A to Ci niespodzianka.....

Jestem z "moim" facetem 3 lata, od roku dwóch lat on studiuje w innym mieście 100 km od naszego miejsca zamieszkania. Ja studiuje zaocznie i pracuje u nas na miejscu. Przejdźmy do sedna, wczoraj wzięłam sobie wolne w pracy i mówie a zrobie mu niespodzianke i pojade na weekend go odwiedzic, a że mam klucz to niespodzianka miała być udana. No wiec zajeżdżam wczoraj do jego kawalerki a u niego w pokoju zamiast naszych wspólnych zdjec (które kiedys tam jeszcze stały) są zdjęcia jego i jakiejs dupy:(:(:( Wybiegłam z płaczem z mieszkania, cud że jeszcze zdąrzyłam na ostatni pks:(::( Teraz on do mnie pisze i dzwoni, ja nie odbieram i nie odpisuje. Nie wiem co robixc, jestem załamana cała ta sytuacją. Jak on mógł prowadzić podwójne życie? Kochać sie w weekend ze mna i w t6ygodniu urzędować z tą dziewczyną, nie mam sił. Co robić?

przywyknąć.

to się koleś nieźle ustawił :) dobrze, że zdążyłaś na ostatni PKS, bo co by było, jakbyś nie zdążyła :)

a co by miało być? uczestniczyła by w trójkącie : D

Jesteście strasznie pocieszający:( Mielismy tyle planów, w ogóle jak przyjeżdżał był taki kochaniutki, dzwonił do mnie codziennie ehhh juz wiem dlatego, zeby zabic swoje wyrzuty i żeby nic sie nie wydało:O Brzydzę sie nim

a czego się spodziewałaś? sama sobie takiego chłopa wzięłaś to takiego masz. czy ktoś z kafeterii maczał w tym palce?