Bisurmanie gnębią kobitki i jawnie łamią nasze prawo

Nie wiadomo, ile małżeństw poligamicznych żyje w Wielkiej Brytanii, władze wiedzą o kilkunastu tysiącach takich związków. Przeważnie są to ludzie, którzy pobrali się w kraju pochodzenia, gdzie poligamia jest dozwolona. Pozostałe związki poligamiczne nie są rejestrowane. Jednak Mufti Abd al Kadir Barakatullah, jeden z sędziów brytyjskiej Rady Szariackiej, przyznaje, że co miesiąc styka się z kilkunastoma przypadkami poligamii. Włoski dziennik "La Repubblica" pisał niedawno, że we Włoszech gwałtownie rośnie liczba małżeństw poligamicznych, głównie wśród Marokańczyków, Egipcjan i Senegalczyków. - To absurd, że w cywilizowanym kraju nikt nie potrafi głośno przyznać, że coś takiego się dzieje - oburzała się na łamach gazety Suad Sbai, prawniczka pochodzenia marokańskiego, która walczy o prawa imigrantek. Według Sbai we Włoszech żyje dziś co najmniej 14 tys. takich małżeństw. Jeden z największych holenderskich meczetów, Soennah w Hadze, na swej stronie internetowej otwarcie zachęca wiernych do poligamii. "Jeśli chcesz wziąć drugą żonę, zrób to. Nie masz obowiązku pytać pierwszej o pozwolenie" - pisze imam Fawaz, nie wspominając, że holenderskie prawo surowo poligamii zabrania. Za bigamię w Wielkiej Brytanii można trafić za kratki nawet na siedem lat. Muzułmańscy imigranci mają jednak sposoby na obejście prawa. Najczęstszym jest legalny ślub cywilny z pierwszą żoną i drugi ślub religijny zawarty w meczecie z inną kobietą. Innym, jeszcze lepszym sposobem jest udawanie, że nic się nie stalo. Trzeci doskonały patent to oficjalny rozwód z pierwszą żoną, która nie przestaje mieszkać z mężem, wyjazd do kraju pochodzenia i powrót z nową wybranką. Takie kombinowanie najbardziej uderza w kolejne żony, które zgodnie z brytyjskim prawem nigdy nie były mężatkami, więc w przypadku choroby lub śmierci męża nie należą im się zasiłki, spadek, a nawet prawo do wychowywania dzieci, jeśli te pochodzą od innej matki. Takie kobiety nie mogą też się rozwieść, bo teoretycznie nigdy nie wyszły za mąż. Islam pozwala mężczyźnie mieć cztery główne żony oraz dowolna ilość nałożnic, o ile zapewni im równe traktowanie pod każdym względem, także finansowym, i ma wyraźny powód. Np. gdy pierwsza żona jest bezpłodna. Albo brzydka. Albo biała. Właśnie takie problemy drugich żon władze próbowały rozwiązać kilka lat temu. Mimo zakazu bigamii rząd zaczął wówczas wypłacać pewnemu mężczyźnie comiesięczny dodatek w wysokości 33,6 funta na każdą z żon. Poligamiczne rodziny dostały też dodatkowe pieniądze na opłacenie większego mieszkania.

jesteś brzydka i bezowocnie marzysz o czarnym partnerze :P

ale mieszkania z 4 kobietami o ile wiem nie zabrania prawo żadnego europejskiego kraju. Jedynym skutecznym sposobem walki z takim procederem byłoby zaprowadzenie brawariatu.