Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luukka

mieszkanie od rodziców a mąż

Polecane posty

Gość luukka

Witam, Mam problem związany z mieszkaniem. Razem z mężem mieszkamy w mieszkaniu po moich rodzicach. Nie jest ono zapisane na mnie tylko na nich. Za kilka lat 3-4 planujemy jego zamianę na większe o jeden pokój ze względu na powiększającą sie rodzinę. Obecne mieszkanie ana miarę możliwości remontujemy, planujemy większy remont, wymiana drzwi wewnętrznych, kuchnia, glazura itp, bo wystrój jest sprzed 20 lat. Problem w tym, że mieszanie niby jest moje, ale formalnie zapisane na rodziców. W momencie kiedy będziemy chcieli je sprzedać aby kupić nowe, rodzice chyba sie nie zgodzą, bedą sie bali że jak kupimy nowe m. to będzie ono zapisane też na mojego M. a nie na nich, i że w razie rozwodu połowę swojego dobytku będą musieli mu oddać. Będą więc chcieli żeby nowe m było znowu zapisane na nich a mój Mąż sie na to nie zgodzi bo włożył swoje pieniądze w jego remont, no i powiększony metraż będziemy spłacać z naszych pieniędzy nie rodziców.Aż się boję tej awantury jak dojdzie do rozmowy na temat jego sprzedaży. Czy ktos z Was też ma podobny problem, bądź wie jak go rozwiązać? Bardzo proszę Was o propozycje, ten problem zabiera mi sen z powiek. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim nigdy w życiu nie melduj tam męża i nie przepisuj nic na niego. Niech zostanie na rodziców. Będzie bezpieczniej. A mąż jak ma troche honoru na pewno nic NIE SWOJEGO nie będzie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ci rodzice zrobią
DAROWIZNĘ- teraz jest baz podatku.... a DAROWIZNY I SPADKI nie wchodza do majatku wspólnego małżonków- tzn- mieszkanie będzie tylko twoja własnością! nawet jak je sprzedaż i kupicie nowe, możesz zażądać u notriusza, że taka a taka kwota (część mieszkania) jest z twojego prywatnego majątku i będzie tylko twoją własnościa- wystarczy że twój maż to podpisze i tak będzie... miałam taką sytuację, że po śmierci taty stałam się właścicielką części mieszkania mamy- mama się przeprowadziła, chciałam nadal mieć swoją część jej mieszkania na siebie(zeby mama nie musiała mnie spłacać czy coś w tym stylu), ale nie chciała w to "mieszać" męża- wiadom teraz jest dobrze- ale co będzie w przyszłości nie wiadomo i własnie taki zapis mam w akcie notarialnym- że kupuję mieszkania do spółki z mamą, ze swojego prywatnego majatku- czyli mieszkanie jest tylko moje i mamy, a nie mamy i nas jako małżeństwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ze wtrace
ja mialam taka sytuacje. dostalam mieszkanie po rodzicach ale nie jako darowizna i to byl blad i za kilka lat chcialam je wykupic. owszem wykupilam ale : mieszkanie jest w polowie meza, chociaz on NIGDY nie byl w nim zameldwany, ani tez ostatnio w nim nie mieszkal od 4 lat. malo tego! naakcie natarialnym widnieje moj maz jako GLOWNY wlasciciel!! choc prosialm zeby zapisac inaczej odpowiedzieli mi ze tak sie nie praktykuje i mezczyzna wystepuje przed kobieta na akcie not.:/ dzizuss... a ja z nim tylko na papierku...mieszkamy osobno od lat... ach , powiedzieli mi ze nie wykupuje za swoje bo nie mamy ani rozwodu ani rozdzielnosci majatkowej... i chuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sory ze wtrace
sorry ale malo zaradna jestes ze pozwolilas na cos takiego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luukka
Dzękuę za Wasze podpowiedżi, uspokoiły mnie, to znaczy że mzemy sobie je z mężem wspólnie remontować, a przy akcje notarialnym, ta częśc, która stanowi własnoścć rodziców będize zapisana tylko na mnie, wartośc remontu można oszacować bez problemu i to rozumiem nie powinno być już tylko w części mojego wkładu ale wspólnego. Moja mam miala w rodzinie przypadek, że jej rodzice kupili synowi i żonie mieszkanie, potem para sie rozwiodła a mieszkanie w calości przypadło żonie. Stąd obawy rodziców. Do: sory że wtrąće: na jakiej zasadzie dostałaś mieskzanie, jeżeli nie darowizna? Prezpraszam ,zę pytam o taką rzecz ale pierwszy raz mam do czynienia z tematem i chcialabym wiedzieć czego sie mozna spodziewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ci rodzice zrobią
sory ze wtrace>>> no to cię nie żle wmanewrowali.... trzeba było zapytać, gdzie jest taki przepis, że facet ma być głównym właścicielem- smiechu warte, przecież mamy równouprawnienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luukka
i jeszcze jedno :na wszelkich dokumentach, facet jest zawsze jako ten głowny i pierwszy pisany. Czy to nie dyskryminiacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ci rodzice zrobią
luukka>> tylko pamiętaj, ze to musisz mieć wszystko formalnie załatwione.... a nie, że sobie remontujecie itp... liczy się tylko to co MASZ NA PAPIERZE PAMIĘTAJ! ...idź do rodziców, powiedz jaka sytuacja, że chcecie wyremontować i sprzedać.... umówcie się do notariusza, niech rodzice formalnie zrobią tobie darowiznę, tak, ze tylko ty będziesz w akcie notarialnym jako właścicielka, dopiero wtedy bierzcie się za jakieś remonty, zamiany czy sprzedaż itp pamiętaj taż, że musisz fakt darowizny do 1 miesiąca zgłosić do US, aby nie płacić podatku....jesli tego nie zrobisz w terminie- nalicza ci normalny podatek- wcale nie mały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskryminacja
też tak mam:( mąz jest pierwszy wpisany w akcie notarialnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luukka
Mój M jest zameldowany w tym mieszkaniu od 4 lat. Czy to czymś grozi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ze wtrace
wszystko jest zgodnie z prawem. niby..... po pierwsze rodzice powinni mi dac notarialnie darowizne. ale dali mi mieszkac tam przed slubem. faktycznie bylo ich mieszkanie. wykupowalam je za swoje pieniadze . sama na nie pracowalam ale zgodnie z prawem pieniadze sa tez meza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ci rodzice zrobią
nie wiem gdzie wy te dokumenty załatwiacie.... my zawsze byliśmy pytani, kogo wpisać jako głównego właściciela.... i powiem szczerze, że mąż zazwyczaj mnie podawał ;) woli jak na mnie przychodza pisma itp- bo ja jestem bardziej obowiązkowa i wszystkiego zawsze dopilnuje, a on roztrzepany, zawsze coś zgubi albo zapomni i ciągle ma upomnienia np za komórkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ze wtrace
ach , mieszkanie bylo spoldzielcze, ja bylam w nim zameldowana, rodzice przeniesli sie gdzie indziej ja zostalam , wyszlam za maz w spoldzielni przepisalam lokatorskie prawo do lokalu z rodzicow na mnie ( za ich zgoda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luukka
Czy jeżeli wyremontujemy mieskzanie teraz kiedy jest on zapisane na rodziców, zmienia to w jakiś spoóśb sytuacje? Z moją mam cięzko jest sie dogadać, jak sie przy czymś uprze, ma swoją racjeto moje propozycje moze odebrać jak atak :(. ALe tak chyba będize trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ze wtrace
tak ,masz racje ale nie w AKCIE NOTARIALNYM , tam zawsze pierwszy facet figuruje. niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ci rodzice zrobią
sory ze wtrace>>> niestety masz pecha, mam znajomą z podobną sytacją.... rodzice wybudowali dom a ona została na spółdzielczym z męzem.... spółdzielcze mieszkanie to jest takie jakby wynajmowane od spółdzielini, raczej nie da się w tym przypadku nic zrobić..... pytałam znajomego prawnika....trzeba było wcześniej myśleć- najpierw lokal wykupić i spisać akt notarialny na siebie, a później się hajtać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ze wtrace
eh ..gdybym wiedziala ze sie przewroce to bym usiadla...:D ale maz nic nie zrobi , nie sprzeda go sam :) tym sie pocieszam, a dzieciom i tak zostanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ci rodzice zrobią
"Czy jeżeli wyremontujemy mieskzanie teraz kiedy jest on zapisane na rodziców, zmienia to w jakiś spoóśb sytuacje?" no to zalezy jakiego masz męza :D wiesz jak wspólnie wyremontujecie, to powstaje problem wszego wspólnego wkładu.... nie wiem, jak takie coś by wyglądało formalnie.... ....generalnie najlepiej sprawę załatwic tak, że rodzice dają tobie całkowicie ich mieszkanie (bez jakiegokolwiek wkładu męża).... takie moje zadnie.... jeśli nie macie intercyzy to i tak majątek w przypadku rozwodu będzie dzielił wam sąd.... a takie remonty mogą być przesłanką do podziału na korzyść męża- takie moje zdanie.... no chyba, ze spiszecie intercyzę- to, też jest wyjście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luukka
to co wspolnie włożyliśmy bądź włozymy w to mieszkanie chciałabym żeby takim pozostało wspólnym wkładem, nie byłoby z mojej strony uczciwe, żeby wkładem prywatnym w nowe wspólne już mieszkanie była calkowita wartośc mieszkania od rodziców. Najchętniej odjełabym od jej wartości wpólnie wydane pieniądze na remonty. Naprawdę jestem wdzięczna za Wasze podpowiedzi, byłam przekonana, że możliwe jest zapisanie majątku tylko ja jedną osbę w przypadku małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luukka
Pieniądze które wspólnie wydaliśmy i wydamy na remont tego mieskzania chciałabym żeby akimi pozostały... wspólnym wkładem w nowe już własne wspólne mieskzanie. Najchętniej od pieniędzy ze sprzedaży tego mieskzanie odjełabym kwotę jak wspólnie przeznaczylismy na jego remont i tą pomniejszona suma byłaby moim prywatnym wkładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luukka
Niech Ci rodzice zrobią>>>> to ajrosądniejsze co proponujesz, obawiam się ,za jak zaproponuję to mamie, to mi powie cos w stylu: ale masz męża , skoro mógłby ci robić problemy z powodu swojego wkładu w remont. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ci rodzice zrobią
wiesz, to nie chodzi o to jak jest- np. u mnie jest bardzo dobrze, ale ja i tak wolę dmuchać na zimne.... taką mam zasadę- naciełąm się na poprzednim chłopaku- z którym miałam wspólną firme- dopóki się układało- było ok, zaczęły się kłopoty- to zmienił się nie do poznania.... więc teraz mimo, ze jestem przekonana o uczciwości mojego obecnego męza- wolę, żeby formalnie było wiadomo co jest czyje.... wiesz z tym remontem, to nie jest tak, że ty masz męża oszukać.... chodzi tylko o pewne formalne zasady....inaczej dla sądu wygląda sprawa jak najpierw długo w mieszkaniu mieszkaliście, remontowaliście- pewnie razem opłacaliście itd a później ni z gruszki ni z pietruszki to mieszkania jest tylko twoje..... a inaczej jeśli mieszanie tobie rodzice zapisują w darowiźnie, a póżniej zaczynacie je sobie z mężem remontować itd takie moje zadnie.... alebo jeżeli tak się twoi rodzice boją....to spisz z mężem intercyzę, a w niej zawżyjcie dokładnie co jest czyje i kropka- tyle, ze to ma też swoje wady- np. nie można się razem rozliczać w US itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×