Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość marvve

mam skłonność do zachowań samodestrukcyjnych...

Polecane posty

Gość marvve

... bo nie wiem jak to inaczej nazwać.... Gdy coś nie udaje się w moim zyciu (zwłaszcza po rozstaniach) - mam ochotę robić sobie krzywdę. Nie radzę sobie zupelnie z bólem który wtedy czuję. W jaki sposób robię sobie krzywdę? W różny... połykam psychotropy, upijam sie codziennie, tnę a nawet ide do łóżka z jakims facetem. Podczas takiego seksu płaczę, bo czuję się zeszmacona, ale przy tym czuję jakąś masochistyczną ulgę... zupełnie jak przy cięciu. Nie umiem tego wytłumaczyć, ból który czuję rozsadza mnie i muszę wtedy sobie robić krzywdę. Dlaczego tak się dzieje? Potraktujcie to powaznie... PS : Jestem z normalnego domu, miałam szczęsliwe dziecinstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..__..
psycholog, psycholog, psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjyiuyo8797698647534354390
i psychiatra rowniez sie przyda karzesz sie a to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marvve
Nie, to nie jest na zasadzie karania siebie. Nie umiem tego wytłumaczyć.... chcę by fizycznie było widać jak czuję się psychicznie - to chyba dobre wytłumaczenie. Chociaz tez nie, bo nikt nie wie że się tnę, piję itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh well...
ja mam tak samo tez sie krzywdze jak mnie zycie przerasta nie wiem czemu.. ale wydaje mi sie ze chce bolem zagluszyc bol eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csklj
no wlasnie jak pojdziesz na terapie to sie dowiesz ze sie karzesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marvve
Nie, to naprawde nie o to chodzi. Czuję się wtedy pokrzywdzona, wiec dlaczego mialabym się karać? Chodzi chyba o to co ktoś napisał wyżej - bólem chcę zabić ból. Jeśli zadaje sobie rany, to mam wrażenie że ten psychiczny ból jest mniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsadg

nuuudaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał121212

O ...... ja to bym sie trzymal od takiej z daleka, bo na zone i matke to sie taka nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda1333

Musisz udać się po pomoc do psychologa. Ja korzystałam z pomocy gabinetu Pro-ego, pani psycholog do której chodziłam bardzo mi pomogła, miałam podobny problem do ciebie. Ale już od jakiegoś czasu czuję się znacznie lepiej, mimo, że nadal chodzę na terapię to widzę znaczną poprawę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wy, ale ja wychodzę z założenia, że dosłownie każdy chociaż raz w życiu powinien wybrać się na wizytę do psychologa. Każdy z nas ma problemy - jedni radzą sobie z nimi gorzej, drudzy lepiej, co jednak nie znaczy że temat warto bagatelizować. Od siebie mogę wam polecić wizytę w http://www.strefaduszy-jkm.pl - doświadczeni specjaliści z całą pewnością wam pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×