Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

777-X

Mam 21 lat, cierpię na depresję i myślę o samobójstwie.

Polecane posty

Życie totalnie przestaje mnie pociągać. Co mam zrobić ? Co powinienem zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leczyć się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 777-X.
dodam, ze jestem emo, nie bierzcie mnie na powaznie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KJSVEGAEJ
do lekarza kochaniutki...ja tez mamstan depesyjny wiec wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 777-X.
idę na mościq :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KJSVEGAEJ
i to mial byc podszyw debilu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdgfd
A co jest przyczyna tej depresji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylilam topicki
Problemy w rodzinie czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy ze znalezieniem pracy, toksyczna atmosfera w domu, brak wiary w lepszą przyszłość...to źródła mojej depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 777-X.
prolemu z kobieta nie mam bo nadal mimo ukonczonych 18 lat targam łacha :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolesław, odczep się od "Pomyliłam topicki". System forum wstawia ten linki automatycznie. To taki nowy rodzaj pieprzonej reklamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfdgf
Jak nie masz problemow w kontaktach z ludzmi to znajdz prace dziewczyne zyj swoim zyciem (oddal sie od rodziny np czesciej spotykaj sie ze znajomymi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym razie dziękuję serdecznie tym wszystkim którzy zdobyli się na poważną wypowiedź i dobrą radę. Być może uratowaliście mi życie. Życzę wam dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KJSVEGAEJ
TAK LATWO ZMIENILES ZDANIE????HMMM WIEC CHYBA NIE MYSLALES POWAZNIE O SAMOBUJSTWIE......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KJSVEGAEJ, kochanie, żeby wyciągnąć mnie z kolejnego kryzysu wcale nie potrzeba wiele. Wystarczy kilka dobrych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 777-X.
lubie dobre slowa a najbardzoiej lubie kiedy ktos mi mowi bym mu zlapal dzide ustami po sam trzonek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamaia
Czasem po prostu się nie chce żyć. To ciężko zrozumiec osobom aktywnym, hardym, twardym, zaradnym, którym zazdroszczę z serca całego. To choroba, ale mozna sobie z nią radzić, jeśli się ktoś na leczenie zdecyduje. Jednak ten stan opisać ciężko (zwłaszcza tak, by człowiek zdrowy, który teoretycznie ma więcej problemów w życiu, zrozumiał). Ja nie wstawałam z łóżka, nie wychodziłam, nie spotykałam się prawie z nikim, odrzucałam wszystkie połączenia, nie odpisywałam na smsy, maile czy inne wiadomości, nie mogłam sie zmusić, by coś zjeść, czułam się jak śmieć, miałam powazne problemy ze snem, samoocena pełzała w okolicach piwnicy i szukała zejścia niżej. To piekło niemocy, bezsilności. Nie widziałam żadnego sensu, ani w trwaniu, ani w życiu i nikt na dobrą sprawę nie potrafił mi tego wskazać. Czułam się gorsza, im gorzej się czułam, tym gorzej o sobie myślałam. Najmniejszy problem urastał do rangi muru nie do przeskoczenia. Generalnie człowiek czuje się jak gówno. Podobno moje stany depresyjne są dziedziczne (ojciec) i chyba w życiu nie zdecyduję się na dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KJSVEGAEJ
WIEC NIE LAM SIE TYLE CI POWIEM BO JESLI MYSLI SA CZARNE TO CZLOWIEK NIE DOSTRZEGA WSZYSTKIEGO TAK JAK JEST NAPRAWDE.........BADZ SILNY I NE DAJ SIE DEPESJI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 25 lat
Ja rowniez cierpie na depresje i niestety ciagle z nia przygrywam. Bralam juz leki, chodzilam na psychoterapie. Niestety, gdy nie biore lekow, po pewnym czasie depresja powraca. Wtedy ciagle kombinuje jak tu sie zabic. Musze to zrobic tak zeby wygladalo na wypadek, aby to bylo latwiejsze do przyjecia przez moja rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KJSVEGAEJ
A BIERESZ JAKIES LEKARSTWA PRZECIW DEPRESYJNE???? I CZY WOGULE LECZYSZ TA DEPRESJE????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkjhkjh
Masz dziewczyne? Jak nie to czemu? To tez by ci moglo pomoc, ktos bliski obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamaia
Pytanie do mnie? Tak, brałam leki. Na szczęście okresy depresyjne u mnie z czasem łagodnieja. "Atak" może trwać tydzień, dwa, ostatni był rekordem (miesiąc, z różnych powodów, trochę sie czynników nagromadziło), ale teraz od 3 tygodni jest dobrze. Jestem depresantką periodyczną ;) Tak można to określić. Na depresję pomaga pomoc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 25 lat, więc nie przestawaj brać leków. To bardzo ważne. Antychryst, sam sobie skocz. hjkjhkjh, chciałbym mieć dziewczynę ale jakoś nie mogę znaleźć dziewczyny która chciała by być moją dziewczyną. Nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie- jak nie masz dziewczyny to moze dmuchana sobie spraw,zawsze to dobrze miec kogos kto cie zawsze wyslucha :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e ..tam
Depresja to poważna choroba, nie ma z nią żartów. Najlepiej jak najszybciej zgłosić się do odpowiedniego lekarza czyli psychiatry. W większości przypadków jest całkowicie uleczalna. Oprócz leków przepisanych przez lekarza /antydepresanty/ wskazana jest także prowadzona przez psychoterapeutę terapia. Oczywiście pacjent musi współpracować i pracować nad sobą . Lekko nie jest ale daje się z tego wyjść i żyć normalnie ciesząc się życiem. Czasami wystarczy sama terapia, ale to lekarz musi postawić diagnozę i razem z pacjentem podjąć decyzję o odp. leczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamamamamaia, mam nadzieję że oboje w końcu z tego wyjdziemy. W końcu szkoda żeby świat stracił dwoje takich porządnych ludzi. To dotyczy też ciebie "Ja mam 25 lat".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamaia
Florek - dziękuję i wzajemnie. Mój narzeczony tez ma taką nadzieję ;) Święty, nie człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×