Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy macie jakiś pomysł

Nietypowa historia... Co robic?

Polecane posty

Gość czy macie jakiś pomysł

Codziennie jadąc do pracy spotykam pewnego faceta. Wyjeżdżamy o tej samej porze, przewaznie jedzie za mną. Ostatnio zaczęliśmy dos siebie migać, witać się na drodzę. Chciałabym jakos go poznać, ale jak skoro jedzie samochodem za mną... Co tu zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
Dodam jeszcze, że jest bardzo miły, usmiecha się, jak ktoś wjedzie pomiędzy nas to zjeżdża na pobocze i czeka... Asekuruje mnie mniej więcej połowę drogi do pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 17-tka
ja bym czekała aż on coś wymyśli :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g jhg yugyughg hg
ja bym naczepila karteczke z numerem telefonu na samochodzie z tylu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michał wawa
zrób stłuczkę - taką mam koncepcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
z tym numerem... spoko pomysł, tylko ja wyjeżdżam ze swojej ulicy, on mnie dogania i tak sobie jedziemy jakies 20 minut, później on w lewo, ja prosto i cześć... Nie ma okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu stac w miejscu w który sie spotykacie albo kawałek dalej, czekaj na niego i udawaj, że coś z samochodem nie tak... albo poprostu stan i może przystanie bez powodu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historia jak z filmu :) Z tą karteczką naprawdę fajny pomysł, tylko musi być widoczny numer bo nie wadomo ,czy koleś przypadkiem nie jest krótkowidzem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
kiccia, chyba tak zrobie, stane na pobocze, otworzę maske i poczekam... Może się zatrzyma:) Tylko czasami wyjeżdżam chwilę wcześniej, czasami chwilę później z domu i na 5 dni roboczych w 3 jedziemy razem:P nie mam gwarancji, że go spotkam a stojąc i czekając chyba tylko spóźnię się do pracy:P A może pewnego dnia, gdy będziemy razem jechać, zjchać na stację benzynową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dentysta
poczekaj na jego ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokolica777
naprawdę nietypowa sytuacja i do tego bardzo intrygująca, zazdroszczę:). Ja na Twoim miejscu, nie robiłabym nic jeszcze, uśmiechałabym się nadal, dawała znaki, wysyłała niewinne buziaki do tylnego lusterka:). Dałabym czas, by on pierwszy zrobił krok dalej. Wiesz, to jest jak gra w kotka i myszkę, i istnieje ryzyko, że jak pierwsza zaczniesz coś kombinowac to faceta przestanie to kręcic. On chce Cie uwodzic wiec mu pozwol nadal to robic:). Ponadto ciesz sie tymi chwilami, bo jak go poznasz to moze sie zdarzyc ze czar prysnie, czego oczywiscie Ci nie zycze:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co mówi sokolica to prawda... te momenty juz potem nigdy się nie powtórzą:) czekanie jest najciekawsze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrsssssssss
a Czy kjażda kobieta musi od razu faceta zaczepiać? Moze ona ma dzieci i zone a Ty od razu zaintrygować go chcesz nie wiem, pokaż mu d....e przez okno , jak sie usmiechnie to znaczy ze ona go własnie interesuje niech facet sam pomysli jak chce Cie poderwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
sokolica, codziennie rano wyjeżdżając do pracy mam nadzieję, że go spotkam:) bardzo lubie te poranki. Najfajniejsze, że to on mnie wypatrzył, ja go widziałam bo jeżdżąc codziennie tą samą trasą kojarzyłam różne samochody. Pewnego dnia zrównał się ze mną na światłach i pomachał. Następnego dnia zamigał, pomachał i tak sobie teraz jeździmy:) Zerkam w lusterko i widzę, że on mnie widzi i się uśmiecha... Bardzo miłe i niesamowite. Mam nadzieję, że to będzie jeszcze trwało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkaka
wlasnie ile macie lat, zazdroszcze ci to musi byc fajne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
No czekam, czekam na cały czas na jego ruch... Miło byłoby przynajmniej wiedzieć, jak ma na imię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
ja mam troche ponad 20, on ok 30:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj cierpliwie
to juz niedlugo, nie płosz, jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glgllglggl
Nie przyszło ci do głowy, że on tak miga i macha do dziesiątek kobiet mijanych w samochodzie? Ten typ tak ma. Nie jesteś jedyna, nie żyj w świecie bajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heelloł
I na pewno jest żonaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
A niech sobie miga do tysiąca. Ale co rano o 7.15 macha do mnie, jedzie za mną lub przede mną... I te pół godziny usmiecha się do mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokolica777
super sprawa:) dlatego też podtrzymuje to co wczesniej napisalam, daj tym fajnych chwilom trwac jak najdluzej:) jestem pewna ze on pierwszy zrobi jakis ruch, w koncu tak jak napisalas, to on Cie wypatrzyl:) a Ty ciesz sie z tego, uwodz go nadal i daj mu rozwinac skrzydla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
Ale ja nie chcę niewoadomo czego. Żona nie przeszkadza, żebym mogła się dowiedzieć, jak ma na imię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
sokolic, dzieki:) Poczekam na rozwój sytuacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olallllaa
Jakieś 20 lat temu miałam podobna sytuację.Chodziłam do pracy i zawsze spotykałam sie w połowie drogi z penym facetem.Co smioeszniejsze gdy ja wyszłam później do pracy On także szedł o tej samej godzinie.NIe zapoznaliśmy się wtedy,po prostu przechodziliśmy obok siebie zerkając na siebie. To trwało jakis rok.Po roku zmieniłam miejsce zamieszkania i juz nie spotykałam tego faceta.Po 7 latach spotkałam Go w szkole w ktorej zaczełóo uczeszczać moje dziecko.:-) nie dosc,ze moje dziecko było w wieku Jego dziecka,tylko moje bylo o 3 m-ce starsze,to na dodatek ma to samo imię co moje dziecko i nasze dzieci chodzą od podstawowki az po srednia ze soba do klasy.:-) Jak sie zapoznałam z tym facetem to wspomniałam mu o tych naszych spotkaniach.Myslałam,ze On zapomniał,ze w ogole nie zwracał na mnie uwagi,a okazało sie,ze pamieta mnie dobrze i kiedys chciał do mnei zagadac,ale zobaczył mnie idąca z moim męzczyzną pod rekę,wiec dał sobie spokój. Ale ciągle mi chodzi po głowie ta zbieżnosć roku ur.naszych dzieci,te same imiona,Ich przyjaźń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokolica777
olalllla - faktycznie niesamowity zbieg okoliczności... hmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie jakiś pomysł
jej, niesamowite:) łapię się na tym, że nawet w dzien wolny od pracy zerkam w lusterko, żeby zobaczyc, czy przypadkiem nie jedzie:) Teraz jestem na urlopie i do pracy ide dopiero po sylwestrze... szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×