Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka87363

nie rozumiem go zupełnie....

Polecane posty

Gość malutka87363

mam 15 lat, przyszłam ze szkoly, tatuś zrobił mi pizze, a ja mówiłam że sama ją zrobie, bo najpierw muszę wyciągnąć z niej wszelkie grzybki i zielstwa, bo ja lubie pizze tylko z szynką i serem, a takowej w sklepie akurat nie było. ale tatusiek oczywiście tą pizze zrobił sam. No to jak przyszłam wywaliłam na talerz widelcem wszystko co dla mni niejadalne a zjadłam samo ciasto polane ketchupem. jak to tatusiek zobaczył zaczął się wydzierać dlaczego nie zjadłam, dlaczego tyle marnuję. No to ja mu poiwiedziałam (po raz setny) że ja grzybów nie jadam, ani żadnych zielk i wogóle wolę nie jeść nic niż coś co mnie brzydzi... bo właściwie brzydzę się grzybami, zjadłam ze dwa chyba wcałym życiu i to jeszcze jak byłam młodsza na wigilię. Po tych dwóch tak mnie zaczął żołądek boleć i wogóle, że powiedziałam nigdy więcej ich nie zjem. To chyba moja sprawa czy zjem na obiad pizzę czy kanapkę. Mówiłam dzień wcześniej, że przed zrobiemiem jej sama wyjmę to co niepotrzegbne i położe na nią szynkę i ser. A tu taka niespodzianka, wógóle tatuś się bez przerwy czepia mnie o wszytsko, ze duzo przed kompem (a siedzę może godzine dziennie nawet krócej) że nie mam koleżanek, że jestem samolub, że w życiu sobie nie poradze, że kłócę całą rodzinę itp itd.... szlak mnie trafia jak tego słucham... przepraszam że się tak rozpisałam, ale musiałam się wyżalić, bo już mam go dość.... czasem jest na serio spoko, ale są dni, gdy nie da się z nim wytrzymać... czy któraś z was ma może podobnie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunt okresu dojrzewania
taka moja diagnoza, chcesz wszystko robić po swojemu bo taka jesteś dorosła....poczekaj jeszcze 10 lat wtedy jak zaczniesz pracować rodzice nie będą już Ci gadać jak masz życ i co masz jeść ojcu po prostu było przykro że go nie słuchasz, uważa że jesteś dzieckiem i wie lepiej co jest dla Ciebie dobre i zdrowe to ze grzybów nie lubisz mogę zrozumieć, ale warzywa trzeba jeść dla samego zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka87363
''wógóle tatuś się bez przerwy czepia mnie o wszytsko, ze duzo przed kompem (a siedzę może godzine dziennie nawet krócej) że nie mam koleżanek, że jestem samolub, że w życiu sobie nie poradze, że kłócę całą rodzinę itp itd.... szlak mnie trafia jak tego słucham... ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunt okresu dojrzewania
rozwiązanie dla Ciebie: następnym razem sama zrób pizzę i połowę taką jaką lubi ojciec a połowę jaką ty lubisz, przepisy znajdziesz na czarna oliwka, wystarczy ze wpiszesz w google, w marketach mozna kupic gotowe ciasto w lodówce, wystarczy tylko rozwałkować, posmarowac sosem i nałożyć na nie składniki i ser

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka87363
Warzywa większość nawet lubię (a jak nie lubię to się zmuszam do jedzenia), tyle, że nie w pizzy po prostu ich nie trawię. A bunt???? Nie, nie sądzę, buntowałabym się gdybym paliła, piła, nie słuchała rodziców, łamała zakazy, źle się uczyła, nie dbała o nic i o nikogo itp. Itd. A czy tak jest??? No nie wiem, czy próbę przedstawienia własnych racji przed ojcem można by nazwać buntem... Zacytuję naszą rozmowę gdy zobaczył talerz z odpadkami: - co to ma być??? - mówiłam przecież, że nie cierpie grzybów i... (tu nie dał mi dokończyć) - ale co ty jadasz???? Wszystko wyrzucone, matka się będzie darła, że ci jeść nie daje - ale tato... (znowu mi przerwał) - jak ci nie pasuje to mogłaś sama zrobić!!! (przecież wczoraj mu mówiłam, ze zrobię ja sama...) - ale posłuchaj mnie.... - zamknięcie drzwi przez tatę – koniec rozmowy.. Co teraz powiecie??? Ja się buntuję??? Ja????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka87363
butnt okresu dojrzewania -a ale ja właśnie sama ją chciałam zrobić, ale co miałam ją wyrzucić gdy jak już przyszłam do domu była zrobiona???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×