JESTEM GRZESZNICĄ, MAM ZAWALONE SUMIENIE.

mam 17 lat, od 3 lat chłopaka którego bardzo kocham. Od jakiegoś czasu wspołżyjemy, a od ponad roku moja spowiedź nie jest ważna, bo o rzeczach z serii masturbacja, peeting itp nie mówiłam, bo nie chcę mówić księdzu o moim życiu intymnym. Jest mi źle, czuje się jakaś nieczysta.? Do spowiedźi nie poszłam już długo, bo skoro nie mówię wszystkiego i jest nieważna, nie widzę sensu aby chodzić.:( Przecież nie da mi rozgrzeszenia za sex, a jeśli, to przecież nie zacznę nagle żyć w celibacie. KTOŚ Z WAS SIĘ Z TEGO SPOWIADA.? nie rozumiem też tego faktu, że zabroniona jest antykoncepcja, a jednocześnie małżonkowie muszę wypelniać obowiązek małżeński (chyba ,że się myle). Każda para ma pieć po kilkadziesiąt dzieciaków.? kto za to zapłaci, bo chyba nie kościół:O

ja sie spowiadałam z takich grzechow

i co odpuścił.? co miesiąc to samo mówiłaś.?

tak, i czasami było mi az głupio ze tak czesto spowiadam sie z tych samych grzechow, ale ksiądz był miły i nie prawił mi zadnych morałów, no i dawal rozgrzeszenie.

jesli chcesz isc do spowiedzi to powinnas wyspowiadac sie ze wszystkich grzechow, bo inaczej spowiedz bedzie nie wazna. ze wspołrzycia mozesz wyspowiadac sie, ze cudzołozyłas, z masturbacji ze dopuszczałas sie czynow nie czystych, a z antykoncepcji normalnie, ze stosowałas antykoncepcje.

mam 26 lat i staram się żyć w wierze kościoła. powinnaś iść do spowiedzi (niekoniecznie do twojego parafialnego księdza który cię zna jeśli się wstydzisz) i powiedzieć wszystko od początku do końca o tym że nie spowiadałaś się z wszystkiego podczas spowiedzi, że spowiedź twoja jest nieważna. Jeżeli nie mieszkasz z chłopakiem a uprawiacie sex to ksiądz na pewno da ci rozgrzeszenie możesz być spokojna o to! Nie bój się ksiądz nie stara się zapamiętać kto się spowiadał z kradzieży masturbacji czy czegoś jeszcze innego. Idź do spowiedzi jeśli jesteś wierząca szkoda psuć więź z naszym Bogiem miłosiernym który wszystko nam wybacza. Na ziemi jesteśmy tylko gośćmi i to krótki czas a co z wiecznością??? Pomyśl o tym i idź oczyść duszę poczujesz się dużo dużo lepiej.

od walenia kutasa mam już odciski, czy mam się spowiadać

A z peelingu też się spowiadałaś?

ja nie chodze do spowiedzi...w ogole do kosciola nie chodze... a jakw yglada spowiedz 99% spolecznosci wielkich katolikow polskich? mowia regułkwe z pamieci.....grzchy co spowiedz te same...ukrywaja niektore....nie załuja za grzechy, mysla o czyms innym, to samo dotyczy sie pana w czerni siedzacego w konfesjonale...

fajny chłop: nawet jeśli dałby mi rozgrzeszenie, to nie przestanę współzyć i nie będe czekać do ślubu. Nie wiem wtedy jaki sens ma abym się z tego spowiadała, skoro nie żałuję. :(

A współżyj se do woli: rano wieczór w dzień i w nocy Żaden burak w sutannie nie bvędzie Ci mówił, jak masz żyć A do spowiedzi nie ma po co chodzić, chyba że jara Cię zwierzanie się obcemu facetowi

Wszyscy wiemy że jesteśmy grzesznikami i będziemy wracać do tych samych grzechów po spowiedzi ale na tym polega nasza wiara że co jakiś czas pragniemy wyrzucić z siebie to co nas trapi na sumieniu. Co ci szkodzi żałować za grzech musisz to warunek dobrej spowiedzi, a co zrobisz potem .... To twoja sprawa liczy ci się od zera. Więc życzę powodzenia, lecz szkoda tracić wiarę z powodu seksu który PAN wybacza. Oczywiście gdy nie mieszkacie razem!!!!!