Ale żarcik, właśnie słyszę, jak sąsiadka z góry kocha się ze swoim kochankiem!

Grzeczniej?:o

idz zacznij walic w drzwi i krzyczec policja otwierac!! :P

nie no, nie dolacze bo pranie wstawilam. glupio jakos tego sluchac ale co poradze, ze tak glosno wyje?;)

Zapytaj czy mogli by trochę ciszej się kochać, bo Ty się modlisz i nie możesz skupić myśli

skąd wiadomo że to kochanek a nie prawowity mąż ? A może ona tak sama ze sobą się dobrze bawi? albo to pornosa puściła sobie dla relaksu:D?

mogliby* :-o

alez mi to absolutnie nie przeszkadza, tylko lubie jej meza, dziffka jedna:o i to jeszcze we wlasny mieszkaniu?:o :P

ty!juz okolo pol godziny temu to pisalas/les, wiec dalej ja "kocha"?????cos dlugo strasznie

nieeeee, ja ja raz juz widzialam z innym na miescie, a dzisiaj wyrzucalam smieci i slyszalam, jak wchodzi do mieszkania i gada z jakims facetem Przed blokiem stoi tylko jej auto, maz zawsze wraca do domu popoludniu (wiem, bo zawsze spotykam go jak odbiera dzieci w przedszkolu)

jakie pol godziny, czlowieku, ledwie 15minut:o o matko, no nie bez przerwy wyje, ale slysze lozko chociazby:o co ty sexu nigdy nie uprawialres? no chyba ze twoj szczyt to 3min:o

zadzwoń na policję i powiedz że ktoś kogoś chyba zarzyna na górze bo słyszysz dziwne jęki

kurde, glupia sprawa. bo przeciez jak cos powiesz mezowi, to bedzie , ze sie wpieprzasz komus w zycie, a jak nie powiesz to i tak kiedys wyjdzie i tez bedzie, ze wszyscy wiedzieli i nikt nie powiedzial mezowi

absolutnie nic nie powiem, znamy sie ale nie kolegujemy, mno co ty!!! tylko tak glupio, bo w sumie fajny ten jej maz, ona tez jest sympatyczna, tylko takjakby...go zdradza:o

jak masz do meza telefon, to zadzwoni powiedz, ze chyba rura pekla i ci dom zalewa, a nikogo nie ma u niego, a do zony nie mozesz sie dodzwonic.

nie mam, zreszta nawet jakbym miala to bym nie zadzwonila.. cisza.

ja bym sobie zrobila dobrze do taktu jej wycia ;) niestety mam same staruchy sasiadki ktore chuja nie mialy od nastu lat :o:D

albo, ze cos dziwnego dzieje sie u niego w mieszkaniu, jakies halasy, i boisz sie, ze go okradaja

hehe albo idz na gore i zapytaj czy wszytko w porzadku

albo zadzwon dzwonkiem i ucieknij i tak zanim wstanie i sie ubierze to zdarzysz uciec

a strachu sie naje

jezu, no ale po co?:D ostatecznie mieszkam tu 2 lata i w zyciu nie slyszalam, zeby stukala sie z mezem - niech ma jakas ucieche:D

borborra- super pomysł :D

haha, zaraz pewnie usuna topik:D

moze sie kochaja, ale na cichca, bo dziecii przeciez.

dzieci w przedszkolu:D:D

ech, a ja mam takie sasiedztwa porypane na gorze. czworka dzieciakow, takich gownairzy zloscliwych i podlych jak cholera dra sie na matke, matka na nich. a teraz matka ryczy, wyje jak pies. myslalam, ze psa sobie kupili...:( no i krzyczy na te bachory. wspolczuje jej. bo znam tych gowniarzy. wrrrrr

dobra, ja ide sie kapac, w lazience zreszta lepsza akustyka, sluchac co sie dzieje w pokoju lepiej niz gdzie indziej:D p.s. Moderio, dzieki za litosc :o

a ja bym przy pierwszym lepszym spotakniu zapytal/la czy nie wstyd Pani zdradzac meza? koniec kropka

no ale chodzi mi, ze jak z mezem sie kocha to po cichu, bo wtedy sa dzieci w domu

nie mozliwe, tu sciany sa z papiero prawie, ich lozko slychac za kazdym razem jak na nim siadajam jak je rozkladaja, jak przewracaja sie z boku na bok. no tak calkie bezszelestnie tez sie nie da.