Mam kryzys. Nie mogę tak dalej żyć ........................

Zszedłem chyba na psy :( Tak mi się wydaje :( Muszę to zmienić i to jak najsdzybciej. Od nowego roku biorę się w gaść !!!!!!!!!! KOniec tego marnowania się i gnicia przed komputerem ! Mam możliwości być kims i tego nie zmarnuję !!!!!!!!!!!!!!!! Potrzebuje jakiegośd bodźca który mnie zmotywuje bo samo z siebie trudno wychodzi :( Pogadajmy o swoich problemach , macie takowe ? Zastanówmy sie co zrobic aby było lepiej :) Może tym sposobem odmienimy nasze życie , z którego jesteśmy niezadowoleni.

kompem?

Ja mam kryzys. Egzystencjalny. Nie chce mi się życ.

Ja stwierdziłam dzisiaj, ze... nie bede zmieniac mojego faceta.. pozwole mu byc po prostu sobą...

komputerem a chcesz rozwiązywać swoje problemy tą drogą... Coś tu zgrzyta. Jeśli chcesz odmiany to musisz zacząć postępować dokładnie odwrotnie niż to robiłeś do tej pory. Jeśli chcesz rozmawiać - to "idź" do ludzi. Jak będziesz rozmawiał tu to niczego nie zmienisz - tylko będziesz "dokarmiał" swoją sferę komfortu."Coś przecież robię" A w sumie nic nie robisz tylko gadasz o tym.