Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wroclawianka85

slub nie w swoich parafiach- potrzebuje rady!

Polecane posty

dzisiaj ide do ksiedza zeby mi dal pozwolenie na slub w innej parafi , parafi innej niz mojego nazeczonego, problem jestw tym ze od kilkunatstu lat nie przyjmujemy ksiedza , ja od 4 lat nie mieszkam w domu, ale ksiedza nie przyjmujemy od chyba 7, beda problemu, poradzcie jak wybranac z tej syutuacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdadsadsa
możesz mieć problem, skoro nie przyjmujesz księdza....zapewne w niedzielę też do kośćioła nie chodzisz, to po cholerę slub kościelny? Bo fajnie się przejść w kiecce przez kościół? Bo rodzina? Bo ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany a po co ci koscielny
nie czujesz potrzeby isc do kościoła ok ! Ale teraz poczułas potrzebe powiedzenia TAK przed ołtarzem 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kumpela tez nie chodzila do kosciola i tez nie brala w swojej parafii...przy pierwszym podejsciu ksiadz sie wydarl na nia,ale nie dlatego,ze nie chodzi,tylko dlatego,ze 800zl mu sprzed nosa ucieka...no,ale potem z bolem wydal zaswidczenie o biezmowaniu czy co to tam trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jest wierzacy, jego rodzina tez, robie to dla niego, poza tym czlowiek moze zbladzic i nawroic sie czyz nie? czy to ze kiedys byl niewierzacy ma przekreslic jego szanse?? zrobilam bierzmowanie, mysle ze po czesci sie nawrocilam, dlaczego mam placic za to ze moi rodzice nie przyjamuja ksiedza? przeciez to ja biore ten slub, nie oni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tylko teraz nie pisz czasem
ze nie lubisz księzy :O bo wydaje mi sie ,ze do koscioła nie chodzimy tylko dla ksiedza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do popa do cerkwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze no i nie wiem
no dobra twoi rodzice nie przyjmują księdza, ty jesteś dorosła więc mozesz to zrobić sama:p z reszta nie przyjmowanie księdza jest najważniejsze. a do kościoła chodzisz w niedzielę?? coś mi się wydaje ze to nawrócenie będzi etylko na dzień slubu i na nim sie zakończy:o żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze no i nie wiem
jak mozna po części sie nawrocić?? to tak jakbyś była tylko trochę w ciaży...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj,moze si dla ksiezy nie chodzi,ale musisz sluchac jego czasem nieciekawej bablaniny...ja mam boga w sercu,rozmawiam z nim,ksiadz mi d tego niepotrzebny...i uwazam element slubu koscielnego nie tylko za czesc wiary,ale calej naszej kultury i tak-nie chodze do kosciola,ale chce miec koscielny i moje dzieci beda katolikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz nie znasz mnie wiec mnie nie osadzaj, nie bede ukrywac ze bylam katoliczka biegajaco co niedziela do kosciola. w sumie zaczelam sie nawracac dopiero jak zaczelismy myslec o slubie, ale czy bog nie powienien nam wybaczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze no i nie wiem
wczoraj mój narzeczony miał iśc do księdza po zaswiadczenie bo ma byc chrzestnym. zapakował do koperty 50zł. jego matka która koscioł to bylko od zewnątrz widziała przez ostatnie kilkanaście lat z ryjem wyskoczyła ze po co to daje:o stwierdziła ż eprzeciez jemu się to zaświadczenie należy:oon poszedł do księdza a on sam nie chcial wziąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze no i nie wiem
no zaczęłaś sie nawracać bo trzeba było isc do księdza sprawy załatwiać. a po ślubie znowu zbłądzisz...??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze no i nie wiem
a gzdie ja cię obraziłam?? napisasałam co myśle... wstyd mi ze w moim mieście i w dodatku dziewczyny z mojego rocznika są takie jak ty. przecież sama siebie oszukujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrecz przeciwnie mysle ze bedzie na odwrot, bardzo lubie jego rodzine, mysle ze jak bede jej czescia to wejde na inna sciezke zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteryjne piekiełko:-O Pouczają i osądzają, a same pewnie latają do kościółka tylko po to żeby zobaczyć kto w co się ubrał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i gdzie tu tolerancja??? jak czlowiek ma byc czlowiekiem gdy oceniaja go poprzez fakt ze nie przyjmowal kiedys ksiedza? niegdy nie popelnialas zadnych bledow? a jak chcialas je naprawiac dostalas kloejna szanse???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My byliśy niedawno u naszego gdzie od roku mieszkamy i przynależymy do parafii, kościół jest dopiero w budowie i działa tylko dolny kościół a reszta to plac budowy - ślub bierzemy w moich stornach rodzinnych 500km oddalonych - ksiądz się najpierw wkurzył pewnie o kasę chodziło, ale potem spasował bo po pierwsze chodzimy do kościoła co niedzielę i w święto każde no i przyjmowaliśmy księdza po kolędzie....ale i tak nosem kręcił... mieliśmy dobre wytłumaczenie że ślub w moich stornach rodzinnych więc dał przyzwolenie poza tym z całym szacunkiem ale nie chciałabym brać ślubu na placu budowy.... mimo wszystko Najlepiej idź i po prostu poproś - jak się nie zgodzi wtedy będziesz sie martwiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wroclawianko, dobra aczkolwiek cyniczna rada: jezeli ksiadz bedzie robil problemy (i wcale mu sie nie bede dziwila, bo ma do tego prawo) miej pieniazek ze soba, a dwa zgrywaj na mega niewiniatko, czytaj: zagubina owieczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podejdę do tematu z innej strony- piszesz,że nie mieszkasz z rodzicami, a gdzie chcesz załatwiać formalności? Bo Twoja parafia jest tam gdzie mieszkasz od 3 miesięcy, więc nie ma żadnego znaczenia (formalnie) Twój czy Twoich rodziców stosunek do ich parafii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANiaaaaaaaaaa
wkurza mnie to,że trzeba się pytać o pozwolenie księdza na ślub w innej parafii!!!!!!! Nie stać mnie dać 2 tysiące złotych za 30 minut ślubu, a jeżeli mam możliwość dostać SAKRAMENT za darmo, albo za opłatą \"co łaska\", to czemu mam użerać się z jakimś pazernym księdzem???? Ja nie pojmuję tego!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile powinno się dać proboszczowi za tą zgodę? Sama biorę ślub w innej parafii niż moja obecna i nie mam pojecia ile na nią przeznaczyć. W tej jestem dopiero od 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytuje ze strony archidiecezji warszawskiej "Zgodnie z powszechną praktyką, z okazji zawarcia małżeństwa składa się ofiarę pieniężną na rzecz Kościoła. W wypadku ślubu na podstawie licencji, czwarta część sumy przeznaczonej na ten cel przypada parafii, która licencję wystawia." nie przesadzajmy więc z tymi tysiącami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANiaaaaaaaaaa
nie przesadzajmy!!! ale księża takich sum żądają!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietaj, ze licencje moze wystawic parafia Twoja lub narzeczonego. Jesli masz pecha i księża w Twojej nie są idealni ;) załatwcie formalnosci u narzeczonego. PS. My tak zrobilismy. W parafii mojego N. dalismy, 300 zł, ale ksiadz nawet nie spojrzał na sume.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, skad tyle kasy??? !!! my oboje rodowici krakowianie, ale slub bralismy w nie swoich parafiach. ja poszlam do parafii , pogadalam z ksiedzem, ofiary zostawilam 20 zl, maz w swojej 10 zl. stad te setki i tysiace!!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od parafii i księży... Ja osobiście uważam ze 300zł to wystarczająca suma za udzielenie ślubu. Nie zamierzam dawać więcej. A w swojej parafii za wydanie pozwolenia ia załatwienie formalności zostawimy 100zł w kopercie. Nie mam zamiaru się spinać - udzielanie sakramentów to jeden z obowiązków księży więc nie rozumiem tego całego żądania kolosalnych sum pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczka, zgadzam sie. Ja zrozumialam, ze dziewczyny pisza o kasie jaka placa za zgode w rodzimej parafii, a nie ze tak powiem za udzielenie tegoz slubu juz w wybranej parafii . a tak w ramach ciekawostek i na przekor tym wszystkim ktore wypisuja o pazernosci ksiezy: my w kopercie dalismy 400 zl. po wyjsciu z kancelarii chcielismy zajrzec jeszcze do kosciola, a tu nagle za mezem wybiegl ksiadz i cos wola. maz sie wiec zawrocil. wraca po 10 minutach i mowi, ze ksiadz po naszym wyjsciu zajrzal do koperty i doszedl do wniosku ze to za duzo. i chcial zwrocic polowe. stanelo na tym ze zwrocil nam 100 a w kancelarii zostalo 300. wiem, wiem wyjatek potwierdza regule ale mega szok jaki nami wstrzasnal zasluguje na podanie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×