantazja....a ja uwielbiam fotoski z plenerow.Marzenie po prostu!!!! Co do ciazy powiedz no jak sie czujesz??Wspolczuje mdlosci.....na pewno sa mega nieprzyjemne i ogolnie no...niefajna to sprawa... Ahhhhhhh...z gory Madzia uprzedzam,ze zamecze Cie pytaniami o ciaze,bo jest to dla mnie niezwykle ciekawe zjawisko/temat i chce sie dowiedziec jak najwiecej....Czy dalej nie masz ochoty na slodkie a preferujesz rybki??Bo o ile dobrze kojarze pisalas,ze zazwyczaj nie przepadalas a teraz jak najbardzoiej...Jak wyglada kwestia diety...tzn.bedziesz sie starala z glowa odzywiac...nazdrowko dzidziusiowi,ale tez bez przesady czy bez ograniczen zadncyh???Czy juz cos waga rusza do przodu i piersi sie "nadymaja" czy jeszcze??Masz newry czy w miare hormonki nie wariuja????Kurcze no taka jeste tego ciekawa....Jesli nie masz ochoty odpowiadac z takich badz innych powodow ok...jednak nie ukrywam,ze temat ciaza niesamowicie mnie ciekawi..... Co do mieszkania z rodzicami to mam podobne doswiadczenia jak wy....W pewnym momencie koniecznoscia stala sie wyprowadzka i teraz jest ,ze tak powiem poprawnie....Ja ogolnie jestem osoba ktora moze nie to,ze chowam jakies urazy,jednak jesli ktos sobie przesadzi nie bede milusia i nie bede sie rozplywala w zachwytach "pod publike" albo na potrzebe chwili....Dystans z mojej strony zostanie prawdopodobnie na stale....mniejszy lub wiekszy,ale zostanie.....I wcale sie z tym nie kryje.A to czego najbardziej nienawidze w zachowaniu rodzin to wtracanie sie w nie swoje bezposrednio zycie....nie mieszam sie w niczyje sprawy,nie wtracam i nie wymadrzam dlatego tego samego oczekuje od wszelkiego typu ciotek,babek,wujkow czy kuzynow.....Jesli potrzebuje badz oczekuje porady czy tak badz inaczej pojetej pomocy sama powiem....nie lubie za przeproszeniem "w dupe" uprzejmych...... Teraz kwestia diety....hmmm....a wiec u mnie to wyglada tak,ze trwam niezmiennie na poziomie 66 kg +/- 0,5 kg.....Diety jako takiej nie ma...Nie napinam sie poniewaz stwierdzilam,ze poki co niech sobie bedzie jak jest....pomysle nad konkretami na przelomie jesieni.....Aktualnie mi sie nie chce,dlatego na sile podejmowac diet zadnych nie bede,bo z racji niejakiego przymusu z miejsca moje przedsiewziecie bedzie skazane na niepowodzenie....a nie mam ochoty sie dolowac niepotrzebnie.... Poki co to tyle Pozdrawiam wszystkie kobietki.... ...co racja to racja,ze jakos tak pustawo u nas tutaj ostatnio...Ale ja mysle,ze jesien/zima najbardziej sprzyjaja siedzeniu przed komputerkiem wiecej czasu dlatego moze sie jeszcze doczekamy wspolnych pogaduszek grupowych :-) Buziaczki i pozdrowki dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ayati :) Tez mi sie wydaje ze po lecie bedzie tu tloczniej ;) Dziekuje za mile komenty za zdjecia, to z woda w tle to nie zdjecie z sesji, zdjecia z sesji juz sa ale nieszczescie sie stalo i teraz wazniejsze dla mnie sa zdrowie fotografki niz te foty.. O ciazy to moge opowiadac az do zanudzenia bo to dla mnie nowe doznania i jestem taka jakas dzika ;) Mdlosci niby mialy mi minac ale powrocily, nie chce mi sie wymiotowac, poprostu mam uczucie jakbym byla obzarta i mi niedobrze, wzdrygam sie na widok batonow, zle sie czuje jak zle jem, tzn za malo bialka, tak zauwazylam.. Mam lepsze i gorsze dni, slodkie lubie ale nie wszytsko, np bardzo lubie frutelle i lizaki :) Rybki nadal lubie, co mnie zdziwilo moj organizm lubi wszytsko co jadlam bedac na diecie, wiec jem ryvite z serkami roznymi, twarogi, lososia wedzonego (chociaz z tym ponoc trzeba ostroznie), lubie rybki i miesko, ostatnio jadlam wolowine i niebo w gebie :D Do tego duzo owocow i warzywka. Staram sie dobrze odzywiac ale np wczoraj sie troche przeglodzilam bo bylam poza domem i potem zjadlam ciacho owsiane i 2 porcje popcornu i umieralam caly dzien bo organizm chcial bialka a ja juz nic w siebie wepchnac nie moglam, bleh... Co do ilosci jedzenia to nie bede jesc za dwoch, moj priorytrt to jesc odpowiednia ilosc bialka, owoce i warzywa a reszte wg apetytu. Oczywiscie to sie moze potem zmienic jak bede w bardziej zaawansowanej ciazy i wlaczy mi sie ciag na jedzenie, ponoc cos takiego istnieje, zobaczymy ;) Waga ostatnio wskazywala 63 kg wiec raczej nie tyje, cycki nadal sa nadmuchane, mam look a la pamela :D Cale szczescie juz tak nie bola i moge spac na brzuchu. Nerwow nie mam, jestem poprostu bardziej wrazliwa, ostatnio moj maz mi cos przygadal a ja sie poryczalam a normalnie bym mu odpyskowala ;) No i ryczalam na reklamie schroniska dla psiakow.. Czyzbys Ayatii jakos sie psychicznie zaczela szykowac ze cie takie tematy interesuja? ;) Aaa, i chcialam powiedziec e bylam na pierwszym usg i widzialam maluszka :) Obudzilysmy go i mi pomachal hehe, machal raczka i nozkami az pomyslalam ze to chlopak bo taki ruchliwy. Umieram z ciekawosci co to za plec a jeszcze 2 miesiace musze czekac... Brzuszka nadal nie widac, jak mnie wzdyma to mam brzuch ale to flaki a nie dzidzius. No to sie rozpisalam, mowial ze moge o tym mowic i mowic hehe Dobranoc i buziaki dla kazdej:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane!!! Docieram i ja na nasze ostatnimi czasy zaniedbane forum , ale może faktycznie jak to powiedziałaś Ayati - wakacje i ciepełko nie sprzyjają siedzeniu przed komputerem ;/ U mnie sporo zmian ale nie wiem czy na dobre , bo cycuszki mnie bolą od dobrego tygodnia a do okresu nadal trochę czasu więc zaczynam mieć rożne myśli ... po takie ze może Twoje dzidzi Madziu będzie miało rówieśnika :p Waga stoi- 53kg jak zaklęta a to dużo na plusie jak dla mnie bo miewałam 51,60 a tu tak nagle ni z gruszki nie z pietruszki;/ Cho troszkę winy to pewnie w tym moim jedzonku jest bo jakieś te porcje większe i jem rzeczy zakazane z premedytacja wypisana na twarzy wielgachnymi literami:( Ale ... ale mam nadzieje ze to wina zbliżającego sie okresu albo może rosnących mięśni .. bo na fitness czmycham sobie teraz 3razy w tygodniu a na siłce już jakoś mnie mniej znacznie :( Co do mieszkania z rodzicami to wole juz tego wątku nie poruszać bo pewnie się nie poprawi wiec wole się nie wkur... Stara też ze mnie dupa (25 letnia przypomnijmy :p) więc w sumie wyprowadzić by się można było ale jakoś wizja mieszkania przed ślubem to jeszcze nie teraz.Ja bym to wolała zeby tak romantycznie z tym pierścionkiem wystartował i potem to już mogę ... ale wiadomo chłop jak to chłop jemu do tego nie spieszno ... poza tym planowanie w tych kwestiach to w moim przypadku chyba nie najlepsza rzecz :p Madziu ... Ayati ciekawa i ja też więc pisz nam o dzidziusiu - może nawet synusiu tak często jak tylko chcesz i o tych wszystkich objawach :p bo jak widać niestety nie ominęły Ciebie ale może to i dobrze bo po 9 m-cach będziesz miała co wspominać:) Swoją drogą ciekawe czy mialaś czuja i czy faktycznie będzie to chłopczyk bo ja to bym chyba właśnie chłopczyka chciała- tak mi sie po posiadaniu Astorka mojego włączyło:p Ale teraz już nie przynudzam tylko mykam spać, choć od tej kawy z mlekiem to aż mi niedobrze normalnie - tyle się jej debilka ożłopałam:p Buziorki dla Was Kochane Ps.Moniu a Ty gdzie????Bo ja tu na Ciebie wciąz czekam i tęskniusia mi się trochę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, i ja sie pojawiam. Nie bylo mnie, nawet nie mialam kiedy sie pozegnac. Wiedzialyscie, ze siostra jest a potem juz wszyscy jechalismy na lotnisko. siostra leciala do Warszawy a my do Berlina. No i zaspalismy na autobus i wszystko w biegu bylo ale zdazylismy:) No i w polsce jak zawsze cudownie bylo, ze sie nie chcialo wyjezdzac. No a teraz powrot do pracy niestety:( Dorotko-pzepraszam ze ja tak milczalam, ze ostatnie 3 tygodnie byly zalatane przez pobyt siostry a potem Polske. Ale juz jestem. Kochana, a moze i Ty didzie maluska bedziesz miala coo?? Dawaj znac szybciuchno:) Ayatko-oj u Ciebie to zawsze sie dzieje cos ciekawego:)I tez jak Ty chcialabym sie zaszyc gdzies w gluszy ale to raczej niemozliwe jest... Madzis-ja jak Ayatka chce wiedziec wszystko jak sie czujesz i wogole:) Wiec pisz jak najwiecej Kochana o wszystkim. No i jak brzuszek bedzie troszki rosl to koniecznie fotusie zapodaj:) Margolcia sie zapodziala o adorince nie mowic. Ale moze faktycznie to okres letni i komu sie chce na necie siedziec:) Buziakuje Was mocno tradycyjnie i lece troszki posprzatac chalupke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeperowana by schudnąć
Dzien dobry Kochane Moje... ja tylko na chwilke by sie przywitac i miluskiego dnia zyczyc bo do pracy smigam za pol godziny a tu jeszcze wlos nie uczesany, makijaz nie zrobiony, ubranie czeka i sniadanie tez. Wiec z czasem kiepsko jestem ale pisze:) Wczorajszy dzionek zaliczam do udanych aczkolwkiek zmeczona sie czulam niemilosiernie i ogromny bol glowy jeszcze doszedl do tego. Dzis jest w miare OK choc checi do pracy zdecydowanie mniejsze. Wiec tylko buziakuje i leceeeeeeebo tradycyjnie sie spoznie:P Cmok cmok dla kazdej z Was.. PS A gdzie Klaudia sie nam zapodziala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×