Doradzcie jak go odzyskac!

Powiedzialam pewnemu facetowi, ze nic do niego nie czuje, ze dla mnie to tylko przyjazn. on powiedzial ze w takim razie nie chce utrzymywac kontaktow bo bedzie go to ranilo i bedzie sie bardziej przywiazywal. po kilku dniach jednak zaczynam rozumiec, ze wcale nie jest dla mnie tylko kolega i strasznie mi go brakuje. co mam zrobic zeby to wszystko jakos odkrecic, nie urazajac go ? nie chce tez zeby pomyslal ze to dlatego ze jestem niezdecydowana, a zeby wiedzial ze nie moge zniesc mysli ze mogla bym go stracic. jak mam sie do niego odezwac i co powiedziec? prosze pomozcie radami.

spotkaj się i porozmawiaj. Tylko rozmowa ci może pomoc. Powiedz mu to co czujesz

zacznij od prostego ' cześć'

Ale jak to zrobic zeby sie z nim spotkac? wczoraj napisal do mnie smsa po ktorym moge stwierdzam ze mu mnie brakuje i ze mu zalezy, ale kiedy ja do niego napisala to juz nie odpisal. nie wiem czy to duma czy moze boi sie ze mam jakis kaprys a ze za jakis czas znow zmienie zdanie> co zrobic zeby go upewnic ze mi naprawde na nim zalezy?

do jego pracy i na wstepie zrob mu laske a pozniej powiedz, ze nastepnego dnia przyprowadzisz kolezanke, powinno zadzialac

zabawne...

patrzac na twoj "problem" - zabawne

jesli uwazasz ze stracenie kogos na kim zalezy jest zabawne, to wspolczuje 'poczucia humoru'

idiotko, przeczytaj sobie co sama napisalas: Powiedzialam pewnemu facetowi, ze nic do niego nie czuje, ze dla mnie to tylko przyjazn.

a nie wiesz ze sie docenia to co sie traci? i nie obrazaj mnie bo ja ciebie nie obrazam. troche kultury

roznica w zwrotach "stracic" a "wyrzucic" - dostrzegasz ja czy nie?

wez gitare i zagraj mu pod oknem "o mój rozmarynie". To zawsze działa.

nie skorzysta z ofery seksu z kolezanka, mozna zaproponowac przystojnego araba