Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

Cześć dziewczyny, Dziś sobie tak myślałam o tym jak cieżko jest mieszkać samej, ale po przeczytaniu posta Hani myśle że to chyba jednak dobrze, że jesteśmy tylko we trójkę. Ciężko jest pod tym względem że jestem sama cały czas w domu z synkiem, mąż wychodzi do pracy rano wraca wieczorem i jak są takie beznadziejne mrozy to nawet do sklepu nie mogę pójść, bo nie mam z kim zostawić dziecka. Muszę rano wyjść zanim mąż pójdzie do pracy. Jak chcę coś załatwić to muszę prosić teściową lub mamę aby przyjechały, a obie mieszkają w innych miastach, około 40 km od nas. Ale przez to mąż aktywnie uczestniczy w wychowaniu dziecka. Od samego początku sam go kąpie, usypia go po kąpieli, ostatnio w niedziele karmił go pierwszy raz zupką ze słoika, zupka była wszędzie... Więc wszystko ma swoje złe i dobre strony. A dziadkowie chca pomóc, chcą nas odciażyć, ale czasami ta ich pomoc staje się niestety natarczywa. Mój synek zasypia na rękach niestety. Od mometu ząbkowania tak go przyzwyczailiśmy i już tak teraz jest. Wcześniej był odkładany do łóżeczka jak już był senny i zasypiał a teraz w łóżeczku płacze i trzeba go wyjmować. W ciagu dnia spi dwa razy rano od 10-12, a później od14-15.30. Póżniej zasypia po kapieli ok 19.30-20. W nocy budzi się 2 razy na jedzenie. Ja karmię małego piersią, dokarmiam go zupkami ze słoika i pije dwa razy dziennie herbatki, koperkową i melisa z jabłuszkiem. Po nieudanych próbach wprowadzenia kaszek mleczno-ryżowych narazie zaprzestałam ich wprowadzania, ale zupki je ładnie i dobrze je toleruje. a z zabawek teraz najlepiej lubi gumowe piszczaki, nawet nie tyle co sie nimi bawi tylko gryzie je cały czas. A największe zainteresowanie wzbudzają u niego pilot od telewizora, telefon. Czy Wy dziweczyny wychodzicie teraz na spacery? Ja wystawiam małego na jakieś 10-20 min na balkon w wózku, nie chce mi sie taszczyc wózka z 2 piętra, aby wyjśc na pół godziny a potem go wnosić, czyścić z tego śniegu. mam nadzieję, że w końcu ten mróz odpuści, już sie nie moge doczekać wiosny. Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety czy miałaby któraś z was instrukcję obsługi 5-miesięcznego dziecka:P ja mam dość bez instrukcji nie dam już rady. Leży na pleckach płacz, leży na brzuszku płacz, siedzi podparty poduszkami płacz i wiecie co postawiłam go na nóżki - uśmiech. Mój syn mnie przeraża:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma_ja zazdroszczę Ci tego, że mieszkacie osobno z dala od rodziny. Bo choć czasem rzeczywiście trudno to przynajmniej nikt Ci się nie wtrąca niepotrzebnie. A moja teściowa mieszka obok a i tak nie mogłabym nigdy liczyć na jakąkolwiek pomoc z jej strony, za to do dogadywania jest zawsze pierwsza i mówi co mam robić i jak i przede wszystkim jak mam dbać o córkę i jak ją wychowywać. Czasem mam już serdecznie dosyć:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja rowniez zazdroszczę wam. Wolałabym siedziec calymi dniami sama niz słuchać mojego teścia. Tesciowa nawet jest wporzadku ale czasami glupio dogaduje. Najgory jest teśc- podobno kiedys nie zajmowal sie swiomi dziecmi...a teraz wtraca sie do wszystkiego. A to rękawiczki mu ubierz inne a to to i tamto. Dzisiaj np pojechałam z moim męzem do mojej mamy-on sie o tym dowiedzial i mowi gdzie ja jezdze z takim małym dzieckiem w mrozie-10 stopni. No bez przesady. tym bardziej ze to tylko 5 km. Ja czasami wieczorem usiąde i placze. Bo juz nie moge wytrzymac:( Ale co tam,juz na wiosne zaczynamy sie budowa:) Mały ma sie dobrze..ostatnio troche marudzi...chyba druga jedynka mu wychodzi:) W dzien nadal spi pol godziny co 2 godz. Kąpany jest o 18:30-karmienie. pol godziny drzemki i jeszcze raz karmienie. czasami z lulaniem na rekach.(w dzien to tylko na rekach)ale to tylko przez teścia. Przywaznie spi do 5-6,na jedzonko i zrobienie sucho...i czasami zasnie do 8. Od poczatku nie mialam z nim problemow co do spania w nocy. Odpukac oczywiscie. Wiecie co dziewczyny ja skoncze w tym roku 21 lat.I czuje sie jak stara baba...takie monotonne zycie. dobrze ze studiuje bo inaczej to bym nie wytrzymala w domu. chociaz mam kochanego meza i zostaje z dzieckiem bym pojechala do fryzjera na zakupy itd.Ale oczywiście nie zaluje tego ze mam dziecko. To moj najwiekszy skarb:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania my się wybudowaliśmy. I co z tego. Najgorszy błąd jaki popełniliśmy - budowa w ogrodzie teściowej! Wtedy myślałam, że to dobry pomysł, bo nie trzeba kasy na działkę itd, ale teraz wiem, że nie mogłam wpaść na gorszy pomysł:o Teraz jak o tym myślę to 1000 razy bardziej wolałabym kupić mieszkanie w bloku, a nie ładować się w tę budowę. Wolałabym nawet wynajmować byleby mieć prawo do własnego zdania, do wyboru i do decydowania o "swoim domu i podwórku"! Ale teraz już za późno:( Ja za parę dni kończę 24 lata... I czuję się okropnie - to tak dla pocieszenia Kapucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pierwszy raz tutaj
http://przeczytamwszystkich.pl/przyjmij-zaproszenie?it=7dda86af705d4cd7b7adeab4631c6613 polecam wam fajną stronkę. wiadomo ze zalezy mi byscie rejestrowali sie z tego linka :) zbieracie punkty i odbieracie nagrody. w zasadzie strona ta robi sie dosc popularna wiec predzej czy pozniej i tak na nia traficie, wiec czemu nie teraz:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta, Hania ja mam zupełnie podobne odczucia jeśli chodzi o wiek, tyle tylko, że ja w połowie lutego skończe 28 lat :(. Współczuje Wam relacji z teściowymi. Ja pewnie miałabym tak samo, bo przecież babcie wiedzą najlepiej i żle nie chcą, a ich rady są czerpane z własnego doświadczenia więc są najlepsze... Moja mama mieszkała z teściami. Babcia sie do wszystkiego wtrącała. Ja zawsze się dziwiłam jak ona z nią wytrzymywała, powiedziała, że najgorzej jest się kłócic, najlepiej nie wchodzić w żadne dyskusje. Z uśmiechem zawsze babci mówiła, że ma racje a i tak robiła swoje. Ale pewnie kosztowało ją to wiele nerwów. Ale głowa do góry najważniejsze że nasze dzieci są zdrowe, dobrze sie rozwijają i dostarczają nam wiele radości. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki Jak tak Was czytam to jakby stare babcie pisały, że jedna skończy 21 lat, druga 24, a co ja mam powiedzieć? Ja mam już 26 lat. Ponad ćwierć wieku za mnąi coraz bliżej trzydziestki. No ale cóż, czas leci... ;) Nie zazdroszcze tym, które muszą mieszkać z teściami, zktórymi nie mogą się dogadać. My mieszkamy z moimi rodzicami, więc jest ok. Mój mąż też nie narzeka. Co do zabawek to moja Majka tez lubie się bawić piszczącymi gryzaczkami. Wielki uśmiech pojawia się też na widok telefonu i pilota od telewizora. A ostatnio upodobała sobie kartonik po czekoladkach i chusteczkach higienicznych. Ostatnio zauważyłam różnicę w zachowaniu Majki kiedy jestem z nią sama, a kiedy jest z nią mój mąż. Otóż mój mąż odkłada małą do łóżeczka podaje jej rękę, a ona w 2 minuty zasypia. Gdy ja ją kłade to jest marudzenie, zabawa moją rękę, gryzienie palców. Więc w dzień muszę ją usypiać we wózku. U Was też tak jest? Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) dzieki za pocieszenia... wrzucilam zdjęcia mojego synusia na fotosik. mozecie komentowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapucha - to będe pierwsza - Synuś przesłodki, Ty też ładnie wyszłaś Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi dziewczyny jakie macie foteliki do samochodu dla waszych maluchów. Bo ja zamierzam kupić więc może jakiś polecicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetka ja mam fotelik Graco i powiem Ci, ze nieźle się spisuje, chociaż pasy trochę cieżko się ustawia, tzn jak już Małą zapnę to ciężko je ustawić. Zwłaszcza jak jest w kombinezonie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wlasnie dzisiaj bylismy na szczepieniu...mały wazy 9 kg. duzy chlopak z niego. teraz dopiero w 13 miesiacu na szczepienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu pusto i smutno... Odezwijcie się Dziewczyny:) Emilka zajada się obieranymi jabłuszkami i maminymi zupkami. Jest coraz dłuższa i w końcu uświadamiam sobie powoli, że większość z ciuszków, które jej nakupiłam założy tylko raz albo wcale:o Co u Was? Buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Ja dziś jestem strasznie zdołowana, bo jutro wracam po pracy :( Mieszkam z moimi rodzicami więc mi trochę pomogę, ale sami też pracują, więc Majka będzie z opiekunką. W zeszłym tygodniu przychodziła do nas codziennie na 2 godzinki żeby mała się oswoiła. Ja w tym czasie zamykałam się w drugim pokoju żeby mała mnie nie widziała. Jak zaczynała marudzić albo płakać, to musiałam nieźle sie powstrzymywać, żeby do niej nie pobiec :( Naprawdę boję się jutrzejszego dnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta będzie dobrze :) Maja przez kilka dni będzie marudzić później przyzwyczai się do opiekunki i później będzie już tylko lepiej... wiem sama wróciłam do pracy 4 stycznia... no ale fakt pierwsze dni są trudne w pracy siedzisz jak na szpilkach i myślisz czy aby nie płacze a może zadzwonić, a może głodna, a może urwać się na troszkę i sprawdzić co się w domku dzieje? pierwszy tydzień u mnie był trudny ale może dlatego że mam super opiekunkę, naprawdę rewelacja, sąsiadka z tej samej klatki, znam ją od 6 lat - ciepła jak babcia :) Będzie dobrze, trzymam kciuki - daj znać jak radzi sobie opiekunka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evonne...
Hej dziewczyny.Zajrzałam tu do Was z ciekawości, ponieważ też jestem sierpniówką 2009.Szkoda,że wczesniej nie miałam internetu i nie mogłam się dzielić z wami swoimi wrażeniami,obawami i radościami.Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Jak miło, ze znów coś się tu ruszyło:) Anetka nie martw się, przyzwyczaisz się. Ania ma rację;-) Chociaż mnie się dobrze mówi, bo ja dalej siedzę z Małą;) Chciałabym iść do pracy, bo macierzyński skończył mi się 01 lutego, ale niestety nie przedłużyli mi umowy w tamtej pracy a nic innego nie mogę na razie znaleźć. Ja bym miała o tyle dobrze, ze z Emilką zostanie mi moja mama, a Emilka ją uwielbia wiec nie ma problemu:) Wczoraj wpadła do mnie siostra mojego A., bo chciała maść Pulmex baby i chciała wziąć Emilkę na ręce. Biedna tak się rozpłakała, ze długo nie mogłam jej uspokoić. I jak tylko popatrzyła w stronę Beaty to był płacz. Ciekawe czemu tak zareagowała. Przecież już ją widywała. A ostatnio wpadła do nas koleżanka, którą widziała pierwszy raz w życiu i od razu się do niej uśmiechała, poszła do niej na ręce i w ogóle. Strasznie mnie to zdziwiło z tą siostrą A., bo nasza Kruszka to się prawie non-stop śmieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj evonne;-) Zawsze możesz zacząć teraz dzielić się z nami swoimi przeżyciami;-)) Napisz jak Twój Maluszek, czy to chłopczyk czy dziewczynka, jak ma na imię itd. Buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Dziś wyszłam z domu do pracy o 7 a spowrotem w domu byłam już o 8.30! Nieźle nie? Byłam przekonana, że urlop mam do 5-go, a okazało się że do 8-go włącznie. Także pogadałam chwilę i do domciu! :) No i dzięki dziewczyny za słowa otuchy :) Buziaczki dla Was!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia spóżnione ale bardzo szczere życzenia urodzinowe. 100 lat i wszystkiego najlepszego. Tez jesteś wodnik, tak jak ja ;). Aneta, to fajnia pomyłka z tym urlopem, całe 4 dni dłużej w domu. mi urlop kończy sie 9 marca i od 10 do pracy, wydaje mi się ze to jeszcze dużo czasu ale pewnie szybko zleci. Mama zostaje mi z synkiem więc mam spokojną głowę chociaż o opiekę na małym. Chociaż i tak pewnie na początku będe wydzwaniała co chwila do domu. 4 lutego byliśmy na szczepnieniu. Synek waży 8 kg i mierzy 73 cm. Rośnie jak na drożdżach i staje sie coraz cieższy. Mam tylko problem z mlekiem modyfikowanym, do tej pory wypróbowałam dwa i żadnego nie toleruje dobrze. Nie chce w ogóle ich pić a jak już wypije 20-30 ml to później i tak wszystko zwymiotuje. Tak samo z kaszkami mleczno ryżowymi i kleikiem ryżowym. Zupki je bez problemu, owoce i deserki też. Będę dalej próbowała, a jeśli nie będzie efektu to wybiorę sie do pediatry. Cały czas jest na piersi i to mu najlepiej odpowiada. Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Magda dziękuję za życzonka! Skoro Ty również jesteś wodnik to znaczy, że albo też już jesteś po urodzinkach albo to już tuż tuż:) Więc też życzę wszystkiego naj naj naj🌼 Znalazłam w końcu pracę. W poniedziałek idę na dzień próbny tzn cały tydzień, żeby się zorientować czy mi to pasi i czy ja odpowiadam szefowstwu:) Zobaczymy jak to będzie. Całe szczęście idę tylko na 5 godzin od 10 do 15. Magda ja Emilce dałam wczoraj pierwszy raz mleko z Hippa 2. I powiem Ci, że spała dłużej niż po Bebiku czy po grysiku. Co prawda całej nocy nie przespała, ale obudziła się prawie 3 godziny później niż zwykle i drugie budzenie też miała później. Ale Emilka w sumie każdy pokarm toleruje dobrze więc nie wiem czy dla Was to mleko będzie odpowiednie. Buziaki dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matra dziekuje za życzenia urodziny miałam wczoraj ;) Gratuluje znalezienia pracy, trzymam kciuki żeby wsystko poszło dobrze. Powodzenia! Pozdrawienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! U nas wszystko w porządku. Ja od tygodnia chodzę do pracy. Nadal jest mi ciężko wyjść z domu i zostawić małą, no ale trzeba. Opiekunka spisuje się bardzo dobrze. W zeszłym tygodniu była w domu z moim ojcem, który spał po nocce i chwilami je słyszał. I mówił, że opiekunka opowiada jej mnóstwo wierszyków i jej śpiewa i że murzynka Bambo zna już prawie na pamięć J. Majka zdrowa, jakiś tydzień temu męczył ja katarek, ale już wyzdrowiała., ładnie przybiera na wadze. Wczoraj musieliśmy obniżyć poziom w łóżeczku, bo Majka sama siada i pewnie za niedługo zacznie próbować wstawać. A lepiej dmuchać na zimne. Obecnie jej ulubiona zabawą jest turlanie się po łóżku i raczkowanie (jak na razie do tyłu ;)). Jak ją się trzyma pod paszkami to sztywno stoi i podskakuje głośno się przy tym śmiejąc. Bardzo dużo gaworzy. Czasem jej wyjdzie „seria” tatatatatata. ;) A jak tam Wasze Maluszki? Martusiu gratulacje z okazji znalezienia pracy! No i trzymam kciuki, żeby Ci się wszystko udało. Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Odezwijcie się co tam u Was bo niedługo będę tu pisać sama ze sobą J Piszcie jak tam rozwijają się Wasze pociechy. Martusiu napisz jak tam w pracy? No i jak malutka znosi Twoją nieobecność. Majka zaakceptowała opiekunkę i bez żadnego problemu z nią zostaje. Czasem to jestem zazdrosna jak się do niej tuli. Ale lepsze to niż by miała przy niej płakać. Ja mam w pracy coraz więcej obowiązków, także moje myśli nie krążą już tak bardzo wokół małej i wszystkiego co z nią związane. Napiszcie mi jak często chodzicie z maluszkami do kontroli? Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ale pogoda... nawet psa szkoda:( U nas po staremu. W pracy byłam do czwartku i doszłam do wniosku, że to nie dla mnie niestety:( W ogłoszeniu było napisane PRACA BIUROWA a to zwykły telemarketing czyli naciąganie ludzi przez telefon:o Emilka znosiła moją nieobecność bez problemu, bo była z tatusiem, który miał cały ten tydzień nocną zmianę. Niestety w środę już nie wytrzymał i Małą zajęła się Babcia:) Wczoraj byłam na rozmowie w kancelarii adwokackiej i nie ukrywam, że bardzo chciałabym tą pracę otrzymać, ale nie wiem czy się uda, bo było sporo kandydatów. My w poniedziałek idziemy na szczepienie. Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze tym razem, bo Emilka znowu mi coś pokasłuje:( A i możemy się pochwalić kolejnym już ząbkiem - tym razem na górze:) Buziaki dla Was i Maluszków😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×