Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
fermina30

Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

Polecane posty

witam... Dorotko - dziekuje za zyczenia w imieniu Alicji... Ja nadal w 2-paku... juz mam dosc, ja chce juz rodzic choc wiem jakie to bedzie straszne .... ale juz mi wszystko ciazy - wszystko mi przeszkadza.... kregosłup mnie boli..... w ogole juz sie dzac cos winno bo juz 26 termin.... ale jutro jeszcze na wizyte do gina ide i zobaczymy co powie ...... a co Dorotko u Was.... są jakies dzialania czy odpoczywacie? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki! Ja tak na szybko, bo czas ostatnio to u mnie towar deficytowy ;) No ii brakuje czasem jeszcze chociaż jednej ręki... Przemek przyjął super młodszego braciszka, mówi o nim "mój dzidziuś" i wogóle jest bardzo opiekuńczy i nie widac po nim zazdrości, ale żeby nie było tak całkiem sielankowo, to generalnie zwraca na siebie więcej uwagę, zwłaszcza kiedy ktoś nas odwiedza. No i zrobił się też bardziej nieznośny, ale to taka reakcja na nową sytuację i już jest lepiej niż na początku, więc okazujemy mu dużo zrozumienia... Mały świetnie rośnie-dzisiaj byliśmy na szczepieniu i okazało się, że podwoił wagę urodzeniową! Waży 7200g i mierzy 63cm! Nasza pediatra była w szoku i powiedziała,że to absolutny rekord, zwłaszcza że jest karmiony tylko piersią :) Panie pielęgniarki śmiały się,że będzie chyba uprawiał sumo ;) Przemek też tak rósł w oczach, ale Sebuś już go przebił. Rośnie chłop jak dąb! Poza tym jest spokojny, kolki nas na szczęście tym razem ominęły, więc nie mam co narzekac. W ciągu dnia czasami pobroi, ale w nocy od początku budzi się tylko na jedzenie i przebranie i śpi dalej. Więc generalnie nie mam co narzekac. Troche mi się zluzuje plan dnia we wrześniu, bo Przemek idzie do przedszkola na 5 godzin. Dorotko, cieszę się że u ciebie wyszło słoneczko! Mam nadzieję,że wszytsko się pomyślnie ułoży :) Trzymam kciuki. Aniu, pozdrowienia dla Ciebie i Sebastianka, imiennika mojego synka :) Foliku, wytrzymaj! Wiem,że CI już mega ciężko, ale już niedługo przytulisz swój Skarb! Życzę Ci lekkiego porodu, bez kroplówy, zdrowego maleństwa i szybkiego dojścia do formy! Lecę,bo Przemek szaleje,a mały głodomor domaga się jeśc. Pozdrawiam wszystkie i do sklikania! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam - ja jeszcze w dwupaku... dzis bylo ktg - wszystko gra wiec do domu i w piatek nastepne - jesli nic sie wczesniej nie bedzie dzialo.... a co dalej - tego nie wie nikt... dobrze ze troche pogoda sie dla mnie "poprawiła" czyli chlodna bo juz nie bylo fajnie... mysle że juz niebawem się rozdwoje i bedzie mi lzej.... tylko ile jeszcze mi sie bobo przeterminuje....???? Zazdroszcze Wam już pociech po tej stronie brzucha... swego troche sie nawet boje... ciekawe czy ogarne dwojke i meza - ufff chyba ogarnę.... co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE!!! Czekam na więcej wiadomości. Pozdrawiamy! :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
było to tak: w czwarek w nocy o 3 zalalo mnie w lozku... masakra -nie wiedzialam jak to wyglada bo przy ALICJI tego nie mialam ... obudzilam m i pod pryszniec i pedem do szpitala... Przyjeli mnie z otwartymi ramionami :) z rozwarciem na 2 palc. boli nie bylo... ulozylam sie piekniutko w lozeczku porodowym- przykrylam kolderką z lekka i mialam czekac na bole... i zaczely mnie nawiedzac ... ale nieregularne - po 3 h rozwarcie na 4 palce i dupa... dalej nic a jak wody odeszly czas rodzic... i co? kroplowa... po 2h rozwarcie na 9 i bole juz nawiedzające mega bolesne - ale przeciez nikt nie powiedzial ze to nie boli - wiem wiem... czkeja - i mowia ze rodzic bedzie... wiec juz parc troche i trzask!-mysle sobie. Rozwarcie na 10- 4 osoby a tu dziecko wychodzi i cofa sie - wiec zgonili mnie z lozka i kazali rodzic na stojaca by dzialala grawitacja (myslałam że jjeża urodzę) -a ten byl ulozony krzyzowo i nie mogl wejsc w kanal bo wielki... Wiec zaczeli mowic o cesarce - niby ok - ale ja sie balam tego gorzej niz normalnego - wiec mowie NIEEEEE i zaczelam przec - normalnie myslam że mi on odbytem wychodzi bo tak mnie wlasnie bolalo ze wzgledu na ulozenie... i zobaczyli ze jest glowa - na lozko dawaj i pchnelam 5 raz i zaczal sie wydobywac wielkolud - ale szedl z raczka i byl juz siny - jak to uslyszalam to dawaj dalej i znowu gadaja ze ja go jakby cofam.... matko nic takiego nie robilam - skad to sie bralo... ale jeszcze sie zaparłam i wyszedl... dali mi go na brzuch na 2h (taka moda w tym szpitalu ) - ja zaczelam wyc jak glupi osiol i dalej to wiadomo lozysko... i zszycie... peklam do odbytu - co nie jest OK ale nie zdazyli mnie naciac - choc naciecie jednak zrobili ale za pozno... i teraz mam dupsko zszyte wszerz i wzdluz... boli że... oj - szkoda gadac... ale wazne MLODY JEST zdrowy - ale jak pisalam odwrotnosc ALicji - wiekszy o 1 kg (najwiekszy w tym dniu na porodowce) nazwali go KLOC.. Alicja jak przyjechala do domu to spala non stop ja na snie dawalam jej cyca co 3h...a ten caly czas gebe drze i caly czas by jadl i spal mi na kolanach - przecietnie je co 1h, 2h... ja nie ma czasu sie zajac Alicja... Alicja jak wczoraj przyjechalismy to kazala mi go schowac do brzucha... wszystkie kocyki zabrala mowiac ze jej... wsadza mu kredki do ucha i jeszcze chcce po glowie rysowac dlugopisem... piszczy nad nim i straszy go i jest nieznosna... nie wiem ile to potrwa ale mowi ze Huberta mam wsadzic w bziuch i jechac do śpitala... i co ja mam zrobic?... Powiedzcie czy normalne jest to że on tak chce ciagle przy cycu.... bo robia sie juz balony- A!!! jajka ma prawie do kolan - dziwne wrazenie ale juz powoli sie oswajam .... że to nie cipka.... Na pewno koncze Produkcje dzieci!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Folik, Ala wisiała mi przy piersi co 20-30min., czasem co 10 min., z czasem co 1-2 h, bo ona co chwilę przysypiała. Nie zdążyła się najeść i musiała od nowa. Zazdrość, normalka. Daj Ali czas. Klaudia w pierwszych dniach robiła sceny i płakała, potem przeszło. Zagoniłam ją do pomocy przy małej. Ale u Was jest mniejsza różnica wieku, to może trudniej będzie dziecku zrozumieć sytuację. Współczuję Ci ran, pewnie bardzo boli. Ważne, że mały zdrowy. Moim zdaniem z czasem jest coraz lepiej. Pierwszy tydzień był kiepski, bo jest ciężko, ale po miesiącu, dwóch byłam już zadowolona. Wszystko da się zaplanować i ogarnąć. Daj znać, jak Wam idzie. U nas dobrze, Ala ładnie rośnie, jest spokojna i cicha, ale Klaudia zabiera jej zabawki. Klaudię dajemy teraz do przedszkola. MM, co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj
3400 i kloc?przeciez to normalna waga. dzieci ponizej 2500kg urodzone o czasie nie sa normalnym zjawiskiem,podlegaja pod poradnie wczesniakow i dzieci malych,ale 3400 i nazwac go klocem?moj wazyl 2950g-zeby nie bylo ze sama urodzilam 4kg :)matko,gdzie tak mowia na noworodki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj.oj.... faktycznie pomylka.... 4300 wazyl moj Hubercik.... a 3400 moja corka.... soki i dzieki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj
he to faktycznie słuszna waga u Hubcia:)sama dalabym tak synkowi na imie,ale jego chrzestny tak sie nazywa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Oj, Foliku, ja tak miałam przy Przemku-wody odeszły, a regularne skurcze się nie pojawiały i miałam kroplówę. Szkoda,że nie udało się tym razem bez... Może następnym ;) Żartuję! :D Ja raczej też poprzestanę na dwójce, chociaż wiecie co mówią: "Pierwsze dziecko z miłości, drugie z rozsądku, a trzecie z przypadku" :D No a waga Hubcia naprawdę imponująca. Ja miałam Sebastiana ciężej urodzić, choć był tylko o pół kilo od brata większy, a takiego klocuszka to sobie nie wyobrażam. Współczuję. Najważniejsze,że zdrowy! No i z pielęgnacją na pewno jest łatwiej-nie trzeba się tak martwić o jakieś zakażenie... Co do zazdrości to na razie musisz Ali dać czas, w końcu przybyła jej konkurencja o wszystko, a mamą najtrudniej się podzielić. Była oczkiem w głowie, a teraz to się zmieniło. U nas jest troszkę większa różnica wieku i Przemek bardziej już kumaty.Ale i u Was z biegiem czasu będzie łatwiej. Ma momenty,że robi się nieznośny bo jest zazdrosny i zwraca na siebie uwagę, ale generalnie Młody jest grzeczny, więc nie odczuł tak boleśnie pojawienia się nowego członka rodziny. Z tego co widzę, u Ciebie jest na odwrót-Ala była grzeczna, a ten daje popalić... Przemek potrafił jeśc co pół godziny-w nocy też. Nie pocieszę Cię,że to minie, bo może ale nie musi. Sebastian na początku jadł co godzinę, dwie, a teraz ma i 3 godziny przerwy w dzień i dłużej w nocy. Przemek długo był nieprzewidywalny (i zresztą tak mu zostało) a dopiero niedawno przestał się budzić w nocy, ale nadal różnie śpi. I ogólnie widzę teraz,że w porównaniu z Sebastianem był dużo bardziej kłopotliwy. Młodszy dziś pobił rekord w spaniu-6,5 godz ciągiem w nocy. a wczoraj skończył dopiero 2 miesiące. U Przemka w tym czasie i dłuuuugo później to było nierealne marzenie... Zresztą, długo by mówic-ten potrafi poleżeć, pogaworzyć do siebie, nie trzeba go nosić non stop, nie marudzi o byle co, a tamtemu musiało się co chwilę zmieniać otoczenie, szybko się nudził, nie chciał spać w łóżeczku, itd. itp. Teraz też nie usiedzi w miejscu, ciągle go nosi i jest nerwowy. Widać taki charakter, bo przecież wszystko robię tak samo z obojgiem. Każde dziecko jest inne i nie ma reguły. Mam nadzieję,że niedługo wyrobicie sobie nowy rytm... albo jakikolwiek rytm i będzie łatwiej. Trzymam kciuki! Lecę przebrać małemu mlekołakowi pieluchę i śmigamy na spacer. Pozdrawiam wszystkie! Napisałybyście co u Was słychać! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foliku gratulacje!!!!! Nooo rzeczywiście klocusia urodziłaś ,szacun!! Mysle że Ala musi powoli przyzwyczaic się do nowej sytuacji i mieszkańca w domku. Najwazniejsze ze juz po i malutki zdrowy reszta powoli się ułozy. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie Oj widze ze same nowości tu są M-M I FOLIKU GRATULUJĘ DZIECIAKOW Nikamo a kiedy Ty rodzisz?? U nas ok Artur rośnie jak niewiem co w pieluchy już bie robi zaczyna wreszcie gadac ale strasznie dużo choruje ręce opadają ostatnio w ciagu miesiaca mial 4 różne infekcje mam zacząć kurację uodparniajaca ale niewiem czy sie uda bo 2 miesiace trwa i musi byc zdrowy a to nie realne. Cięcia u taty na wakacjach od miesiąca ale wnet wraca tęskno mi juz. Ksiazki trzeca kupic i resztę dziadostwa szkolnego a kasy malo a to już 4 klasa ehhh jaką stara jestem a raczej dziecko mam stare he he a ja zesiwialam strasznie makabra mam 29 lat i popiela na głowie ale tak mnie życie rozpieszcza ze wygladam jak babcia a di tego mam jeszcze nie zdjagnozowane nadciśnienie ale w szpitalu proszę mi tablety dał bo mnie po ścianach rzucalo takie ciśnienie mialam a takie rzucawki mam często ehhhhh......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie Oj widze ze same nowości tu są M-M I FOLIKU GRATULUJĘ DZIECIAKOW Nikamo a kiedy Ty rodzisz?? U nas ok Artur rośnie jak niewiem co w pieluchy już bie robi zaczyna wreszcie gadac ale strasznie dużo choruje ręce opadają ostatnio w ciagu miesiaca mial 4 różne infekcje mam zacząć kurację uodparniajaca ale niewiem czy sie uda bo 2 miesiace trwa i musi byc zdrowy a to nie realne. Cięcia u taty na wakacjach od miesiąca ale wnet wraca tęskno mi juz. Ksiazki trzeca kupic i resztę dziadostwa szkolnego a kasy malo a to już 4 klasa ehhh jaką stara jestem a raczej dziecko mam stare he he a ja zesiwialam strasznie makabra mam 29 lat i popiela na głowie ale tak mnie życie rozpieszcza ze wygladam jak babcia a di tego mam jeszcze nie zdjagnozowane nadciśnienie ale w szpitalu proszę mi tablety dał bo mnie po ścianach rzucalo takie ciśnienie mialam a takie rzucawki mam często ehhhhh......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuhffff
szkoda ze topik padl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej :-D Ktoś tu czasem jeszcze zagląda?? Rea - ?? Folik - co tam u Ciebie, jak sobie radzisz z dwójką szkrabów?? Pozdrawiam 🖐️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Dorotko- zagladam od czasu do czasu ale nikt nie pisze wiec cóz ja mam pisac... ??? skoro - nikt nie czyta nikt sie nie wypowiada... co u nas?... wszystko gra... młody ma już prawie 5 miesiecy rwie się do siadania ale jeszcze jeszcze niech poczeka... rośnie jak na drożdzach... wazy już 8 kg (dla porownania Alicja ma 12 kg) wiec mam co dzwigac oj mam... i musze uwazac nadal na Alicje - ciagle cos nowego wymysla, czasami az się boje, że nie zdaże na czas a ona mu albo cos złamie albo zrobi... (np. dała mu kredki ołowkowe do rączki- i mowi mi że on CHCIAL wiec mu dała...a on wiadomo od razu do buzi... wrrr) - jest "niebezpieczna"... aj z jej pomyslami mam nieciekawie.... Młody spi mi od 21 do 6 rano - juz glupia jak przy Alicji nie jestem, by budzic go na jedzenie- czekam az sam "poprosi". zje o 6 i do 8 spi pozniej tak ok 2h zabawy i znowu ok 11 zanika czyli spi... pozniej znowu 2h przerwy i ponownie ok 1h spi i ok 18 drzemka do 19 i kapiel i spi o do rana... tak mniej wiecej wyglada jego dzien... wiadomo ryczy czasamk bez sensu ale chyba byłby nienormalny gdyby tego nie robil... dzis np. mi wzial do buzi caly smoczek... nie moglismy go wyjac - tak sie zaklinowal... aj co ja strachu sie najadlam to moje... Alicja nadal w gacie robi... nie mamy czasu ją odpieluchowac.... ale generalnie oprocz tego jest samodzielna - gada jak nakrecona, spiewa, raczej juz wszystko je... tylko te pampersy do tylu są... ale niebawem sie za nia wezmiemy - choc na nocniku potrafi siedziec ok. 1h az jej nogi dretwieja... a pozniej zalozy pieluche i od razu zonk... wiec po co siedzi .... to chyba tyle... jutro mamy gosci wiec koncze... pozdrawiam i czekam na na wiesci od innych Dorotko - a co u Was???? napisalabyc.... w jakims skrocie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Folik, to długo śpi Twój synek. Zazdroszczę:) Moje male potrafią zrobić mi pobudkę o 5.00. Ale nie narzekam, fajne są, grzeczne. Zdrowe na ogół... Ostatnio Klaudia przyniosła z przedszkola zapalenie spojówek. Ala ma 10 miesięcy, chodzi przy meblach, gada po swojemu. Brakuje mi pracyyyyy... folik, jak z Twoją pracą? Święta już niedługo, nie mogę się doczekać! Czujecie klimacik? O to już niestety trudniej niż kiedyś. Dziewczyny, żyjecie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Z racji zbliżających się wielkimi krokami Świąt Bożego Narodzenia wpadam,żeby złożyc Wam życzenia (ale mi się zrymowało, he he:) ) A więc: spokojnych, radosnych, rodzinnych i magicznych Świąt oraz szampańskiej zabawy w Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku-oby przyniósł zmiany na lepsze i same dobre niespodzianki! Składam razem z moimi chłopakami :) Co do nas, to Sebastian ma już 7,5miesiąca. Rośnie jak na drożdżach i chłop z niego wielki-81 cm i 12,5 kg!!! A więc, Foliku, ja dopiero mam co nosic :) Nadal głównym pożywieniem Młodego jest mój mleczny bufet, ale chetnie je zupki jarzynowe, wszelkiego rodzaju kaszki na mleku i kleiki, no i jest wielkim fanem chrupek kukurydzianych. Ogólnie jest zdrowym, pogodnym dzieckiem, więc nie mogę narzekac. Rozwija się też dobrze-zanim skończył 7 mcy zaczął sam siadac, a teraz jest na etapie wstawania-w łóżeczku robi to już błyskawicznie,ale potrafi też przy kanapie, albo gdziekolwiek, gdzie można sie przytrzymac. Nie możemy go powstrzymac, tak sie do tego rwie! Boję się trochę, żeby nie przeciążał stawów, w końcu to niemała masa, ale myslę sobie,że skoro robi to sam, bez przymusu, to widocznie jest już na to gotowy. Przemek skończył w listopadzie 3 lata. Chodzi od września do przedszkola. Ma co chwilę jakiś mały katar i kaszel (który ostatnio nawet sprzedał bratu;) ) ale nic poważnego, więc chodzi dzielnie. Jest bystry, ale jak czasami coś powie, to ręce opadają! Jak ma gorszy dzień to trudno z nim wytrzymac i ogólnie jest bardzo żywiołowy i nie usiedzi na miejscu, ale to super chłopczyk:) I nie mogę się czasami nadziwic, patrząc na niego, jak ten czas szybko leci... Poza tym też ok, cho podobnie jak Spacer tęsknię za pracą. Niby mam czasami w weekendy zajęcia w szkole policealnej ale to za mało. Chętnie częściej wychodziłabym z domu. Jednak praca daje oderwanie się od tego, co w domu. Można złapac dystans i... odpocząc :) No i brakuje mi nieraz takiej "swojej" gotówki. Na wiosne poważnie będę rozglądac się za pracą-Mały będzie już bardziej samodzielny. Foliku, u nas tak samo muszę uważac, bo Przemek ma masę zabawek, które nie nadają się dla Sebatiana z racji np. wielkości, bo to ten etap,że co do rączki, to do buzi :) Więc też jest wesoło. Mówisz,że Ala jeszcze w pieluchach? Przemka oduczyliśmy jak miał już 2 lata i 2 miesiące, poszło o dziwo dobrze, chociaż na początku zdarzały się mokre plamy na dywanach. A jak Twoje stosunki z teściową-żmiją? Lubi się zajmowac wnukami czy nie bardzo? Bo u mnie w tym względzie mogę bardziej liczyc na teściów... A jak zdrowie M, plecy mu ostatnio nie dokuczają? Mnie rąbią okropnie, ale co się udźwigam to moje i nic dziwnego:/ Napisz jeszcze proszę, jak to Twoje pęknięcie/nacięcie, zagoiło się?Bo ja miałam drugi raz nacinane krocze i niby zagoiło sie dobrze, ale nieraz jeszcze mnie pobolewa:/ Pójdę po Nowym Roku na cytologię to zapytam gina. Ostatnio mi wyleciało z głowy... Spacerku, ja też nie czuje klimatu Świąt-chyba przez to,że cały czas atakują nas te reklamy i choinki już na długo przed nimi, a potem jest Święta, Święta i po Świętach... Poza tym u nas zero śniegu, więc tym bardziej nie czuc atmosfery świątecznej. Niestety... Dziewczyny zdrowe? Klaudia chętnie chodzi do przedszkola? Mam nadzieję, że okres adaptacyjny przebiegł bezproblemowo:) Aniu, jak Sebuś i Wojtuś? Młodszy nadal kluseczka? Sebek odkąd zaczął wstawac to trochę wyszczuplał. Resztę pewnie zgubi jak zacznie biegac. Przemek był też taki klocek a teraz przez lato tak go wycięgło, że z boku mu aż żebra widac :D Beata, a Arturo już też przedszkolak? Mam nadzieję,że mniej choruje? Twoje ciśnienie mam nadzieję też lepsze? Bo to kurczę niebezpieczna sprawa takie wahania. Jak się dobrze dobierze leki, to jest ok, tylko czasami długo to trwa. Wiem, bo teściowa ma z tym problemy. No i co Ty mówisz, jaka babcia, jesteś w kwiecie wieku:) A włosy przecież m ożna zafarbowac! Klaudia, mam nadzieję,że zmiana koloru włosów się udała ;) Milenka nadal żywe srebro? Wiem co o tym-nie jest łatwo. Ale u nas troche energii teraz zostaje w przedszkolu :) Pozdrawiam. Nikamo, mam nadzieję że szczęśliwie urodziłaś, bo nie ma od Ciebie żadnych wieści... Nikulam, jak zdrówko Twoje i Laury? Nie mam stałego dostępu do neta, więc rzadka zaglądam, ale widzę,że nie tylko ja :) Dajcie znac czasami co u Was. Dorotko, jak sprawy z M? Foliku, skrobnij parę słów raz na jakis czas. No i odezwijcie się reszta dziewczyn- Fermina nic nie pisze-wstyd, Matko-Założycielko! :) Kate, Lola,Rea i reszta-zapomniałyście o nas? Misia, Patuulek, jak tam starania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki zdrowych,cieplych,rodzinnych Swiat Bozego Narodzenia :-) spelnienia marzen,pociechy ze Szkrabow,odpoczynku i wiecej czasu dla siebie :-) WESOLYCH SWIAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Babeczki:) Dawno tu nie zaglądałam bo myslałam że topik juz padł ale jendak jeszcze troche "dycha" Z okazji Świąt zyczę Wam aby minełay w serdecznej i zdrowej atmosfetrze:) Co u mnie...5 pażdziernika przyszła na świat moja Amelka . Miałam cc bo duża babeczka z niej była 4100 i 60 cm. Rosnie zdrowo na cycu jest grzeczniutka,braciszek w niej zakochany na maxa całuje ,przykrywa daje smoczka i swoje zabawki przytula normalnie mam łzy w oczach jak na nich patrzę:) M-M to masz klocuszka;) najwazniejsze że zdrowy i rosnie:) Folik mam nadzieje że Twoje rodzenstwo bedzie żylo zgodzie Ala pewnie zazdrosna o braciszka . Co do pieluch to u na s tez poźno tzn Michał robi wszystko na nocniku jednak jak gdzieś idziemy i na noc dostaje jeszcze pampka> Ciekawę co u pozostałych dziewczyn słychać.... Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam Kobitki :-D :-D Gratuluję Wam Waszych Małych Szkrabów :) Folik - faktycznie, różnica w wadze maluchów jest niewielka...No i musisz mieć "wesoło" z przebojami Alicji. Ale dobrze, że mały Ci tak ładnie śpi, masz przynajmniej trochę luzu? Czy nie bardzo...A powiedz jak szanowna teściowa, zajmuje się troch wnukami czy jakoś nie bardzo??? M_M - no to faktycznie też masz co dźwigać, jeśli chodzi o chłopców...Pewnie Sebastian już sam śmiga...Super, ze lubi chodzić do przedszkola...Na pewno sobie trochę odetchniesz jak przez kilka godzin jest w przedszkolu.... Nikamo - jej to faktycznie rosła dziewczynka z Twojej Amelki :):) Fajnie, że Michałek tak się opiekuje siostrzyczka...Będziesz miała pomocnika w nim :) To musi być niesamowity widok A u mnie nawet oki, z M dobrze - dogadujemy się, staramy się jakoś dźwigać to doświadczenie i jakoś z tym żyć :-O Niby wznowiliśmy staranka, ale tak na spokojnie, nic na siłę...Chociaż nie powiem, ja się znowu pomału nakręcam, liczę dni cyklu, obserwuję itp idt Chyba znowu zaczynam momentami świrować....i to mnie przeraża :-O Pracuję tam gdzie pracowałam, a jakże :-P dojeżdżam cały czas szanownymi pociągami, które to mnie przyprawiają o białą gorączkę, zwłaszcza ostatnio :( Dzisiaj właśnie kończę tygodniowy urlopik, trochę krótki no ale cóż, nie można mieć wszystkiego... Pozdrawiam, buźka dla Was :-D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×