Mam taka kolezankę..coś, ala Violetta z Brzyduli!!tylko, ze brzydsza

wiesz, co mam włąsnie taka, kolezanke, ktora "wymosza"spojrzenia na siebie!!w sensie, zaden facet na nia nie patrzy, wiec co ona robi, niesie głowo wysoko oczywiscie i zaczepia wzrokiem facetow..i trzyma tak długo, az na nie nie spojrzy , a potem sie chwali przy innych znajomych "wiecie jak sie faceci na mnie patrza, normalnie nie zwracałam na to uwagi, ale raz spotkałam sie z jednym wzrokiem, jak mnie mierzył": hehehehe hehehe to sie nazywa mitomania!1 i bujna wyobraznia!

ale faceci leca na takie puste laski dla porownania mam dwie kuzynki-jedna wystilzowana na dode,od facetow nie moze sie opedzic,druga o wiele ladniejsza od niej ,ale bez solarki etc i juz powodzenie ma mniejsze,wiec cos w tym jest

im brzydsza, tym bardziej oglada sie.."czy sie na nią faceci patrza"...wd te łądne nawet na faceta nie spojrza.

wiecie co, jest prawda jest, że faceci lecą na tzw. puste laski. Ale jaka jest wartość faceta, który sobie wybiera takiego lachona? :/ Przemyślcie sobie.

viletta chwilami zachowuje sie jak siostrzyczka mojego męża - bezmózg, durna pała z wielkim mniemaniem o sobie, pustak - tyle, że chociaż violetta jest ładna nietety często uroda nie idzie w parze z wyobrazeniem o sobie - moja swagierka jest mała. krępa, niewywrotna i ogolnie z wyglądu przypomina bardziej Ulę takie skrzyżowanie Uli z Violetta - brzydka i głupia

mimo wszystko ma poczucie wlasnej wartosci :D:D:D

raczej to jest żałosne :(

Spoko, ale takich babek jest full. znam jedna, przecietna z twarzy, chociaz oczy ma ladne :) co skutecznie tuszuje makijazem. ale co z tego, ze twarz dziwaczna, skoro jest szczupla i wysoka? A poczucie wlasnej wartosci ma wybujale, choc udaje szara myszke? :D