Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kusy RDzo

JA JĄ KOCHAM A ONA CHCE WOLNOśCI I DOBRZE SIE BAWIĆ

Polecane posty

Gość Kusy RDzo

Byłem ze swoja ukochana przez niecałe 2 lata. Od dluzszego czasu nie układało nam sie, wkońcu ona zerwała. lecz nastepnego dnia przeprosiła, chciała zacząć od nowa tez tego ciciałęm i dlatego odrazu jej wybaczyłem. Jednak przez tydzień nam sie nie ukladalo (wydaje mi sie ze byłem zazdrosny o nia, o wszystko co robi brak zaufania. Nie wiem czemu nigdy mnie nie zdradziła ani mnie nie okłamała ). Miałem ochote zerwać i tak tez uczyniłem strasznie mi z tym źle tesknie za nia. Próbowalem wrócic ale ona mnie nie chce. Pewnego dnia gdy przyjechała na wikend do domu przyszedłem do niej z nienacka i poprosiłem zeby wyszła na spacer, zgodziła sie. Na tym spotkaniu powiedziałęm jej co czuje, ze chem sie zmienic, ze chcem jej dac więcej swobody. Nie umiem życ bez niej ona powiedziała mi ze nie che mieć chłopaka. Chce odpoczać teraz i daje nam 15 % ze wrócimy do siebie, jeśli bym chciał o nią walczyc... Nie kocha mnie i che od wszystkiego odpocząć... A nie układalo nam sie dla tego poniewasz moja marlen wyjechała na studia do dużego miasta (Bialystok). Ja obecnie mieszkam w Siemiatyczach (miasteczko gminne) (za 5 miesiecy tez wyjeźdzam do bialego tez na studia) mówi mi ze chce poczuć sfobode i troche pobawić sie, pragnie chodzic na dyskoteki z kolezankamii kolegami, ale z drugiej strony nie chce sie z nikim wiązać na stałe. Strasznie mi źle z tym. Serce mi pęka, nie mam co ze soba zrobic, widywalismy sie co tydizeń. Nocowalem ze sobą u niej w tym mieście było códownie az tu nagle wyszla taka sytuacja nie wiem co mam robic czy walczyc o nia, czy odpuścić i dac jej czas aby sie dziewczyna wyszalała :( i zdala sobie sprawe ze stracala osobe ktora ją bardzo mocno kochała... :( prosze powiedzcie mi co mam robić bardzo mocno ja kocham dużo wspujnych chwil nas łaczy nie wyobrazam życia bez niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chce wolności to jej ją daj. Jeżeli zrozumie że źle jej bez Ciebie - to wróci, a jak nie to trudno - widocznie to nie była ONA. Wiem z doświadczenia, bo kiedys byłam w takiej samej sytuacji z tym że ta ja byłam tą zrywajaca. Tez chciałam być sama i ptrzebowałam wolności, imprez itd. Zerwalam po 5 latach związku. I dopoki on biegał za mna i prosil zebym wróciła tym bardziej ja nie miałam na to ochoty, a jak pewnego dnia zniknął i przestał się odzywać - po jakimś czasie wróciłam błagając żeby wrócił. Wrócił :) chcociaz związek i tak nie przetrwał ale to juz z innego powodu. Także wiem co mówię! Powiedz jej co czujesz do niej, ale skoro ona nie chce być z Tobą to musisz się z tym pogodzić. Tylko nie lamentuj przy niej i nie rozpaczaj bo być z kims z litości i poczucia winy to największa tragedia. Pozwól jej samej zrozumieć że chce być z Tobą. Trochę cierpliwości. Wiem że nie jest łatwo, ale jedyne co możesz zobić to poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kusy RDzo
dzieki postaram sie ale to jest naprawde cieszkie czyli mam przestac istnieć dla niej tak ? zniknac z jej życia i czakać aż cos sie wydaży z jej strony do mnie ? czy mzoe pisać i odzywać sie do niej jako kolega ? ja naprawde stanełem na głowie zeby to ratowąć i mam czyste sumienie .. mówiłem ze sie zmienie będe idealem a z tego wszystkiego to bótelki wódki strasznie szybko ubywaja żeby zapomnieć a to tylko działa na jakis czas. Dokładnie na jeden dzień jest dla mnie wyjatkową osobą. Troche upartą ale słodką i milą marlenką spedzilismy wspaniałę wakacje na jezioze tylko we dwoje aj az mi łeska sie kręci w oku pamietam jej uśmiech i jej głos jet aki wspaniały ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KUSY RDzo
jeszcze jedno mam na cia czekać i olewac to wszystko chodzic na dyskoteki i uganiać sie za dziewczynami zeby była zazdrosna czy czekać spokojnie na nią ? i czy rozmawiać z nia jak kolega czy całkiem zerwać kontakty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odemnie odeszla narzeczona po 9 latach. Minelo 3 miesiace i nienawidzi mnie tak bardzo jak kiedys kochala tylko dlatego ze niedawalem jej spokoju. I z doswiadczenia wiem ze im wiecej sie starasz tym bardziej sie od siebie oddalacie. Naj lepiej nic nierobic. Jak bedzie chciala to wruci jak nie to znaczy ze to niebyla ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle kolego ze jak ci na niej zalezy to szkoda zrywać . Lepiej pogadać co się czuje i niestety nie możesz jej zmusić do niczego ale pokazac ze ci na was zalezy . Lepiej sie nie rozstawać ,niszcac dobre wspomnienia relacje czasami ludzie nie wiedza czego chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tobie ze nie jesteś sam tez gdybym miał stracić milosc zycia bym zwariował miłość taka jest ze potrafi niszczyc żeby powstalo cos nowego i mysle sobie ze jeszcze spotkasz dobra dziewczynę są na pewno , traciłem dziewczynę nie raz nie dwa , trzymaj fason ziom :) będzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milosc wielka potężną sile ma Universalna chyba jak każdy mówi w podmiocie o milosci jest w stanie wczuc sie w uczucia drugiej osoby i byc empatycznym.elo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×