siara na zebraniu w szkole

moja corka ktora ma 8 lat poszla do swojej nauczycielki i powiedziala ze cytuje"moja mama pania nie lubi i uwaza ze pani jest leniwa"nauczycielka powiedziala to na zebraniu oczywiscie nie podala imienia dziecka ale patrzyla sie na mnie..Jezu myslalam ze zapadne sie pod ziemie,jak wrocilam do domu to myslalam ze udusze ta mala kablare...mam nauczke przestaje komentowac kogokolwiek przy dzieciach...normalna siara ja juz do jej szkoly nie ide

hmmm... wiadomo, ze przy dzieciach nie podważa sie autorytetu nauczycieli, dziadków, rodziców...

heh proponuje na następne zebranie męża wysłać :)

ale nie mialam pojecia ze ona to wyklepie ciekawa jestem co jeszcze nagadla...moja wina wiem ale ta mala gnida to wszedzie uszy nadstawia

nie powinnaś komentowac przy dziecku, ale ja też tak robię , czasem nie można się opanować. A rzeczywiście jest jakaś leniwa czy nie teges ta nauczycielka? Czy tak pod wpływem emocji Ci się powiedziało?

Wspolczuje dziecka. Ja zawsze sama wiedzialam jakich slow rodzicow sie nie powtarza:O

to ze ma u nauczycielki przechlapane to tez do nie nie dociera z nagroda na koniec roku moze sie pozegnac mala kleczkowska

teraz to chyba mają przechlapane u nauczycielki i Twoja mała i jej mama ;)

:) super. Należy uważać co się mówi przy dziecku. Niestety teraźniejsi rodzice to porażka :O

hehehehe ;) ...:D :D :D

to prawda nauczycielka jest leniwa zadnych im nie organizyje imprez wyjazdow bo ona stwierdzila ze jej sie nie chce i rodzicemusza sie wysilac aby cos zorganizowac,a w zerowce miala fantastyczna nauczycielke i kiedys wlasnie znia siedzialam i porownywalysmy te panie a ta wazelina poleciala i nagadala

nie uwazam sie za porazke,chcialamisc do szkoly i sie troche wybielic ale nie mam odwagi bo bym musial sklamac atym samym zwalic wszysko na moja mala kablare

a która to klasa? bo z perspektywy czasu to co się dzieje w podstawówce w ogóle nie na znaczenie w późniejszym życiu, więc nie ma się co przejmować:) w podstawówce i tak się nie oblewa ;D

tak sobie mysle ze piszacy scenariusze do komedii powinni czesciej zagladac na kafe :D....albo sam sie tym zajme i zbije majatek :D

nie oblewa sie ? a to cos nowego ....tylko w klasach 1-3 wyzej juz mozna....oblac

ja bym udawala, ze nic sie nie stalo, bo jak zaczniesz sie tlumaczyc, to wyjdzie jeszcze gorzej, po prostu wyjdz z zalozenia, ze mala cos slyszala i przekrecila, poza tym kim jest ta nauczycielka, zeby teraz sie mscic? powinna sie nad soba zastanowic, skoro takie zdanie maja o niej rodzice, na twoim miejscu, jesli chcesz do niej isc, powiedzialabym prawde, ze jestes rozczarowana jej brakiem inicjatywy i jesli ma z tym problemy, to ty jej pomozesz, ale nie odwalisz za nia, mozesz tez jej poslodzic, ze jest mloda, z pomyslami, i niech sie wykaze czego liznela na studiach :P

ona chodzi do 2 klasy najgorsze jest to ze beda rodzice indywidualnie wzywani na rozmowe wtedy chyba bede chora i wysle babcie niech idzie i swieci oczami...kiedys tez byla taka sytuacja ze dorwala zdjecia z imprezy gdzie jej tatus byl ubrany w moja sukienke impreza byla mega zakraplana..a ta oczywiscie wygadala w szkole ze tatus nosi sukienki mamy ..plotkara mi w domu rosnie

hahaha :D słodki dzieciaczek ;)

ale ona jest starszawa i mysle ze zapal do takich rzeczy typu imprezy okolicznosciowe jej juz minol..ale moja corka za to wlasnie ma szlaban

e tam, ja bym nic nie robila, po co bedziesz sie jej tlumaczyc?

i wlasnie dlatego nie ide bo ja ja rzadko widze a moja corka codziennie ...ma nauczke

a tam olej tą babkę i się nie przejmuj :) za parę lat będziesz się z tego śmiać, niech tylko córka wyfrunie z tej podstawówki ;)

szkoda bo zdolna z nie dziewczynka,a ta akurat nauczycielka slynie z tego ze jest troche msciwa

to moze przenies dziecko do innej szkoly? :)

Fajny obrazek rodzinki się nam rysuje - tata mający problemy z alkoholem przebiera się w ciuszki swojej żony (czyżby skrywany transwestyta, a może gej), matka która zamiast zaangażować się w życie szkolne swojej córki frustracje (nic dziwnego przy takim mężu) wyładowuje na niewinnej nauczycielce zarzucając jej lenistwo, przy czym sama nie kiwnęła palcem, żeby zmobilizować innych rodziców do pracy na rzecz własnych a nie tej nauczycielki dzieci!!!! I jeszcze te epitety pod adresem własnego dziecka "gnida". Współczuję twojej córce. Nic dziwnego, że zwierza się obcej kobiecie w szkole zamiast matce w domu, a sorry jak to było "Kabluje kablara jedna"

szkola jest blisko domu jest mala bo to jest szkola od 1 do 3 a pozniej dzieci do 4 klasy juz ida do wiekszej szkoly ale ta mala szkola to jest odlam duzej,tak ze wszystkie nauczycielki sie znaja..trudno

jak mozna swoje własne dziecko nazywać kablara i gnidą>? nie czaje a Ty autorko tak nazywasz swoja corkę jesteś popier* równo

komarek przegielas moj maz nie ma problemow z alkoholem "gnida" nie pisze tego slowa ze zloscia moja rodzina nie jest patologiczna...a ty ztego co piszesz jestes strasznie dretwa i wypraszam sobie takie epitety pod moim adresem

mam taka ochote to tak bede pisala o swoich dzieciach

mamuska88 się nie przejmuj :) ja tam zadnej patologii sie nie doszukalam :)